Dostali pieniądze, ale za mało. Stara kaflarnia jeszcze poczeka na remont

Urząd Marszałkowski zdecydował się dać pieniądze na włodawski projekt w grudniu ubiegłego roku, czyli dwa lata przed końcem terminu rozliczenia regionalnego programu operacyjnego. Zaoferował dotację w wysokości 4,9 mln zł. Tymczasem lokalny samorząd liczył na kwotę wyższą o 3 mln zł. Projekt "Nadbużański obszar Starej Kaflarni nowym zapleczem kulturalno-turystycznym miasta Włodawy” to pięć różnych zadań inwestycyjnych. Najważniejsze z nich to adaptacja budynków po dawnej kaflarni wraz z budową amfiteatru na 850 miejsc. W planie jest też budowa Promenady Nadbużańskiej dla spacerowiczów i rowerzystów, remont ulic Mostowej i Spokojnej oraz odnowienie parku przy ul. Kościuszki. - Kiedy trzy lata temu składaliśmy wniosek o dofinansowanie, koszt wszystkich prac był szacowany na poziomie 11,5 mln zł - mówi Jerzy Wrzesień, burmistrz Włodawy. - Liczyliśmy wtedy na 8-milionowa dotację. Dziś po zaktualizowaniu kosztorysów udało się ograniczyć całą inwestycję do 9,2 mln zł. A zatem przy zaproponowanej dotacji 4,9 mln musielibyśmy dołożyć do tego przedsięwzięcia 4,3 mln zł i to w bardzo krótkim czasie, bo w latach 2014-2015. Słowem, mało czasu i pieniędzy, za to ryzyko ogromne - podsumowuje. Na decyzję urzędników o zarzuceniu projektu wpłynął również nowy zapis w ustawie o finansach publicznych, który ograniczył samorządom możliwości zaciągania kredytów. Te ograniczenia nie mają zastosowania w przypadkach projektów w co najmniej 60 procentach finansowanych przez UE. Tymczasem dofinansowanie do renowacji Starej Kaflarni to zaledwie 53 proc. Włodawscy urzędnicy zapewniają, że nie odstępują od projektu, a jedynie przesuwają go w czasie. Nadal będą zabiegać o unijne wsparcie, tym razem na poziomie 75-85 proc. Burmistrz zapowiada, że przedsięwzięcie zostanie wpisane jako zadanie priorytetowe do strategii rozwoju miasta oraz Włodawskiego Obszaru Funkcjonalnego.