Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Festiwale

13 sierpnia 2017 r.
8:33

Tłumy na Jarmarku Jagiellońskim. Co znajdziemy na straganach?

Autor: Zdjęcie autora reda
0 0 A A

Jarmark to miejsce niezwykłe. Ozdoby choinkowe i pisanki w sierpniu? Wełniana czapka w upał? Podkowa na szczęście za kilka złotych albo stado uplecionych owiec za 600 dolarów? Tylko w Lublinie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Trwa – głównie na Starym Mieście - Jarmark Jagielloński. – Już rano był tłum a drugi rzut pewnie po obiedzie – uśmiecha się zmęczona sprzedawczyni lodów, pytana czy już zaczął się jarmarkowy ruch. W sobotnie południe jeszcze swobodnie można było podejść do wszystkich stoisk. Wielu wystawców jeszcze je urządzało.

Z Łaskarzewa przyjechała ceramika. Kupujący przebierali w porcelanowych kwiatkach, oglądali porcelanowe kolczyki. – Chyba piąty a może szósty raz jesteśmy na jarmarku? – zastanawia się sprzedawca oferujący wyroby z pracowni Anny i Rajmunda Kicman. – Zmieniamy asortyment, nawet jeśli jakiś wzór się powtarza to jest w innej kolorystyce. Są nowe szoki, nowe zwierzęta. To co się od lat nie zmienia – to, że ludzie najchętniej kupują najtańsze małe figurki – dodaje patrząc jak kolejne ręce wyciągają się po gliniane ptaszki po 10 zł, kolczyki po 15 czy figurki. Asortymenty zwierzątek może pozazdrościć Noe.

- 600 dolarów za wszystkie, bo to do galerii albo do dużego domu czy firmy. Ale są i malutkie po 15 złotych - tłumaczy autorka bardzo ładnych i prostych pająków ze słomy, która przywiozła do Lublina także owce uplecione z trawy. Na ladzie tuzin zwierząt dających się zmieścić w dłoni ale koło drewnianego stoiska przy Bramie Krakowskiej biegnie całe stadko zielonych owiec na nogach z patyków. W surowym, nowoczesnym biurze faktycznie by robiły wrażenie.

Jednym z 250 twórców oferujących swe wyroby na Jarmarku Jagiellońskim jest stypendysta ministra kultury i dziedzictwa narodowego, kowal Marek Kozak. Na placu Po Farze oferuje od podków na szczęście (szczęście kosztuje 8 złotych) przez lichtarze po wykute metalowe róże.

Na ulicy Złotej jak na Podhalu, bo sprzedawca owczych dzwonków wygrywa melodie. Kolekcjonerzy wycinanek mają do wyboru polskie, słowackie, białoruskie i ukraińskie. Są odmiany ceramiki, chyba wszystkich technik wypalania i zdobienia dostępnych na rynku.

- Nastawiłam się, że kupię miód ale chyba na ten Festiwal Smaku muszę przyjechać. Teraz więcej rękodzieła jest. Niektóre rzeczy bardzo ładne. Przyjedziemy jeszcze? Oliwka? – pani Barbara mieszka pod Puławami i wybrała się w sobotę do Lublina z siostrzenicą. Oliwka kiwała głową i śmiała się z chłopca oglądającego drewniane rzeźby na jednym ze stoisk przy ul. Grodzkiej. Na ladzie, wśród sów i kotów leżał krokodyl. Kilkulatek nie miał zaufania do zwierzęcia, bo groźnie kłapało zębami.

Sobota była pierwszym dniem zakupów i zdobywania wiedzy. W kilku miejsca odbywają się warsztaty. Choć listy uczestników dawno zamknięte to można zaglądać i podglądać. W klasztorze dominikanów trwała nauka robienia pisanek, bo pisanka jest bohaterką tegorocznej edycji Jarmarku Jagiellońskiego. W Warsztatach Kultury przy ul. Grodzkiej dzieci malowały drewniane zabawki a starsze osoby brały lekcje malarstwa zalipiańskiego u Wandy Raci i Bogusławy Miś.

- Przejechałem z rodziną z Tarnowa, specjalnie na warsztaty. Jestem na takich zajęciach pierwszy raz – mówi pan Paweł, jeden z uczestników warsztatów robienia serów podpuszczkowych, które prowadził Wawrzyniec Maziejuk z Rodzinnego Gospodarstwa Ekologicznego FIGA. – Amatorsko robię sery, dlatego jestem zainteresowany. Jeszcze jak mieszkaliśmy w bloku zacząłem piec własny chleb. Gdy przeprowadziliśmy się na wieś oprócz chleba robimy swoje wędliny i sery. Oczywiście w sklepach też kupujemy, własna produkcja to takie uzupełnienie. Robimy to ze względów smakowych, własny chleb czy ser są o wiele lepsze – tłumaczy uczestnik warsztatów, który w życiu zawodowym jest informatykiem i pochyla się wraz innymi nad garnkiem gdzie w zimnej wodzie schładzano już odciśnięte w drewnianych formach porcje sera.

Nauka różnych umiejętności będą trwały do wtorku.

