![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-05/158ad895f4142fcba48373787d041509_std_crd_830.jpg)
W Świdniku ruszyły testy nowego systemu odczytu wodomierzy za pomocą anten radiowych. Wszystko po to, by w przyszłości uniknąć usterek i wycieku wody.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Pierwsza antena do pomiarów stanęła na budynku Urzędu Miasta. Ma w swoim zasięgu ok. 2 tysiące zarejestrowanych wodomierzy. Jak tłumaczy Zakład Wodociągów i Kanalizacji Pegimek częste odczyty pozwolą na bieżące monitorowanie wody i szybkie wykrywanie ewentualnych awarii.
Przykładowo, uszkodzona spłuczka potrafi przepuścić do 30 litrów wody na godzinę. A awarie bywają różne. Zakład podaje, że na jednej z działek zdarzył się nawet przypadek pęknięcia zimą niezabezpieczonej rury wodnej. - Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem, jednak zgłosił się dopiero po miesiącu. Skutek – rachunek na kwotę 24 tysięcy złotych- wskazuje Jusytna Mierzwa, prezes Pegimeku.
Docelowo, po fazie testów, wyniki odczytów będą publikowane na e-boku. Mieszkańcy będą mogli je kontrolować nawet w smartfonie. Testy mają określić, ile anten trzeba będzie zamontować w całym mieście. Komunikacja radiowa nie wszędzie ma dobry zasięg w Świdniku.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)