Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Burmistrz chce sprzedać teren ze stanicą!

Utworzony przez Wędkarz, 27 lutego 2008 r. o 21:04
A moze Pan Mironiuk by zorganizowal referendum, w starszny sposob odwolano go ze stanowiska
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
oczywiście, to było już grane (właściwie ciągle jest) - to podobno przejaw choroby psychicznej lub (delikatniej) obsesji na punkcie domniemanych wrogów swoich, brata, żony,znajomych... i całej reszty świata
DLACZEGO BURMISTRZ JEST KRYTYKOWANY NA TYM FORUM! Mylisz się.. Wszystko zaczęło się od wspaniałych obietnic przedwyborczych zapisanych w kolorowych ulotkach i złożonych w kampanii wyborczej pod wdzięcznym hasłem "dobry czas na dobre zmiany". Wybraliśmy nowego burmistrza, młodego, ładnego, przystojnego, wydawało się że mądrego, ze wszech miar wykształconego (prawie doktora), mającego korzenie (podobno?) tylko miejskie niewiejskie, o przodkach z tradycjami niepodległościowymi, o wspaniałych zagranicznych rekomendacjach, bezpartyjnego (juz wtedy), szeroko uśmiechniętego i myśleliśmy że wprowadzi miasto na orbitę zmian, dobrych zmian. Niektórzy ludzie (mądrzy) przestrzegali już wtedy, że tak nie będzie, że to nie nastąpi. Lecz mądrych się nie słucha i dlatego płaci się frycowe! Już po roku okazało się, że wybraliśmy na burmistrza człowieka bez mocnego kręgosłupa moralnego, bez charakteru, bez planu spójnego działania, nieprzygotowanego do sprawowania władzy i podejmującego chaotyczne decyzje. Człowieka który kieruje się przy podejmowaniu decyzji koniunkturalizmem i potrzebą chwili. Człowieka który nie myśli w kategoriach perspektywicznych o losie mieszkańców. Pierwszy rok rządów nowego burmistrza pokazuje, że i jego ekipa (przypadkowy zlepek ludzi z ulotki wyborczej, PSL-owskich karierowiczów i intrygantów, oraz podupadająca kamaryla) nie chce bądź nie jest w stanie podjąć się przeprowadzenia głębszych i niezbędnych reform w mieście, koncentrując się w zasadzie na nieudolnym administrowaniu miastem i "dobrami miejskimi". Mieszkańcom naszego miasta burmistrz juz się po prostu przestał podobać, bo to właśnie burmistrz zaplanował i rozpoczął wojnę z mieszkańcami!!! Przykładów takich ostrych konfrontacji jest wiele, wystarczy przegladać lokalne media, aby to dostrzec. A teraz mieszkańcy na mieście mówią o burmistrzu tylko negatywnie, nie ma już ludzi którzy mówią o burmistrzu dobrze! Zamiast chwalić się swoimi sukcesami (tych sukcesów brak!!!) to utrwalanie swojej popularności burmistrz opiera na negowaniu tego, co robili poprzednicy i na walce z ludźmi poprzedniej ekipy, wykorzystując do tego przychylność nie pochodzących z miasta właścicieli lokalnego szmatławca, który na swoich łamach zamieszcza laurki o władzy. Zarówno redaktorowi naczelnemu (z Łukowa) jak i wydawcy (z wioski pod Czemiernikami) nie chodzi o pokazywanie prawdy o mieście i o rzetelność dziennikarską, chodzi tylko o zysk (jest to zrozumiałe, bo gazeta to firma). Jest też w tym trochę transakcji wiązanych na zasadzie tak krytykowanej w kampanii wyborczej przez burmistrza pochwały "kumo chwala nas, wy mnie a ja was". Burmistrz da szmatławcowi zarobić (materiały promocyjne i ogłoszenia), a szmatławiec dobrze pisze o burmistrzu i popiera jego wnioski o pieniądze unijne w sejmiku województwa. Czas pokaże, jak długo wyborcy będą takie działania „kupować” i kupować ten szmatławiec?! Niemoc burmistrza sprowokowała reakcję poszczególnych grup społecznych. Nic bowiem dziwnego, że widząc, iż niewiele się dzieje, albo źle się dzieje, po swoje i przecież obiecywane zmiany przyszli do burmistrza kupcy ze skwerku, mieszkańcy ul. Kościuszki, wędkarze, nauczyciele z trójki, rodzice dzieci z trójki, sprzątaczki ze szkół, ksiądz Infułat, pracownicy Melioracji, piłkarze Huraganu, pracownicy Spółdzielni Odzież, mieszkańcy ul. Wiejskiej, mieszkańcy ul. Żarówie itd... Bo choć, jak to zwykle bywa, w obietnicach wyborczych mało jest recept wskazujących, w jaki sposób czynione obietnice będą realizowane, to jednak nie można się nie liczyć z niepodjęciem działań na rzecz ich wypełnienia. Zwłaszcza jeżeli obietnice gwarantowane były przez wypowiedzi osób duchownych i posługiwano się w tym też wizerunkiem Jana Pawła II. W tych zamierzeniach wyborczych każdy (młody czy stary) mógł