Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Drelów: Samorządowcy chcą na Białoruś bez wiz

Utworzony przez gosc z Wohynia, 2 kwietnia 2010 r. o 05:42
Nowy rząd - patriotyczy [8] PREMIER - wielki MĄŻ stanu, obyty w świecie, powszechnie znany i lubiany ze świetną prezencją Pan Jarosław Kaczyński. MSWiA WICEPREMIER - żadnych wątpliwości, patriota, znakomity śledczy, człowiek niezwykłej odwagi, godności i szlachetności Pan Antoni Macierewicz. MINISTER SPRAWIEDLIWOŚCI - dwóch kandydatów, oboje wybitni prawnicy, młodzi, bardzo dobrze kierunkowo wykształceni, skromni, Pani Beata Kempa lub Pan Zbigniew Ziobro. MINISTER SPRAW ZAGRANICZYCH - legendarna ikona Solidarnościowej opozycji, znana i uwielubiana w całym postępowym świecie, znająca jak nikt meandry światowej dyplomacji Pani Anna Fotyga. MINISTER INFRASTRUKTURY - znakomity europarlamentarzysta, który problemy polskich dróg i przepisów ruchu drogowego zna doskonale, Pan Jacek Kurski. MINISTER KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO - najlepiej wykształcony polski polityk, skromność to jego życiowe motto, Pan Zbigniew Girzyński MINISTER NAUKI I SZKOLNICTWA WYŻSZEGO - kobieta o niezwykle szlachetnej duszy, "taka cicha myszka", dusza towarzystwa, bardzo ceniona wśród polityków, nauczycielka, Pani Marzena Wróbel MINISTER EDUKACJI NARODOWEJ - nauczyciel akademicki, niezwykle miły, kulturalny i elokwentny, twardo stąpający po ziemi, ma wiedzę w każdej dziedzinie życia, Pan Joachim Brudziński MINISTER OBRONY NARODOWEJ- człowie niezykle odważny, który swoich wrogów dla dobra ojczyzny nie wachałby się unieszkodliwić, młodość elokwencja, zadziorność to jego cechy, Pan Adam Hofman MINISTER ROLNICTWA - jego działalność dla dobra polskiego rolnictwa jest nie do ocenienia, obyty w świecie z niejednego pieca jadł chleb, Pan Ryszard Czarnecki MINISTER ZDROWIA - służba zdrowia to jej pasja, posłanie to jej życie, doskonałe wykształcenie kierunkowe, Pani Jolanta Szczypińska RZECZNIK RZĄDU - Mariusz Błaszczak, rekomendacji tutaj nie potrzeba. To kilka przykładów nowej Rady Ministrów, polskiej patriotycznej, kompetentnej, merytorycznej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201102/1297379645_by_SmokuSC.jpg
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Daniło Halicki napisał:
Umowa Rzeczypospolitej Polskiej i Ukraińskiej Republiki Ludowej [media]http://www.youtube.com/watch?v=H8nBaJlpdV0[/media] http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/43/Kingdom_of_Galicia_Volhynia_Rus%27_Ukraine_1245_1349.jpg [/quote] 1 lipca 1919 roku premierzy RP i od kilku miesięcy już faktycznie nieistniejącej BRL Ignacy Jan Paderewski i Anton Łuckiewicz ogłosili w Paryżu projekt budowy federacji dwóch państw - przewidziano dla nich wspólną politykę zagraniczną i obronną. Do polsko-białoruskiego sojuszu jednak nie doszło ze względu na opory znacznej części białoruskich polityków (13 grudnia 1919 roku Łuckiewicza w fotelu premiera rządu emigracyjnego zastąpił nastawiony z rezerwą wobec Polaków Wacłau Łastouski) oraz postawę polskich nacjonalistów żądających bezwarunkowej inkorporacji ziem wschodnich RP w granicach z 1772 roku. Po rozpoczęciu negocjacji polsko-radzieckich w Mińsku jesienią 1920 roku rząd białoruski w Kownie na czele z Łastouskim podpisał z władzami Litwy umowę o "powstrzymywaniu polskiego imperializmu" (13 listopada 1920). http://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82oruska_Republika_Ludowa [quote name='Ruś Kijowska' timestamp='1297253939' post='435327'] http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/4e/Kievan-rus-1015-1113-%28en%29.png Ruś Kijowska – okres w historii Rusi trwający umownie od 862 do 1240 roku. Rok 862, w którym