José Carlos Somoza, "Klucz do otchłani”

Autor z zawodu jest psychiatrą. Może dlatego w pewną łatwością kreśli charaktery niekonwencjonalne, zwichnięte i trudne. Potrafi też dostrzec w nich ukryte możliwości, traktuje ich potencjał bardzo poważnie.

Trzeba przyznać, że robi to umiejętnie, przekonująco, a jego bohaterowie są prawdopodobni. Dlatego fabuła, jaką plecie misternie w swoich książkach wciąga, akcja pochłania i intryguje. Podobnie jest w tej, najnowszej książce José Carlosa Somozy.

Pewien znudzony urzędniczą egzystencją młodzieniec spotyka w pociągu człowieka i stwierdza, iż ten ma przy sobie bombę. Oczywiście, chce reagować, ale ten czas zaskoczenia wyzyskuje nieznajomy i wciąga go w dramatyczny układ.

Od tej pory urzędnik naprawdę nie będzie się nudził. Gorzej, że życie jego i najbliższych jest w ciągłym zagrożeniu. Żeby je ocalić, musi wykryć szybko organizatorów zamachu.

Dobiera sobie niezwykłych współpracowników - bibliofila, dziewczynę ledwo widzącą, ale ci mają też swoich dziwnych przyjaciół. I zaczyna się fantastyczna, czasem przerażająca pogoń po świecie, odkrywanie zapomnianych, tajemniczych zakątków, odczytywanie dawnych proroctw i przepowiedni.

A wszystko po to, żeby znaleźć klucz do otchłani i dowiedzieć się, kto dzierży władzę nad światem i kto go może ocalić.

Niezwykle wartka akcja, nieoczekiwane przestrzenie, które się przed czytelnikiem otwierają, sprawiają, że książka wciąga i fascynuje.

Ten najnowszy thriller futurystyczny zawiera w sobie wiele niepokojącej prawdy.