znaleźć skierowaną do siebie obiecankę i oczekuje jej spełnienia. Burmistrz wraz ze swoją ekipą utkwił gdzieś na wstępie swoich obietnic wyborczych. Przez 15 miesięcy opowiada tylko mieszkańcom jaki on nam raj zrobi i ile już jest projektów i wizualizacji. A tej "ziemi obiecanej" i "szklanych domów" dalej nie ma, są za to jakieś niedoróbki i prowizorki: prowizoryczna górka narciarska, prowizoryczne drogi i chodniki, prowizoryczne parkingi, prowizoryczne maty antypoślizgowe, prowizoryczne sprzątanie szkół, prowizoryczne domki letniskowe, prowizoryczne wysypisko śmieci, prowizoryczne fundusze unijne, prowizoryczne reorganizacje urzędu, prowizoryczni radni, prowizoryczni dyrektorzy jednostek organizacyjnych itd... Mamy jedną wielką prowizorkę a o prowizorkę mieszkańcom nie chodziło kiedy wrzucali kartę z oddanym na burmistrza głosem. Dla oponentów burmistrza i jego ekipy, którzy liczą na powrót do władzy, może to w jakimś sensie dobrze. Szkoda jednak straconego dla miasta i mieszkańców czasu. A nic nie robiąc na rzecz realizacji wyborczych obietnic, można rzeczywiście liczyć jedynie na „cud” i głupotę wyborców. Czy na to liczy burmistrz? Drogi adwersarzu ze strony burmistrza, zauważam także że stosując argumenty o jakiejś "niemocy psychicznej" przeciwników burmistrza, posługujesz się najgorszymi metodami bolszewickimi. Czy teraz należy czekać aż będziecie umieszczali niepokornych i mających inne spojrzenie na miasto w psychuszkach jak dalej robi się za naszą wschodnia granicą? To co, zamiast obiecywanej Irlandii będziemy mieli Białoruś? Wracając do argumentów, to kiedy będą na skwerku obiecywane przez burmistrza maty antypoślizgowe (z prawdziwego zdarzenia) i ubezpieczenie jego płyty? Obiecywał burmistrz maty antypoślizgowe, czy nie obiecywał? Mówi się na mieście, że te kilka metrów prowizorycznej trylinki ma być do końca marca rozebrane zgodnie z prawomocną decyzją konserwatora. Będą rozebrane, czy nie? Co wtedy napisze szmatławiec? Pewnie, że się nie sprawdziły zimą... Hehehe...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
niezły jesteś . taki mądry kulturalny i roztropny text , podsumowujący 2 lata rządów Grzyba i jego doradców z Warszawy! Masz niezłe informacje i rzetelnie nam je opisujesz, poza tym dobrze obserwujesz niespełnione obiecanki burmistrza, które nam już powoli zaczęły umykać(tak wiele ich bowiem było w sławnej już ulotce Grzyba) Kto ją pisał?? sam burmistrz ? czy ze strategami z ulicy wiejskiej? litwiniukiem i gajewskim?? a może to polonistki z ogólniaka stawiały w niej kropki i przecinki?/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
grzyb i puszkarski użalają się na łamach SŁOWA PODLASIA na radnego Pana Bogdana ŚLÓSARSKIEGO za rzekome łamanie prawa w związku ze spotkaniem z wędkarzami o którym nie zostali przez radnego poinformowani poraz kolejny się ośmieszyli- BURMISTRZ MIASTA I PRZEWODNICZĄCY RADY MIASTA - ŻAŁOSNE, bo ani Regionalna Izba Obrachunkowa w Lublinie, ani Delegatura Urzędu Wojewódzkiego w Białej Podlaskiej nie dopatrzyły się w działaniach radnego rzadnego NARUSZENIA PRAWA. Jak długo jeszcze będziemy ośmieszani ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
radny Slosarski jest czlowiekiem odwaznym, zadaje pytania, nie odpuszcza, PO PROSTU DZIALA, bo rozumie czym jest samorzadnosc i dlatego jest bardzo niewygodny dla przedstawicieli tego lokalnego post-ZSL-go Międzyrzec Razem... a przewodniczacy rady juz wielokrotnie na sesjach pokazal jak rozumie samorzadnosc i sprawowanie wladzy... PRZEWODNICZACY do WYMIANY!... wedkarze nie dajcie sie "wpuscic w maliny", pilnujcie swoich lokalnych PRAW!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
proste i śmieszne błędy dobitnie świadczą że sitwa się gubi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
grzyb i puszkarski użalają się na łamach SŁOWA PODLASIA na radnego Pana Bogdana ŚLÓSARSKIEGO za rzekome łamanie prawa w związku ze spotkaniem z wędkarzami o którym nie zostali przez radnego poinformowani poraz kolejny się ośmieszyli- BURMISTRZ MIASTA I PRZEWODNICZĄCY RADY MIASTA - ŻAŁOSNE, bo ani Regionalna Izba Obrachunkowa w Lublinie, ani Delegatura Urzędu Wojewódzkiego w Białej Podlaskiej nie dopatrzyły się w działaniach radnego rzadnego NARUSZENIA PRAWA. Jak długo jeszcze będziemy ośmieszani ?