Ruryk przybył do Nowogrodu Wielkiego, to symboliczna data powstania państwa ruskiego. W 882 roku książę nowogrodzki Oleg Mądry doprowadził do powstania Wielkiego Księstwa Kijowskiego – wczesnofeudalnego państwa we wschodniej Europie ze stolicą w Kijowie, istniejącego do 1169 roku. W 1054 roku Wielkie Księstwo Kijowskie uległo rozbiciu dzielnicowemu, przy czym władcy, którym udało się zawładnąć Kijowem nadal nosili tytuł wielkiego księcia kijowskiego i byli w hierarchii feudalnej postawieni wyżej od pozostałych książąt ruskich. W 1169 przekształcone w Wielkie Księstwo Włodzimierskie ze stolicą we Włodzimierzu nad Klaźmą, które przejęło dominującą rolę Kijowa. W 1240 na skutek najazdu mongolskiego Wielkie Księstwo Włodzimierskie utraciło niezależność polityczną na rzecz Złotej Ordy. Moment ten uważany jest powszechnie za koniec okresu Rusi Kijowskiej. Natomiast Księstwo Kijowskie jako jedna z dzielnic Wielkiego Księstwa Włodzimierskiego przestało istnieć około 1252 roku, kiedy to ostatni faktyczny władca tego księstwa Aleksander Newski, przyjął tytuł wielkiego księcia włodzimierskiego.
http://img.istpravda.com.ua/images/doc/5/2/52dad50-riga-peace-1921.jpg
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Po rozpoczęciu negocjacji polsko-radzieckich w Mińsku jesienią 1920 roku rząd białoruski w Kownie na czele z Łastouskim podpisał z władzami Litwy umowę "powstrzymywaniu polskiego imperializmu" (13 listopada 1920). " Gdziekolwiek nie zajrzeć głębiej wyłazi zdrada i zaprzaństwo. Ciekawy post dotyczący jednego z pieszczochów mendiów W. C. że rozwinę skrót W. Cimoszewicza - człowieka o czystych ręcach i duszy czarnej jak noc. Dla zainteresowanych całością podaję linka, jaki ojciec taki syn, warto przeczytać. http://krolafer.salon24.pl/280376,marian-mikolaj-cimoszewicz Można tam także znaleźć taki fragment : "WC ma przemożny wpływ na obsadę najważniejszych stanowisk w woj. Podlaskim: policji, UOP, prokuratury, Urzędu Skarbowego itp, itd. Na wizerunek WC pracuje też pro-Łukaszenkowskie Białoruskie Tow. Społ.-Kult., finansowane przez Ministerstwo Kultury. Festiwale Muzyki Cerkiewnej i Piosenki Białoruskiej wykorzystywane są również do promowania WC, który zawsze może też liczyć na poparcie nagradzanych awansami ludzi o prowieniencji post-komunistycznej." Czy też Wam się to kojarzy z naszym przyjacielem którego tfurczość widnieje powyżej ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cimoszka podpadł u mnie przede wszystkim za rzekomo ,, omyłkową ,, rehabilitację psychopatycznego dzieciobójcy , rusofoba , katofaszystowskiego burego !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Białorusini katolicy napisał:
Co Polacy o Białorusinach i Białorusi wiedzą, a co wiedzieć powinni? "Gość Niedzielny", którego odkryłem około roku temu wydaje się być jednym z naibardziej interesujących tygodników katolickich w Polsce; otwartym, ciekawym i niebojącym się świata, problemów społecznych z jakimi boryka się współczesny świat, słowem czasopismem, które nie lęka się dialogu z postmodernistycznym światem, nie demonizuje i nie egzorcyzmuje go. I w zasadzie moja opinia nie zmieniła się. Rozczarował mnie natomiast nieco pewien artykuł z numeru 35 z dnia 30 sierpnia 2009 r. Barbary Gruszki - Zych pod tytułem "Madonna, korona i łzy" poświęcony niedawnej - bo z 22 sierpnia - uroczystości koronacji obrazu Matki Bożej Brasławskiej, a w nim przede wszystkim taki oto passus: "Na Białorusi przeważają wyznawcy prawosławia. Wyjątek w statystykach stanowi parafia w Brasławiu. - 70 procent mieszkańców to katolicy, większość z nich ma polskie korzenie (...)" I niby wszystko jest w porządku, wielce możliwe, że większość owych 70 % stanowią osoby mające