Działki w Lublinie: Nikt nie chciał gruntów na Czechowie

Miasto ponownie wystawia na przetarg trzy duże działki, których nie zdołało sprzedać z braku chętnych na te grunty. Przetargi, które zakończyły się fiaskiem były planowane na 15 i 16 września.

W pierwszym z tych terminów magistrat chciał sprzedać dwie nieruchomości położone przy ul. Koncertowej, ale nikt nie wpłacił nawet wadium. W przypadku działki przy ul. Północnej wadium wpłacił jeden oferent, ale ostatecznie do licytacji nie przystąpił.

Teraz miasto zdecydowało się obniżyć o 10 proc. ceny wywoławcze. Tę ustaloną dla działki przy Koncertowej 8a urzędnicy zredukowali z 9,2 mln do 8,3 mln złotych.

Parcela ta ma blisko 30 tys. mkw. powierzchni i może być przeznaczona m.in. na usługi komercyjne. Leżąca tuż obok działka przy Koncertowej 6–8, ma podobną powierzchnię i może być wykorzystana m.in. pod budowę dużych obiektów, takich jak galerie handlowe.

Jej cena wywoławcza została obniżona z 9 mln na 8,1 mln zł. Cena wywoławcza nadającej się pod budowę hotelu lub galerii handlowej położonej u zbiegu ul. Północnej i al. Kompozytorów Polskich spadła z 8,61 mln na 7,7 mln złotych.

Wszystkie licytacje zaplanowano na drugą połowę listopada. – Liczymy na to, że pieniądze z transakcji jeszcze w tym roku zasilą kasę miasta – mówi Małgorzata Zdunek, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta.

Nieco wcześniej, bo na 14 listopada miasto zaplanowało rokowania z zainteresowanymi zakupem zabudowanej nieruchomości przy ul. Radziwiłłowskiej 3. Dwa wcześniejsze przetargi na jej sprzedaż zakończyły się klapą.

Aktualna cena wywoławcza działki to 2,5 mln zł. Budynki stojące na tej działce są w bardzo złym stanie, a wszelkie prace na tym terenie będą musiały być uzgodnione z konserwatorem zabytków.

Ratusz chciał sprzedać również działki budowlane w części poligonu na Czechowie. Jednak na żadną z 29 działek nie było chętnych - czytamy w Kurierze Lubelskim.

Magistrat liczył, że dzięki sprzedaży zarobi ok. 10,9 mln zł. Za metr kwadratowy działki w tym miejscu trzeba było zapłacić 370 zł. A to według deweloperów zbyt dużo, bo działki nie mają żadnego uzbrojenia.