To nie są pisanki Wielkanocne ale zwykłe jaja. Z tego wynika, iż tylko jeden radny z Międzyrzeca spotyka się ze swoimi wyborcami. Dzięki jego interwencji nastąpiła zmiana decyzji burmistrza. W stanie wojennym na podstawie dekretu radny mógłby być oskarżony o sabotaż polityczny (tajne spotkanie, podrywanie autorytetu władzy), mający na celu obalenie władzy ludowej. Warto zauważyć, że stan oblężenia władzy z powodu jej indolencji nie podlega żadnym dekretom. Pan Ślósarski nie złamał prawa, a przeciwnie jest aktywnym samorządowcem. Żałosny jest burmistrz i przewodniczący, czym dla nich jest demokracja?????????????? Jaka jest ich znajomość prawa, KPA itp. a, prawo do krytyki ????? A próba referendum to zaiste będzie pucz, czy zamach stanu?????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
To nie są pisanki Wielkanocne ale zwykłe jaja. Z tego wynika, iż tylko jeden radny z Międzyrzeca spotyka się ze swoimi wyborcami. Dzięki jego interwencji nastąpiła zmiana decyzji burmistrza. W stanie wojennym na podstawie dekretu radny mógłby być oskarżony o sabotaż polityczny (tajne spotkanie, podrywanie autorytetu władzy), mający na celu obalenie władzy ludowej. Warto zauważyć, że stan oblężenia władzy z powodu jej indolencji nie podlega żadnym dekretom. Pan Ślósarski nie złamał prawa, a przeciwnie jest aktywnym samorządowcem. Żałosny jest burmistrz i przewodniczący, czym dla nich jest demokracja?????????????? Jaka jest ich znajomość prawa, KPA itp. a, prawo do krytyki ????? A próba referendum to zaiste będzie pucz, czy zamach stanu?????
Może warto żeby międzyrzecka władza JEDNAK zapoznała się z ustawą na podstawie której działa, bo tylko po raz kolejny się ośmiesza i OŚMIESZA WYBORCÓW... USTAWA z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, art. 23 ust. 1 radny obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy; radny utrzymuje stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami, a w szczególności przyjmuje zgłaszane przez mieszkańców gminy postulaty i przedstawia je organom gminy do rozpatrzenia, nie jest jednak związany instrukcjami wyborców. Można zadać takie pytanie: Czy radny Paweł Puszkarski utrzymuje stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami??? Może nie wie, że MA TAKIE PRAWO i OBOWIĄZEK wynikające z ustawy na podstawie której został przewodniczącym Rady Miasta!!! Panie radny Puszkarski lokalna WSPÓLNOTA [nr 5 (62)] niedawno napisała w artykule "Na Zarówiu można zabłądzić", że mieszkańcy ulicy Żarówie skarżą się na stan swojej ulicy. Czy pan nie może odnaleźć SWOICH WYBORCÓW z domów z numerami od 106a do 106e i postarać się im pomóc??? Radny Slósarski chociaż STARA SIĘ pomóc mieszkańcom Kosciuszki!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
RADNY NIE BĘDZIE TRYBUNEM LUDOWYM !!!!!!!!! oczywiście chodzi o Bogusia Ślósarskiego, który jako jeden z niewielu radnych w sposób ludzki wypełnia powierzony w demokratycznych wyborach mandat radnego jest obiektem napastliwych ataków ze strony przedstawicieli lokalnej władzy z p. grzybem i p. puszkarskim na czele. Na łamach Słowa Podlasia utyskują ( żałosne ) na postawę P. Ślósarskiego tj. dociekliwe zadawanie pytań, konsekwentność w oczekiwaniu na przekonywujące odpowiedzi, wsłuchiwanie się w głos zwykłych szarych ludzi, spotkania z wyborcami, występowanie na sesjach w ich imieniu itd. Jeżeli nie tacy radni jak ON - !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to jacy? ( chyba nie ci którzy boją się własnego cienia nie wspominając o spotkaniach z mieszkańcami miasta ). Świetna odpowiedź P. Ślósarskiego na utyskiwania : NIE DAM SIĘ ZASTRASZYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak trzymać Panie Radny, ma Pan bardzo wysokie poparcie społeczne które strasznie ich wk......wia bo go najnormalniej w świecie Panu zazdroszczą, a zazdrościć komukolwiek i czegokolwiek mogą tylko i wyłącznie mali ludzie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ratujcie miedzyrzec napisał:
Optymalny skład komitety referendalnego: 1\Burmistrz Lesiuk 2\Ksiądz Inułat Korszniewicz, 3\Radny Powiatowy Duszek z PSL, 4\Radny Miejski Slósarski niezależny, 5\Radny Miejski Olesiejuk z PO, oraz wsparcie moralne i polityczne posłów Żmijana i Stefaniuka. Taki skład komitetu referendalnego gwarantuje powodzenie tej ze wszech miar słusznej inicjatywie. RATUJMY MIĘDZYRZEC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ten zamysł ma sens... więc próbuje się zastraszyć teraz radnego Ślósarskiego, zastraszyć i zniechęcić do działania...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przewodniczący Rady Miasta paweł puszkarski powinien poprosić byłego Przewodniczącego Rady Miasta Pana Jana Juszczaka o płatne korepetycje w zakresie znajomości prawa oraz jego praktycznego stosowania, w przeciwnym razie o niekompetencii w sprawowaniu funkcji będą pisać nie tylko media regionalne ale również ogólnopolskie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a burmistrz grzyb korki u P.Stanisława Lesiuka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
a burmistrz grzyb korki u P.Stanisława Lesiuka
Korki na temat: JAK ZOSTAĆ DOBRYM BURMISTRZEM !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Korki na temat: JAK ZOSTAĆ DOBRYM BURMISTRZEM !!!
Najlepsza jest maść grabowa, by być dobrym byrmistrzem!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Korki na temat: JAK ZOSTAĆ DOBRYM BURMISTRZEM !!!
Lesiuk to jest gosc troche moze za duzo krzyczał ale MIedzyrzecowi nie szkodzil i miasto zostawil w bardzo dobrej kondycji
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Lesiuk to jest gosc troche moze za duzo krzyczał ale MIedzyrzecowi nie szkodzil i miasto zostawil w bardzo dobrej kondycji
Co prawda, to lubił bajerować. Umiał włazić w ... o ile widział dla siebie w tym interes. Inni mówią, że realizował dyspozycje tego, który w tym czasie znaczył bardzo wiele. Kiedy skończyła się tuba, skończył się i Lesiuk. Mały biedny, skrzywiony człowieczek. W jakiej kondycji zostawił miasto - to widać. Czy pozostawił po sobie jakiekolwiek programy, które byłyby kontynuacją jego świetności ??/?? Pewnym jest, że Międzyrzec stracił wiele, stara sitwa postkomunistyczna zadbała o swoje interesy znakomicie z Lesiukiem włącznie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Pewnym jest, że Międzyrzec stracił wiele...
Daj jakiś konkretny KONKRET! Co stracił Międzyrzec?????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
stara sitwa postkomunistyczna zadbała o swoje interesy znakomicie
A nowa sitwa post-ZSL-owska, która teraz rządzi miastem, dba o czyje interesy????? Chyba nie ludu?????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
A nowa sitwa post-ZSL-owska, która teraz rządzi miastem, dba o czyje interesy????? Chyba nie ludu?????
miedzyrzec stracil duzo za grzyba tylko rozdal kilkanascie stanowisk za grube pieniadze podatnikow gdyby cos bylo na lesiuka to gajewski- marucha cos by znalazl lesiuk jest ok.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
miedzyrzec stracil duzo za grzyba tylko rozdal kilkanascie stanowisk za grube pieniadze podatnikow gdyby cos bylo na lesiuka to gajewski- marucha cos by znalazl lesiuk jest ok.
Oczywiście, że jest ok. kolegom do herbaty nie doszczywał, ale innym przysrać potrafił i to mocno.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...