polskie korzenie. Swoją drogą warto postawić pytanie czy ktoś przeprowadził jakieś wiarygodne badania w tej materii? Inna rzecz czy takie badania prowadzić warto? Problem tkwi w czym innym. W Polsce funkcjonuje głęboko zakorzeniony stereotyp, że niemal każdy katolik na Białorusi ma polskie korzenie. Zabawnie o tego typu podejściu napisała jedna z moich ulubionych blogerek emieryka w poście "Wesołe (i nie zanadto wesołe) historie" z dnia 26 sierpnia 2009 r.: "Na dniach dzwoniłam do Grodna, żeby porozmawiać z kierownikiem pewnej katolickiej organizacji. Zadaję mu pytania po białorusku i uprzejmie słucham odpowiedzi po polsku. Dzięki Bogu, rozumiemy się całkiem dobrze. Po dziesięciu minutach takiej dwujęzycznej rozmowy mój rozmówca nieoczekiwanie mówi (naturalnie po polsku): - A teraz przejdźmy do rozmowy o Pani polskich korzeniach..." Kiedyś o problemie nieznajomości ze strony polskich urzędników konsularnych języka białoruskiego pisał johncupala. Nie potrafię doprawdy pojąć jak można wysyłać do pracy na Białorusi osoby nie znające języka białoruskiego - aż się boję pomyśleć czy znające historię, kulturę i mające wyobrażenie o współczesnych problemach politycznych. Teraz jeszcze pojawia się problem osób mających nieszczęsne poczucie misji "przywracania polskości" Białorusinów katolików. Wielu Polaków wciąż niestety nie wie, że zbitka Polak - katolik, Białorusin - prawosławny nie ma nie tylko zastosowania do Białorusi, ale też nie musi mieć zastosowania do białostocczyzny. Całkiem niedawno w białoruskim czasopismie poświęconym sprawom społeczno - kulturalnym "Czasopis" wydawanym w Białymstoku pojawił się artykuł Krzysztofa Gosa, w języku białoruskim, o nabożeństwach katolickich odprawianych w małym białym barokowym kościółku z XVII wieku przy białostockiej katedrze. Co prawda autor przyznaje, że większość uczestniczących w nabożeństwie stanowili prawosławni Białorusini, to jednak ma nadzieję, że grono białoruskich katolików z mszy na mszę będzie się zwiększać. Warto jednak pamiętać o tym, że na białostocczyźnie czy na Białorusi katolicy nie muszą być Polakami. Na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego wielu etnicznych prawosławnych Rusinów lub Litwinów po 1596 roku przyjmowało Unię Brzeską. Unia na ziemiach zaboru rosyjskiego została zlikwidowana w 1839 roku, wielu unitów było wówczas siłą nawracanych na prawosławie. Po wydaniu jednak ukazau tolerancyjnego w 1905 r. przez cara potomkowie unitów nie mogąc powrócić do Unii, która przecież nie została odnowiona, przechodziło na katolicyzm (dotyczy to także Podlasia południowego ). Stąd też dziwić nie mogą białoruskojęzyczni katolicy w okolicach Sokółki czy Korycina (około 40 km na północny wschód i na północ od Białegostoku). Nawet jeśli ci uważają się za Polaków, to warto pamiętać o tym, że ich korzenie tkwią w etnosach białoruskich lub też litewskich. Pamiętam, że mając 12 lat znalazłem się pod koniec lat 80-tych na Białorusi w okolicach Głębokiego i Postaw, odwiedziliśmy wówczas pewną kuzynkę w Mosarzu. Mieszkała samotnie w urokliwym drewnianym domku nieopodal mosarskiego kościoła. To co najbardziej utkwiło mi w pamięci, to to, że rozmawiała z nami w języku białoruskim, a my oczywiście po polsku. Nie wiem czy uważała się za Polkę czy Bialorusinkę. Tak jak nie wiem czy mąż innej naszej kuzynki, który określał się jako prawosławny - w czasie drugiej wojny wiernie służył w polskim wojsku - uważał siebie za Polaka czy Białorusina. Zakładanie z góry, że każdy katolik na Białorusi ma polskie korzenie wydaje mi się arogancją i ignorancją jednocześnie. Kościół katolicki jest kościołem powszechnym, w którym narodowości odgrywają rolę drugorzędną, i chyba warto o tym pamiętać.