Pierwszy dzień Jarmarku Jagiellońskiego

Warsztaty malowania drewnianych zabawek i robienia pisanek

Pozostałe informacje

Wielkie odliczanie do otwarcia Armii Krajowej

Wielkie odliczanie do otwarcia Armii Krajowej

To już ostatnie szlify przy wyczekiwanej inwestycji. Do końca maja mieszkańcy pojadą kolejnym odcinkiem ulicy Armii Krajowej.

Imieniny u biskupa. Z życzeniami może przyjść każdy

Imieniny u biskupa. Z życzeniami może przyjść każdy

Biskup Marian Rojek, ordynariusz diecezji zamojsko-lubaczowskiej obchodzi w przyszłym tygodniu swoje imieniny. Okazuje się, że solenizanta może wtedy z życzeniami odwiedzić właściwie każdy.

Pracowali nielegalnie. Gdy przyszła kontrola, schowali się w... pojemnikach na mięso

Pracowali nielegalnie. Gdy przyszła kontrola, schowali się w... pojemnikach na mięso

Czwórkę cudzoziemców ukrytych w pojemnikach na mięso znaleźli strażnicy graniczni, którzy prowadzili kontrole legalności zatrudnienia w jednym z powiatów na południu Polski.

MKS FunFloor podejmie w hali Globus MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

MKS FunFloor podejmie w hali Globus MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski

Po porażce z Zagłębiem Lubin lubelskie szczypiornistki skupiają się na obronie drugiego miejsca w tabeli

Cztery dni egzaminów. Trzeba zdać i można być radcą prawnym
ZDJĘCIA
galeria

Cztery dni egzaminów. Trzeba zdać i można być radcą prawnym

80 osób w Lublinie zasiadło we wtorek do komputerów i przystąpiło do egzaminu na radcę prawnego. Przyszłych adeptów w zawodzie czekają zagadnienia z wybranych dziedzin prawa oraz etyki zawodowej.

Miliony już na koncie miasta. Za rok mieszkańców wozić będą elektryki

Miliony już na koncie miasta. Za rok mieszkańców wozić będą elektryki

Wyniki konkursu już były, teraz wielka kasa jest już na koncie miasta. W planach są nie tylko zakupy autobusów elektrycznych.

Nagroda w konkursie IKEA? Lepiej uważać. Bo to oszustwo

Nagroda w konkursie IKEA? Lepiej uważać. Bo to oszustwo

Miała wygrać, a straciła. 52-latka padła ofiarą oszustów działających metodą "na nagrodę w konkursie Ikea".

Zmarł Bogusław Smolik. "Włodawa straciła jednego ze swoich najznakomitszych obywateli"

Zmarł Bogusław Smolik. "Włodawa straciła jednego ze swoich najznakomitszych obywateli"

Nie żyje Bogusław Smolik, były dyrektor, a także pracownik Włodawskiego Domu Kultury i miejscowego muzeum.

Górnik Łęczna zaprasza na dni otwarte swojej Szkoły Mistrzostwa Sportowego

Górnik Łęczna zaprasza na dni otwarte swojej Szkoły Mistrzostwa Sportowego

Datę dziewiątego maja powinni zapisać w swoich kalendarzach wszyscy, którzy kochają grać w piłkę i marzą o karierze sportowej. Właśnie tego dnia Górnik Łęczna organizuje dni otwarte w swoim Liceum

Przez wieś, jak po wyścigowym torze. Motocyklista "zarobił" mandat i punkty karne

Przez wieś, jak po wyścigowym torze. Motocyklista "zarobił" mandat i punkty karne

W jednej wiosce natknął się na oznakowany radiowóz, ale minął go i pojechał dalej. W drugiej namierzyli go policjanci z wideorejestratorem. A że jechał zdecydowanie za szybko, to nie uszło mu to na sucho.

Srebro dla lubelskich terytorialsów

Srebro dla lubelskich terytorialsów

Reprezentacja z 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej została wicemistrzem w biegu na orientację. Mundurowi musieli wykazać się w sprincie, sztafecie czy w odczytywaniu mapy.

Ostatnia chwila na skorzystanie z oferty Restaurant Week
NASZ PATRONAT

Ostatnia chwila na skorzystanie z oferty Restaurant Week

Jeszcze tylko do środy potrwa festiwal Restaurant Week. W tym wydarzeniu na Lubelszczyźnie udział bierze 20 restauracji.

Jerzy Żytkowski (organizator rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego): Medal jest najmniej ważny

Jerzy Żytkowski (organizator rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego): Medal jest najmniej ważny

Rozmowa z Jerzym Żytkowskim, organizatorem rozgrywek Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego

Ekologiczne meble z palet na Politechnice Lubelskiej

Ekologiczne meble z palet na Politechnice Lubelskiej

Studenci wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej z okazji Dnia Ziemi budowali ekologiczne ławeczki z palet. Posłużą im one w trakcie przerw.

Umowa podpisana ponad rok temu, a remontu dworca PKP nie widać

Umowa podpisana ponad rok temu, a remontu dworca PKP nie widać

Ponad rok temu Łuków zawarł umowę z kolejową spółką na remont nieczynnego dworca PKP. Od tego czasu nic się nie dzieje. Ale kolej ma już pewien konkret.

Kalendarz
kwiecień 2024
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
Co Gdzie Kiedy - aplikacja mobilna