Jezioro wystawione na sprzedaż. Kiedyś było tu kąpielisko

Pierwotnie Biały Rów należał do nieistniejącej już Cukrowni Rejowiec. Jeziorko traktowane jako kąpielisko było wówczas ogólnodostępne. Jako fragment większej całości nabył je miejscowy przedsiębiorca. Teraz chce się go pozbyć.

– Niestety nie udało nam się wejść w posiadanie Białego Rowu, chociaż bardzo nam na tym zależało – mówi Tadeusz Górski, wójt gminy Rejowiec. – Podobnie było z zajmującymi ponad 12 ha gruntu odstojnikami po cukrowni. Nabył ją kolejny przedsiębiorca, który jest zresztą naszym dłużnikiem. Akurat na tym majątku rękę położył już komornik. Liczymy na to, że sprzeda nam odstojniki. Byłaby to idealna rezerwa terenu pod ewentualną działalność gospodarczą.

Gmina nie odwróciła się jeszcze od Białego Rowu, chociaż nie stać jej na jego kupno. Zamierza uzyskać do niego dostęp zamieniając się działkami z leśnikami. Za przylegającą do jeziorka bagnistą działkę proponuje im działkę zalesioną.

– Sprawa oparła się o Zarząd Główny Lasów Państwowych – dodaje wójt. – Leśnicy są zainteresowani zamianą. Jednak aby ją przeprowadzić należy najpierw zmienić plan zagospodarowania przestrzennego. Już nad tym pracujemy.

Jeśli chodzi o zorganizowanie kąpieliska dla mieszkańców i ich gości, gmina ma także plan B. W ostatnich latach kupiła teren, na którym może powstać nowy zbiornik o 12-hektarowym lustrze wody. Pieniądze na jego budowę wójt chce pozyskać z Unii.

Bez wsparcia z zewnątrz rejowieccy samorządowcy nie poradzą sobie także z zagospodarowaniem przejętego niedawno Pałacu Ossolińskich wraz z oficyną i zabytkowym parkiem. Sam Urząd Gminy do pałacu zamierza przeprowadzić się już w pierwszym kwartale przyszłego roku. Przed końcem listopada ma być tam czynne centralne ogrzewanie. Z kolei do końca grudnia w pałacowych pomieszczeniach zostanie uruchomiona sieć komputerowa z serwerownią. Już wcześniej z własnych środków gminie udało się odnowić instalację elektryczną, poprawić stan wewnętrznych tynków oraz parkietów.