Za 2000 wolałbym zrobić liceum eksternistycznie a mature zdać to pikuś tylko trzeba sie troche pouczyć!
|
|
czy ktoś wie w którym roku ( i z czyich rąk ) prof. Bartoszewski , popierający Platformę Obywatelską, otrzymał tytuł profesora i czy ten tytuł to profesor zwyczajny czy zwyczajny ? nigdzie nie mogę znaleźć informascji na ten temat
|
|
Te dwa powyższe komentarze przebijają nawet artykuł!
|
|
Z Wladyslawa "Bydło" Bartoszewskiego taki profesor jak z Bolka albo jak z koziej d.upy tromba. Info na ten temat latwo znajdziesz w necie, wpisz "Bartoszewski profesor".Nie wiem czy on nawet mature ma. On byl zapraszany przez rozne uniwersytety (Niemcy, Izrael) z wykladami w których pitolił glownie o polskim antysemityzmie i tam go tytulowali "profesorem". Jest wyrok sadowy ZAKAZUJACY mu używania tego tytułu na terenie Niemiec. |
|
co ty sam na swoje posty odpowiadasz? |
|
Skad ten wniosek ? Coś ci sie popdoierliło chyba ? |
|
Matura: egzamin humanistyczny wówczas polegał na zdawaniu z dwóch przedmiotów. Z polskiego Bartoszewski wybrał temat "Idea miłości ojczyzny w poezji A. Mickiewicza" (okazało się potem, że ten sam temat wybrał Lem), a z niemieckiego zajął się komedią Lessinga "Minna von Barnhelm". Z ustnego z polskiego był zwolniony, bo miał ocenę celującą. (za "...mimo wszystko wywiadu rzeki księga druga"). Co do profesury- zgoda, nie jest profesorem zwyczajnym. Otrzymał natomiast zaproszenie od rektora Katolickiego Uniwersytetu Eichstatt Nicolausa von Lobkowitza do objęcia profesury gościnnej na Wydziale Historii i Nauk Społecznych. Wykładał również na innych niemieckich uniwersytetach na analogicznych stanowiskach, ale nie chce mi się teraz tego wyszukiwać w książce. Poza tym uważam, że człowiek, który tyle w życiu przeszedł i osiągnął, o czym świadczą liczne nagrody, wyróżnienia, podziękowania itp., nie może być oceniany przez pryzmat jeno tego, czy jest, czy nie profesorem. Niejeden profesor zwyczajny nie osiągnął i zapewne nie osiągnie w życiu co W. Bartoszewski. A tytuł profesora zapewne stawiany jest przed jego imieniem zapewne jako zwrot grzecznościowy. Może nasuwa mi się głupie porównanie, ale dzieci w liceum mówią do swoich nauczycieli pani profesor, panie profesorze (skrótowo sorko, sorze), a oni są "ledwie" magistrami. Także nie ma się co oburzać o tytuł, bo "nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera".
|
|
TERAZ JUŻ WIEM CZEMU KAŻDY POLICJANT MA PROBLEMY Z WYSŁOWIENIEM SIĘ I POPRAWNĄ POLSZCZYZNĄ!!! CHYBA WSZYSCY ZAOPATRYWALI SIĘ W TYM SAMYM LICEUM BAZAROWYM!!! SWOJĄ DROGĄ POWINNI WSZYSTKIM POLICJANTOM SPRAWDZIĆ AUTENTYCZNOŚĆ ŚWIADECTW UKOŃCZENIA SZKOŁY ŚREDNIEJ. BO Z POSTĘPOWANIA NIEKTÓRYCH FUNKCJONARIUSZY WYNIKA ŻE EDUKACJA SCHODZI NA PSY, ALBO PSY NIE POTRAFIĄ SIĘ EDUKOWAĆ!!!
|
|
policja sprawdziła na naszej klasie - nie miał znajomych z tej szkoły i wyszło szydło z worka
|
|
No tak!Teraz już rozumiem czemu antyterroryści nie potrafią trafić pod właściwy adres.A interwencja po meczu piłkarskim kończy się wynikiem 11:5 (11 policjantów oberwało, a zatrzymano tylko 5 kibiców!!!)Mam wrażenie że policja sobie nie radzi z prostymi sprawami...A co mówić dopiero o przestępczości zorganizowanej!!!
