dzwony kościelne i nagłaśniane msze

Witam, chcę przedstawić problem mieszkańców bloków ul. Terebelska sąsiadujacych z kościołem św. Honorata. Otórz mieszkańcy mają pierwszą pobudkę o godzinie 6.00, kiedy to zaczynaja dzwonić dzwony kościelne. Następne dzwony słychac o 6.30 i tak dalej. W niedzielę nie mozna otworzyc balkonu ani okien gdyż nagłaśniane msze słyszymy w całym mieszkaniu. Jest to bardzo uciązliwe. Prośby kierowane do proboszcza o wyłączenie nagłosnienia nie przynoszą zadnego efektu. Niestety głośniki skierowane są w strone ul. Terebelskiej, więc mieszkańcy np. ul. jagiełły i sąsiednich nie mają problemu zakłócania spokoju przez kościół. Codziennie jesteśmy zmuszeni wysłuchiwać wieczornych nabożeństw czy nam się to podoba czy nie, a szczególnie teraz w okresie pielgrzymkowym, kiedy to od godz. 18.00 do 21.30. mamy koncert za darmo pieśni religinych, który odbywa się koło figury na placu kościelnym. Moze wiekszość mi zarzuci negatywne wystapienie w kwestii nagłosnienia koscielnego, jednak jest to bardzo uciązliwe sąsziedztwo. Myslę ze po to buduje sie kościoły aby w nich odprawiac msze swiete a nie na zewnątrz. W kościele nie ma az tylu wiernych , ze nie mieszczą się w środku, nie rozumiem więc idei głoszenia słowa bożego poza murami koscioła. Drugą sprawą jest też wypoczynek mieszkańców bloku i ich rodzin. Ludzie różnie pracują na nocki i drugie zmiany , małe dzieci śpią, uczą się. Nie wiem dlaczego kościół nie uszanuje kierowanych próśb o wyłączanie nagłośnienia, chyba każdy by chciał zeby szanowano jego prawo do wypoczynku w spokoju. Osoby które zechcą mnie skrytykowac proszę by wyobraziły sobie sasiadów puszczających codziennie głośna muzykę od godziny 6.00 rano, a po powrocie z pracy gdy o godz. 20.00 chcą obejrzeć film, w ciepły wieczór muszą pozamykac okna bo inaczej do 21.30 nie będą słyszec filmu tylko śpiewy religijne.

to, prawda, zgadzam sie z tym , pytanie do kogo zwrócić się z problemem

mona napisał:

Witam, chcę przedstawić problem mieszkańców bloków ul. Terebelska sąsiadujacych z kościołem św. Honorata. Otórz mieszkańcy mają pierwszą pobudkę o godzinie 6.00, kiedy to zaczynaja dzwonić dzwony kościelne. Następne dzwony słychac o 6.30 i tak dalej. W niedzielę nie mozna otworzyc balkonu ani okien gdyż nagłaśniane msze słyszymy w całym mieszkaniu. Jest to bardzo uciązliwe. Prośby kierowane do proboszcza o wyłączenie nagłosnienia nie przynoszą zadnego efektu. Niestety głośniki skierowane są w strone ul. Terebelskiej, więc mieszkańcy np. ul. jagiełły i sąsiednich nie mają problemu zakłócania spokoju przez kościół. Codziennie jesteśmy zmuszeni wysłuchiwać wieczornych nabożeństw czy nam się to podoba czy nie, a szczególnie teraz w okresie pielgrzymkowym, kiedy to od godz. 18.00 do 21.30. mamy koncert za darmo pieśni religinych, który odbywa się koło figury na placu kościelnym. Moze wiekszość mi zarzuci negatywne wystapienie w kwestii nagłosnienia koscielnego, jednak jest to bardzo uciązliwe sąsziedztwo. Myslę ze po to buduje sie kościoły aby w nich odprawiac msze swiete a nie na zewnątrz. W kościele nie ma az tylu wiernych , ze nie mieszczą się w środku, nie rozumiem więc idei głoszenia słowa bożego poza murami koscioła. Drugą sprawą jest też wypoczynek mieszkańców bloku i ich rodzin. Ludzie różnie pracują na nocki i drugie zmiany , małe dzieci śpią, uczą się. Nie wiem dlaczego kościół nie uszanuje kierowanych próśb o wyłączanie nagłośnienia, chyba każdy by chciał zeby szanowano jego prawo do wypoczynku w spokoju. Osoby które zechcą mnie skrytykowac proszę by wyobraziły sobie sasiadów puszczających codziennie głośna muzykę od godziny 6.00 rano, a po powrocie z pracy gdy o godz. 20.00 chcą obejrzeć film, w ciepły wieczór muszą pozamykac okna bo inaczej do 21.30 nie będą słyszec filmu tylko śpiewy religijne.

