Egzotyczne klimaty z Kalkuty

Zafascynowała mnie postać tej nieprzeciętnej kobiety. Kiedy przed rokiem została ogłoszona w polskich gimnazjach ankieta, młodzież na pierwszym miejscu "złotej listy autorytetów” umieściła Jana Pawła II, a na drugim Matkę Teresę. To było zaskakujące. Okazuje się, że młodzi ludzie potrzebują prawdziwych wzorców i ideałów, a nie tylko sezonowych idoli - mówi Jan Gałecki. Przygotowany w grudniu spektakl składa się z etiud pokazujących Matkę Teresę w różnych epizodach życia. Najpierw żegna się ona z domem rodzinnym, później opatruje rany chorych, następnie spotyka się z księżniczką Dianą oraz angielskim lekarzem, który ofiarowuje wiele leków dla trędowatych.
- Starałem się nie zniszczyć piękna autentycznego tekstu. Zawsze dbam o polszczyznę i tym razem było ważne słowo. Grająca w zespole młodzież jest wspaniała. Wzbogaciła moje życie na emeryturze. Dzięki niej czuję się potrzebny, nie siedzę bezużytecznie w domu - podkreśla liczący 70 lat J. Gałecki.
Grająca Matkę Teresą licealistka Ola Pietruczuk przyznaje: - Już od ponad czterech lat gram w teatrze. Lubię występować na scenie i recytować. Daje mi to satysfakcję i podnosi umiejętności. Trzeba mówić o ważnych sprawach, jak jest to w sztuce o Matce Teresie. Może do kogoś się trafi. Akceptuję te wartości - podkreśla.
Zespół działa już piąty rok i skupia młodzież z różnych szkół bialskich, głównie z liceów. To już czwarta sztuka przygotowana przez tę grupę w ostatnich latach. Spektakl "Ogród fraszek” przed dwoma laty otrzymał pierwsza nagrodę w Wojewódzkim Przeglądzie Teatralnym. Dobrze przyjęty został też inny spektakl - "Trędowaty, bo niekochany”. •