|
|
[quote name='.' date='10.03.2010, 20:36:03' post='247862']
Matura: egzamin humanistyczny wówczas polegał na zdawaniu z dwóch przedmiotów. Z polskiego Bartoszewski wybrał temat "Idea miłości ojczyzny w poezji A. Mickiewicza" (okazało się potem, że ten sam temat wybrał Lem), a z niemieckiego zajął się komedią Lessinga "Minna von Barnhelm". Z ustnego z polskiego był zwolniony, bo miał ocenę celującą. (za "...mimo wszystko wywiadu rzeki księga druga"). Co do profesury- zgoda, nie jest profesorem zwyczajnym. Otrzymał natomiast zaproszenie od rektora Katolickiego Uniwersytetu Eichstatt Nicolausa von Lobkowitza do objęcia profesury gościnnej na Wydziale Historii i Nauk Społecznych. Wykładał również na innych niemieckich uniwersytetach na analogicznych stanowiskach, ale nie chce mi się teraz tego wyszukiwać w książce. Poza tym uważam, że człowiek, który tyle w życiu przeszedł i osiągnął, o czym świadczą liczne nagrody, wyróżnienia, podziękowania itp., nie może być oceniany przez pryzmat jeno tego, czy jest, czy nie profesorem. Niejeden profesor zwyczajny nie osiągnął i zapewne nie osiągnie w życiu co W. Bartoszewski. A tytuł profesora zapewne stawiany jest przed jego imieniem zapewne jako zwrot grzecznościowy. Może nasuwa mi się głupie porównanie, ale dzieci w liceum mówią do swoich nauczycieli pani profesor, panie profesorze (skrótowo sorko, sorze), a oni są "ledwie" magistrami. Także nie ma się co oburzać o tytuł, bo "nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera"
Bredzisz Waść!
|
|
Czyli krótko : Władysław "Bydło" Bartoszewski ma tylko maturę. Nie jest żadnym PROFESOREM. A z wykładami po całym świecie jeżdzi też Kwaśniewski co nie jest nawet mgr, i Bolek który skończył zawodówkę. Lepper też jest profesorem bo ma "prof. honoris causa" jakiegoś uniwersytetu na Ukrainie ? Nikt tu nie ocenia tego Strasznego Staruszka tylko mówimy o tym : ma czy nie ma tytułu "Profesor". Nie ma ! i koniec ! A te różne nagrody to od Żydów i Niemców za szkalowanie Polski dostał, za niezłą kasę zresztą. |
|
Przyjrzyj się różnej maści politykom, którzy mają (legalne) tytuły mgr, dr, a nawet prof. I co? W zestawieniu z Bartoszewskim to nadają się tylko do czyszczenia mu butów (językiem) |
|
Powiedz mi wprost : czy Władysław "Bydło" Bartoszewski MA prawny tytuł PROFESORA czy nie ? Jeśli MA to podaj mi uczelnię która mu ten tytuł dała, podaj tytuł jego pracy doktorskiej, datę habilitacji itd. Podasz ? |
|
Aleś się zawziął na Bartoszewskiego. Tymczasem artykuł jest zupełnie o czymś i o kimś innym |
|
NIE MATURA, LECZ CHĘĆ SZCZERA ZROBI Z CIEBIE OFICERA...
|
|
Tak ? A ja sądziłem że o używaniu fałszywych tytułów. Mylę się ? |
|
Wedle mego neutralnego punktu widzenia stary krzykacz Bartoszewski na pewno nie jest bydlem, gdyz bydlem jest ten kto tak jego okresla. Moim zdaniem jest on typowym filosemitą może nawet syjonistą (wszak ze zrozumialych wzgledędów), publicznie udającym ze zależy mu na dobru polski, lecz w rzeczywistości dba on tylko o swoje (swoich) interesy.Strasznie denerwuje mnie kiedy słysze w tv permanentnie powtarzany zwrot Panie Profesorze B... co tylko świadczy o tym w czyich rękach są polskie media (ps. bo aktualny stosunek B. do Niemiec (tak jak i innych żydów) jest nadwyraz świetny, pytanie dlaczego...?). |
|
Przydomek "Bydło" Bartoszewski zyskał (np w inernecie) jak swoich przeciwników politycznych nazwał własnie BYDŁEM i banda psychicznych dewiantów. I dlatego dla mnie to zawsze juz bedzie Wladyslaw "Bydlo" Bartoszewski. Jasne już ?Tak, bydłem jest ten kto tak określa innych. Jeśli Bartoszewski wyborców PiS-su nazwał bydłem to od tej chwili mamy prawo nazywac go BYDŁEM. Zgadza się ? logika zachowana ? Ja po prostu myśle że różni ludzie starzeja sie w rózny sposob. "Bydło" zestarzał sie w sposób obrzydliwy i wulgarny. Ale czego można bylo oczekiwać po fałszywym profesorze , Niemcu i Żydzie ? |
|
Nic dziwnego że wystawiają mandat "za parkowanie na skrzyżowaniu 2pkt karne 200zł " a sami sukinsyny dziś 11.03.10 parkowali na skrzyżowaniu ul.rzeczna z al. j.Pawła II oczywiście z suszarką laserową gdzie można wciskać każdemu frajerowi że to jego pomiar. Puźniej dumnie prezentowali swoją władzę na skrzyżowaniu wjazdu na bazar z alejami 1000-lecia świetnie......
Aż mi się płakać chce z bezsilności.
Bóg was nie kocha.... donosiciele....
Nikt nie widzi łamania prawa? boją się zadzwonić i poskarżyć na łamiących prawo platfusów z jednym "petem" na pagonie. A sąsiada obywatele podpier***ą natychmiastowo jak śmieci nie wywiezie albo coś tam bo samochód ma lepszy.
TAKA POLSKA WŁAŚNIE....
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|