Wspułczuję Ci Mona. My w Chodlu mamy podobną sytuację. Jest to mała mieścina i "wołające o pomstę do nieba" dzwony, uruchamiane elektrycznie i wg zegara są nie do zniesienia. Podobnie jest z nagłośnieniem na zewnątrz kościoła. Ale w tym biednym i nieszczęsnym kraju, gdzie rządzi i panoszy się kler jako watykański okupant, gdzie władza świecka w obawie przed utratą poparcia społecznego, jakże katolickiego, boi się zaprotestować przeciw takiemu panoszeniu się kleru, jest jak jest.Podobnie jest z wszelkiego rodzaju procesjami. Wyłażą na ulicę poprzebierani w świecidełka i inni użytkownicy muszą się do nich dostosować. Dziwny to kraj, w który rządzi ten kto raniej wstanie. Pozdrawiam.

najlepszym rozwiązaniem byłoby włączanie co kilka godzin bardzo głośnych modlitw islamskich w kierunku plebanii proboszcza. Pokazać mu jak on sam innych katuje - może wtedy zrozumiałby, że mamy XXIw: do budzenia mamy już zegarki, budziki, radio i tv do słuchania lub oglądania nabożeństw (w rożnych językach). Więc po co ten hałas na zewnątrz kościołów?

Nie ma mocnych na to!

Gość napisał:

najlepszym rozwiązaniem byłoby włączanie co kilka godzin bardzo głośnych modlitw islamskich w kierunku plebanii proboszcza. Pokazać mu jak on sam innych katuje - może wtedy zrozumiałby, że mamy XXIw: do budzenia mamy już zegarki, budziki, radio i tv do słuchania lub oglądania nabożeństw (w rożnych językach). Więc po co ten hałas na zewnątrz kościołów?

Nasz ks.Proboszcz nikogo nie katuje dzwonami,ani nagłaśnianiem nabożeństw.Są jeszcze normalni faceci wśród księży i tych pozdrawiam.

Brawo dla autora forum. Jak najbardziej podzielam ta opinię. Proszę tylko spojrzeć co robią ci ludzie i młodzież w czasie mszy na murku ogrodzenia tego kościoła. Przecież wystarczyłaby odrobina dobrej woli kleru, jeśli twierdzą, że jest w środku gorąco, to niech ustalą że raz w niedzielę msza jest transmitowana przez głosniki, wtedy okoliczni mieszkańcy pójdą na tą mszę i nikomu nie będzie przeszkadzało, a komyu jest gorąco to też pójdzie na tą mszę. Ale z drugiej strony jak w środku komus może być gorąco w cieniu i chłódku skoro stoi na dworze na pełnym słońcu ? Jak natomiast wytłumaszyć transmisję mszy przez głośniki w pażdzierniku czy listpadzie przy prawie pustym kościele? Proponuję by własnie raz w niedzielę jedną mszę transmitować przez głośniki i aby był cień dla tych co udają że mają za gorąco w kościele było to w godzinach kiedy jest cień w stronę plebanii i głosniki przestawić w stronę plebanii. Co do dzwonów to chyba sami księża nie wiedza po co je włączają, dawniej kiedy ludzie na wsi nie mieli zegarków miało to sens, teraz ich włączanie jest tylko męczeniem ludzi. Martwi mnie, że księża wiedzą że przeszkadzają w wypoczynku ludzi i zakłucają spokój, a mimo to robią to co robią, kiedyś to się skończy bo wszystko co złe się kończy. I jeszcze jedno - nie bójmu się wyrażać swoich opinii, inkwizycja też kiedyś była i się iskończyła, a ta sama instytucja ją prowadziła. Co w tym zakresie robić - proponuję, by każdy komu głośnie msze i dzwony przeszkadzają wysłał linka tej strony do instytucji która uważa za właściwą - prasa, tv, organizacje obrony praw człowieka, instytucje rządowe, nie bójmy się księży i organizacji kościelnej, to oni są dla ludzi a nie odwrotnie. Przypomniejmy sobie liczne przypadki skutecznych protestów parafian w Polsce, księża to ludzie nie Bogi.

