Mniam, mniam... Jak ja uwielbiam smażone rybki! Będzie smaczniutkie jedzonko.
|
|
Dobra. Teraz to już wali szambem, nie gnijącymi rybami. Podobno w Łukowie kanalizacja wypłynęła. Pa pa bobry.
|
|
śmierdzi strasznie, nie mogę okien uchylić, ponieważ tak śmierdzi :-((
|
|
Ciesz się, że nie mieszkasz na terenach naprawdę zalanych przez burzę.... gdyby tak było... wówczas nie przeszkadzał by Ci smród...
|
|
A w Krznie można było się kąpać?
|
|
No to chwała wszystkim Norkom i innym szambonurkom, którzy taki smród wdychają codziennie. |
|
Nawet u mnie na Grzybowej śmierdzi jak nie wiem , fÓ.
|
|
Chyba nawozy sztuczne MOcno POtaniały, że rolnicy tyle ich sypią na POla i ich nadmiar jest wypłukiwany z wodą do rzek i jezior. POtem of azoutu, POtasu i fosforu glony kwitną na POtęgę POdczas upału i rybki mają za mało tlenu by oddychać. A my jemy przenawożoną żywność i mamy POtem astmy, alergie i nowotowory. POtem zarobek mają koncerny farmaceutyczne (często te same od nawozów) i lekarze. I tak w kółko się kręci ten trujacy biznes.
|
|
na bank deszczówka pozalewała oczyszczalnie ścieków które nie nadążając z jej przerobem wypuściły wszystko bez czyszczenia do rzeki.. nie wierzę w kit z podtopionymi ogródkami...
|
|
Z Australii piszesz? Nie uwierzysz dopóki nie zobaczysz podtopionych ogródków? Wszystko było podtopione. Ogródki, łąki, oczyszczalnie pewnie też. Na szczęście epidemia chyba nam nie grozi. Nikt nie pije wody z Krzny, a kąpali się w niej nieliczni. |
|
Bajki z nawozami z pól i obornikiem. Gdzie teraz kto ma obornik? Przecie to czysty pieniądz.
Może tak jakiś sanepid przeszedł by się po co bogatszych domach nad Krzną i dopływach, rowach melioracyjnych. Przypuszczam, że wszysttkie "podtopienia" (prawie robi różnicę - jest 10 sprawiedliwych?) zostały wypompowane wprost do rzeki. Początkowy fekalny odór nie pozostawia wątpliwości. Bardzo prawdopodobne, że oczyszczalnie w Łukowie, Międzyrzecu, Białej też swoje dołożyły. Na łące, polu nie ma co śmierdzieć. Zgniła trawa tak nie śmierdzi.
Fekalny smród niesie się 10 km w obie strony, szczególnie wieczorami, przy bezwietrznej pogodzie, lub deszczu.
Śnięte tony ryb. Wszystki nawóz kupiony w dorzeczu Krzny w tym sezonie nie zrobiłby krzywdy takiej ilości wód.
Większość łąk nie jest wcale nawożona, ani koszona. Byłem 1 lipca na podtopionych łąkach i nic nie śmierdziało. Tylko w białej i bezpośrednio przy rzece.
W całym internecie nie ma rzetelnej informacji z Podlasia. Żadnej gazety, żadnego forum. Weźmy coś i zróbmy: gminazalesie@interia.pl
|
|
http://www.wios.lublin.pl/tiki-index.php
Jedyna instytucja, która bąka cokolwiek - komunikat aktualny z 1.07 - dziś jest 6 lipca. Wtedy nie śmierdziało i pobierali z miejsc nie skażonych - takie jaja jak zwykle u nas.
|
|
aktualnośći ?
Jakie ?dziś 14 lipca,a aktualności z 1.07 ale jaja !!!!!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|