Chełm: Partie kompletują listy kandydatów do Sejmu i Senatu

– Liczymy, że już nic nie trzeba będzie zmieniać. Wszystkie miejsca mamy już obsadzone, najważniejsze są dla nas trzy pierwsze – mówi Tadeusz Sławecki, poseł PSL.

Liderami tego ugrupowania z okręgu chełmskiego są obecni parlamentarzyści Tadeusz Sławecki, Franiszek Stefaniuk, a trójkę zamyka wojewoda Genowefa Tokarska. – Lista była już zatwierdzona przez zarząd partii – dodaje Sławecki.

Nazwisk potencjalnych kandydatów nie ukrywają także członkowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej. – Z naszego okręgu o mandaty będą walczyli oprócz mnie m. in. Jan Bajkowski, Irena Kurzępa, Halina Żelazowska oraz Rafał Stachura – wylicza poseł Zbigniew Matuszczak

Kolejne miejsca otrzymają Kazimierz Organista, wójt gminy Rachanie, Agnieszka Chwaszcz, radna z Krasnegostawu, Iwona Herda z Rejowca, Krzysztof Kamiński, radny powiatu chełmskiego, Teresa Zaleńska-Sak, bibliotekarka z Włodawy oraz Jerzy Kosior, radny powiatu krasnostawskiego.

– Na listach mamy przedstawicieli różnych grup zawodowych. Liczymy, że w najbliższych wyborach podwoimy naszą reprezentację w parlamencie – ocenia Zbigniew Matuszczak. – Wszystko powinno być wiadomo na początku lipca, kiedy listy zatwierdzi główny zarząd partii.

Na decyzje centrali czekają także działacze Prawa i Sprawiedliwości. Z naszych informacji wynika, że na listach pojawią się posłanka Beata Mazurek, Zdzisław Szwed, radny Chełma, Jerzy Kwiatkowski, radny powiatu chełmskiego, Mariusz Zańko, urzędnik z Włodawy, poseł Henryk Młynarczyk, radna powiatu krasnostawskiego Teresa Hałas i senator Lucjan Cichosz.

– Deklaruję swoją gotowość, nawet jeśli przyjdzie mi startować w wyborach do Sejmu. Mam silne poparcie w swoim okręgu – ocenia Lucjan Cichosz.

Pełnej listy nazwisk nie chce zdradzić Platforma Obywatelska. Wiadomo, że do Senatu będzie kandydował obecny wicemarszałek województwa Krzysztof Grabczuk. Na liście na pewno pojawią się posłowie Mariusz Grad, Grzegorz Raniewicz i Stanisław Żmijan. – Wszystko powinno być pewne za nie dłużej niż dwa tygodnie – zapewnia Raniewicz.