Następstwem unii brzeskiej był podział społeczności prawosławnej na zwolenników unii – unitów i przeciwników – dyzunitów. Głównym zarzutem stawianym przeciwko praktyce unii jest prozelityzm. Po roku 1596 parafie prawosławne stopniowo, dobrowolnie lub pod przymusem stawały się unickimi i były takowymi aż do 1875 r. Po likwidacji cerkwi unickiej w 1839 r. część unitów powróciła do prawosławia, część natomiast przyjęła katolicyzm w obrządku nie cerkiewnosłowiańskim czyli łacińskim. Prawosławnych po roku 1839 r przekonywano, iż byli i są Rosjanami, natomiast Ruskich katolików, iż byli i są Polakami. Polityka władz carskich wobec unitów w Królestwie Polskim była podobna do wyżej opisanej, lecz odłożona w czasie. W latach 40-ch i 50-ch XIX wieku kler kościoła rzymsko-katolickiego zaczął intensywnie zabiegać o połączenie unitów z rzymo-katolikami. Liczba unitów zaczęła się zmniejszać. Przełomowym był rok 1875, gdy władze carskie przy współpracy z klerem unickim na obszarze kraju powtórzyły scenariusz białoruski i ukraiński z 1839 r. Unici jeszcze kilkanaście lat próbowali trwać przy swoim wyznaniu, lecz ostatecznie stali się prawosławnymi lub katolikami. Po dekrecie tolerancyjnym z roku 1905 większość prawosławnych przeszło na katolicyzm i po dzień dzisiejszy są traktowani jako spolonizowani Rusini a w niektórych szowinistycznych kręgach nawet jako Polacy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kapliczka – nowe konto napisał:
2010 XII 05 Kapliczka – nowe konto Budowa kapliczki-pomnika w ogrodzeniu cerkwi Świętego Ducha w Białymstoku wciąż trwa. Projekt upamiętni prawosławnych mieszkańców Białostocczyzny, zabitych, pomordowanych, zaginionych i zamęczonych w latach 1939-1956. Przewodniczący stowarzyszenia budowy kapliczki-pomnika, Konstanty Masalski, wraz z członkami komitetu Janem Syczewskim, przewodniczącym BTSK, i Witalisem Bondą dziękują wszystkim ofiarodawcom za dotychczasowe wspomaganie i proszą o dalszą ofiarność. Finał już bliski. Szerzej o tym pisaliśmy w Przeglądzie w sierpniu 2010 roku. Z powodów niezależnych od komitetu od 1 listopada 2010 roku dotychczasowe konto w banku ING zostanie zlikwidowane. Datki będzie można wpłacać na konto 30 1240 5211 1111 0010 3560 1251 Banku PEKAO S.A. Oddział w Białymstoku, albo w parafii Świętego Ducha przy ul. Antoniuk Fabryczny 13 oraz w siedzibie Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego przy Warszawskiej 11 w Białymstoku, tel. 85 / 743 51 18. fot. Michał Bołtryk © 2011 Fundacja im. Ksiecia Konstantego Ostrogskiego
http://www.youtube.com/watch?v=ebIQLsXcPsc http://www.youtube.com/watch?v=_1xT4iBYtLw
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wielikomuczenicy з Дрелова napisał:
