![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2023/2023-07/97b36608722feba2bab0ad0cbb7053af_org_830.jpg)
Pierwsza wyprzedaż garażowa została bardzo dobrze przyjęta przez mieszkańców Białej Podlaskiej i organizatorzy idą za ciosem. W każdą ostatnią niedzielę kolejnych miesięcy będzie można sprzedać, kupić lub wymienić się rzeczami na bazarze przy alei Tysiąclecia.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
– Liczymy, że to już będzie taki rytuał, który na stałe wejdzie do miejskiego kalendarza. Bialczanie domagają się tego– mówi Magda Łucewicz, jedna ze współorganizatorek. Pierwsza wyprzedaż odbyła się pod koniec czerwca. – Było mnóstwo ludzi, zarówno wystawiających jak i kupujących. Wszystko to oddolna inicjatywa grupy bialczan. Zauważyliśmy, że tego brakuje w naszym mieście– tłumaczy pani Magda.
Sprzedawać lub wymieniać można ubrania, rowery, sprzęt RTV i AGD, kwiaty, zabawki, rękodzieło, meble. – Wszystko to, co jednej osobie stało się zbędne, a druga nada temu nowe życie. I nie trzeba wyrzucać do kosza– zauważa współorganizatorka.
Kolejna odsłona 30 lipca, od godz. 9 do 14. – Właściwie wystarczy przyjechać, rozłożyć na stole swoje rzeczy i tyle. Zakład Gospodarki Lokalowej wyznaczy nam miejsce, gdzie możemy przeprowadzić wyprzedaż. Opłata targowa wynosi kilka złotych i jest symboliczna– przekonuje pani Magda.
– Kolejne wyprzedaże w każdą ostatnią niedzielę miesiąca, aż do listopada. Gdy będzie chłodniej, być może przeniesiemy się do hali przy targowisku „babski rynek” – dodaje nasza rozmówczyni.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)