Muzeum Chełmskie będzie miało nową placówkę.
Cele zostaną otworzone dla zwiedzających 17 września, w 69 rocznicę sowieckiej napaści na Polskę. Tego samego dnia na ścianie budynku zostanie odsłonięta pamiątkowa tablica, poświęcona mordowanym i torturowanym w tym budynku polskim patriotom.
- Dzięki życzliwości i historycznej wrażliwości obecnego właściciela kamienicy chcemy stworzyć w piwnicach budynku Miejsce Pamięci Patriotów Polskich - mówi Krystyna Mart, dyrektor muzeum. - Naszą inicjatywę poparły wszystkie środowiska kombatanckie. Udało się nam także skontaktować z byłymi więźniami ubeckiej katowni przy ul. Reformackiej.
Do tej pory żyje zaledwie kilkanaście osób przetrzymywanych w latach czterdziestych w tym areszcie. Zbigniewowi Lubaszewskiemu z Muzeum Chełmskiego udało się
dotrzeć do pięciu.
- Zarejestrowałem ich relacje - mówi Lubaszewski. - Wynika z nich, że w chełmskim areszcie przebywali krótko. Po śledztwie, już z wyrokami, byli przewożeni do więzień w różnych miejscach kraju.
Niektóre zeznania były wręcz wstrząsające. Śledztwa były niezwykle brutalne. Bywało, że przesłuchiwani z bólu tracili przytomność i odzyskiwali ją dopiero w celach. Pobyt w ubowskich kazamatach rzutował na całe późniejsze ich życie.
Zarejestrowane przez Lubaszewskiego relacje mają być opublikowane. Będzie można ich wysłuchać także podczas zwiedzania dawnych cel. Muzeum gromadzi też pamiątki z czasów stalinowskiego terroru, chociaż - jak przyznaje Mart - nie jest ich dużo.
- Niestety, nasze apele o udostępnienie nam na przykład zdjęć, czy dokumentów jak dotąd nie przyniosły rezultatu - mówi dyrektor. - Wierzę, że kiedy chełmianie zejdą do piwnicy, w której mieściły się cele, docenią naszą inicjatywę i na ile będą mogli, wspomogą nas.