W lecie za gorąco, w zimie za zimno.Jedni domagają się od księdza dzwonów-drugim przeszkadza.W jednym kościele msze zbyt długie i ksiądz ględzi,a w innym zbyt krótkie nabożeństwa.Nie,jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził... W odniesieniu do powyższego postu to chyba wszystko co dobre szybko się kończy

spokojnie, poczekamy. coraz mniej babuszek daje na tace, mlodziez nie chodzi do kosciola. za lat 10, czy 20 koscioly beda pustawe, pozamykaja czesc. wszystko sie zmieni. Teraz nie ma szans wyegzekwowac ciszy, bo ksieza na sile prowadza taka ewangelizacje na sile poprzez mikrofony. nic ona nie daje, ale cos robnic trzeba skoro sie zarabia na tym. szkoda tylko, ze niby mamy panstwo swieckie, a w praktyce reżim religijny.

Szkoda, że ludzie uczący się tyle lat w kurialnej uczelni nie rozumieją tak podstawowych kwestii jak poszanowanie i miłość bliżniego.

ciekawe dlaczego nie reaguja władze miasta, przeciez to my odprowadzamy podatki a nie kosciół

Władze miasta nawet nie zareagowałyby pewnie jakby ktoś pismo wysłał, a tak to co mają zadzierać z czwartą władzą w Polsce?

Właśnie dzisiaj ok.7.30 obudzily mnie "śpiewy i wzniosłe słowa", a m iezkam przy ulicy Janowskiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Współczuję tym co mieszkają bliżej. Dlaczego innym można więcej?

bo na wsi jest taka tradycja, że dzwony rano biją bo i tak się wstaje karmić świnie. A przecież 90% mieszkańców Białej ma rodowód wiejski, więc 10% się oburza na te dzwony, ale to wygląda tak jakby w Amsterdamie oburzać się na parady gejów że hałasują.

Grupa: Goście Napisano 12 sierpień 2011 - 21:09 #8 W lecie za gorąco, w zimie za zimno.Jedni domagają się od księdza dzwonów-drugim przeszkadza.W jednym kościele msze zbyt długie i ksiądz ględzi,a w innym zbyt krótkie nabożeństwa.Nie,jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził... W odniesieniu do powyższego postu to chyba wszystko co dobre szybko się kończy

cytat z konstytucji RP rozdział II ,art 53 pkt 6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. piszcie do Waszych dziennikarzy,radnych i niech dzialaja.Jak siedzisz w domu i slyszysz mszę,ksiądz podpada pod paragraf.po prostu.

Pawlak napisał:

Msza cię denerwuje, patriotyzm napawa odrazą. Zapytam wprost czy jesteś lewakiem, pederastą, czy tylko zaczadzonym przez mendia ?

Jako typowy przedstawiciel ciemnoty nie widzisz różnicy miedzy mszą na zewnątrz kościoła(ta mi przeszkadza),a tą odprawianą w srodku..Pederastom wrzucasz pieniadze do koszyczka, a zaczadzony jesteś opowiadaniem bajek (czyt-wymyślonych historii) które serwuje ci ksiądz.. bleeeech równie dobrze mógłby czytać pana kleksa,opowiadac o czyniącym dobro,walczącym ze złem batmanie lub o mnie -jako przedstawicielu czystego złaaaa.ups..to zły pomysł,ja jestem prawdziwy i nie pasuje do reszty bajkowych postaci.. Bajka rządzi ciemnotą,hahahahahahaaaa

maciej napisał:

Jako typowy przedstawiciel ciemnoty nie widzisz różnicy miedzy mszą na zewnątrz kościoła(ta mi przeszkadza),a tą odprawianą w srodku.. O tak ciemność, widzę ciemność i nic więcej. Pederastom wrzucasz pieniadze do koszyczka, a zaczadzony jesteś opowiadaniem bajek (czyt-wymyślonych historii) które serwuje ci ksiądz.. bleeeech równie dobrze mógłby czytać pana kleksa,opowiadac o czyniącym dobro,walczącym ze złem batmanie lub o mnie -jako przedstawicielu czystego złaaaa.ups..to zły pomysł,ja jestem prawdziwy i nie pasuje do reszty bajkowych postaci.. Uwielbiam opery mydlane i te historie z życia wzięte i to jak tam wnuczek z babcia , babcia z dziadkiem, a dziadek pedofil na czubku piramidy, kocham "Na Wspólnej", "M jak miłość", Fakty czyli jak zrobić jasnogród i zawsze jestem ciekaw opinii tego babo-chłopa, znaczy obezjajca od Palikota. Bajka rządzi ciemnotą,hahahahahahaaaa Lepiej odpowiedz po ile benzyna, oraz fundamentalne pytanie - jak żyć ? Zamiast odwracać uwagę czepialnictwem, jak to dzwony uszkodziły ci słuch, a nabożeństwo sprowadziło na złą drogę.