Następstwem unii brzeskiej był podział społeczności prawosławnej na zwolenników unii – unitów i przeciwników – dyzunitów. Głównym zarzutem stawianym przeciwko praktyce unii jest prozelityzm. Po roku 1596 parafie prawosławne stopniowo, dobrowolnie lub pod przymusem stawały się unickimi i były takowymi aż do 1875 r. Po likwidacji cerkwi unickiej w 1839 r. część unitów powróciła do prawosławia, część natomiast przyjęła katolicyzm w obrządku nie cerkiewnosłowiańskim czyli łacińskim. Prawosławnych po roku 1839 r przekonywano, iż byli i są Rosjanami, natomiast Ruskich katolików, iż byli i są Polakami. Polityka władz carskich wobec unitów w Królestwie Polskim była podobna do wyżej opisanej, lecz odłożona w czasie. W latach 40-ch i 50-ch XIX wieku kler kościoła rzymsko-katolickiego zaczął intensywnie zabiegać o połączenie unitów z rzymo-katolikami. Liczba unitów zaczęła się zmniejszać. Przełomowym był rok 1875, gdy władze carskie przy współpracy z klerem unickim na obszarze kraju powtórzyły scenariusz białoruski i ukraiński z 1839 r. Unici jeszcze kilkanaście lat próbowali trwać przy swoim wyznaniu, lecz ostatecznie stali się prawosławnymi lub katolikami. Po dekrecie tolerancyjnym z roku 1905 większość prawosławnych przeszło na katolicyzm i po dzień dzisiejszy są traktowani jako spolonizowani Rusini a w niektórych szowinistycznych kręgach nawet jako Polacy.
Przed wojną w ,,wolnej,, Polsce ,,święci,, rzymscy łacinnicy w grekokatolickiej diecezji Sokołowskiej Na zachodnim Podlasiu niemal zniszczył kulturę bizantyjską tak zwany ukaz tolerancyjny z 1905 roku ,a rozgromił szowinistyczny narodowo katolicki dekret a tu polsko katolicka argumentacja - ,, W 1915 roku kościół został zwrócony na nowo katolikom. Jego rekoncyliacja odbyła się na podstawie dekretu ks. Henryka Ignacego Przeździeckiego (1875-1939), biskupa siedleckiego czyli podlaskiego (1918-1939) z dnia 20 lutego 1919 roku. Dekretem z dnia 9 kwietnia 1919 roku wspomniany ks. Henryk I. Przeździecki erygował tutaj parafię rzymskokatolicką (z dniem 27 kwietnia 1919 r.). Po ,,odzyskaniu ,, katolickiej świątyni pierwszym proboszczem został ks. Stanisław Próchniewicz (1892-1962), który duszpasterzował tutaj w latach 1919-1921.,, http://www.drohiczyn.opoka.org.pl/?action=parafia&id=24 o burzeniu świątyń chrześcijańskich za namową i przy udziale ,,świętego,, kleru w http://www.cerkiew1938.pl/ i nawracanie na rzymski katolicyzm prawosławnych ,,mniejszości,, na Wołyniu, aż ciarki chodzą po plecach mat ich w job z ich szatańsko-katolicką świętością ! Niech smażą się antychrysty w piekle z takimi,, owieczkami ,,po śmierci! http://www.youtube.com/watch?v=zzz0YVEgT5U&feature=related Behemoth "At The Left Hand Ov God"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czasami warto usiąść w fotelu i pomyśleć o tego typu sprawach. Fajnie, że są ludzie, którzy chcą się dzielić swoimi doświadczeniami z innymi za pomocą Internetu. Co byśmy bez niego dziś zrobili, ehh… Deb0308 - Warto sprawdzić:
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 5 z 5

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...