Pani syndyk zamiast starać się wcześniej sprzedać zakład, ogłaszała przetargi, gdzie byli chętni, ale cena za zakład który wymagał remontu była za wysoka. Obecnie Pani T.W. dba tylko o swoje interesy i swoich giermków. Próbuje sprzedawać wszystko co jeszcze można, a niewiele zostało. Ciekawi mnie co się dzieje z pieniążkami z dzierżawy - chyba tylko dla swojej ekipy. Czy nie powinna czasami regulować również regulować zobowiązań wobec byłych pracowników.
|
|
Znam ten zakład, kupując jego wyroby. Jaka jest aktualnie sytuacja.? Kto użytkuje obiekty. Będę wdzięczny za informacje na ten temat.
|
|
JEST W STANIE UPADŁOŚCI. ALE PANI SYNDYK ZAMIAST PRÓBOWAĆ SPRZEDAĆ FIRMĘ I COŚ UREGULOWAĆ WOBEC PRACOWNIKÓW. TO "WYCINA" Z PRODUKCJI TO CO TAM JESZCZE ZOSTAŁO I DZIERŻAWI PLAC DLA KILKU OSÓB KTÓRE TAM "PRACUJA" . ROZPACZ
|
|
mokracja Ta Dolina od początku jest pechowa.Na tej padlinie, upadłej, w pierwszej kolejności to żeruje Urząd Skarbowy, ZUS, Banki, oczywiście Syndyk zwłaszcza "uczciwy" , a potem jak coś jeszcze zostanie to i ludziom się dostanie najwidoczniej nic nie zostało ale kto się liczy nimi, taka demokracja , taki system. POlska dla POlaków i równiejszych. Ostatnio edytowany 20 sierpnia 2009 r. o 23:28
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|