Łączcie się, bo warto. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji dorzuca gminom "obwarzankowym" 140 mln zł
Resort administracji dorzuca "obwarzankom" 140 mln zł. Ma to zachęcić samorządy do zmniejszenia biurokracji przez łączenie się w większe jednostki.
Prezydent {.} przekonuje, że korzyści jest więcej. - Warto poświęcić kilka stanowisk urzędniczych - uważa samorządowiec.Resort administracji przeprowadził analizę kosztów łączenia 158 par gmin "obwarzankowych", w których otaczająca gmina wiejska ma siedzibę na terenie gminy miejskiej. Analizie poddano też 18 par powiatów "obwarzankowych", w których otaczający powiat ziemski ma siedzibę na terenie miasta na prawach powiatu z liczbą mieszkańców mniejszą niż 100 tys.
Po wdrożeniu nowej zachęty, którą przewiduje projekt nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym, roczne koszty łączenia się samorządów, które poniósłby budżet państwa, to ok. 550 mln zł w przypadku gmin oraz ok. 216 mln zł w przypadku powiatów.
Jak podkreśla MAC, jest to odpowiednio o 85 mln zł i 55 mln zł więcej niż koszty połączenia przy obecnie funkcjonującej zachęcie.
Zwolennikiem łączenia się samorządów jest prezydent {.}, który już przed dwoma laty starał się zainteresować pomysłem likwidacji gmin "obwarzankowych" wiceminister administracji i cyfryzacji Magdalenę Młochowską.
"Przyczyną była sytuacja z naszego podwórka- sztuczny podział na część wiejską i miejską. Wójt Gminy Wiejskiej urzęduje 500 m od urzędu miejskiego. Wójt ten rządzi tak naprawdę przedmieściami, bo teren jest zurbanizowany i przemysłowy, nie rolniczy" - wyjaśnił prezydent miejscowości. Samorządowiec gminy obwarzankowe nazywa "pasożytami".
Wyliczył, że zlikwidowanie jednego urzędu w mieście przyniesie 6 mln zł oszczędności rocznie. Do tego dochodzą zwiększone wpływy z podatków trafiające do połączonej jednostki. Gmina nie musiałaby też płacić "janosikowego", przez co każdego roku w kasie powiększonej JST zostałyby 2 mln zł. Dlatego, jak podkreślił prezydent, warto poświęcić kilka stanowisk urzędniczych.„W tej chwili mieszkańcy gminy wiejskiej przyjeżdżają do miasta do pracy, do szkoły (...) do restauracji,poczty, kościoła, poradni specjalistycznych i na zakupy. Miasto wybudowało halę sportową , dinopark i mini zoo. Wstęp za darmo mają wszyscy, nie pytamy, gdzie kto mieszka" - zaznaczył prezydent.
„Od miasta mieszkańcy gminy wiejskiej oczekują udogodnień, ba, nawet przedłużenia linii autobusowych do wsi. Podatki płacą natomiast w gminie" - dodał.
Urząd gminy nie chciał odnieść się do tych zarzutów. Rzecznik placówki powiedział w rozmowie z Serwisem Samorządowym PAP, że po tym jak rada gminy przyjęła uchwałę odrzucającą pomysł fuzji, sprawę uznaje się za zamkniętą. „W gminie nikt tego nie chce" - zaznaczył.
Według MAC w łączeniu jednostek samorządu terytorialnego pomóc ma wprowadzenie mnożnika, który korygowałby zachętę indywidualnie dla każdej nowo utworzonej jednostki. Tym samym gminy z mniejszymi wpływami z PIT otrzymywałyby silniejsze wsparcie.
Np. nowo utworzona gmina o dochodzie per capita z udziału w PIT dwa razy mniejszym niż średnia krajowa, zamiast 5 proc., otrzymałaby zachętę na poziomie 10 proc.
Zmianie nie uległaby podstawa mechanizmu - wzrost udziału w PIT. Nie zmieniłby się także pięcioletni okres udzielania wsparcia. Analogiczne rozwiązania obowiązywałyby w przypadku łączenia powiatów.Projekt precyzuje również przepisy dotyczące sytuacji prawnej po powstaniu nowej jednostki samorządu terytorialnego. Zakłada też m.in. zwiększenie liczby radnych na czas jednej kadencji - po to, by w wyniku zmian społeczności lokalne nie utraciły reprezentacji w radzie.W Polsce jest obecnie 158 tzw. gmin obwarzankowych, czyli gmin wiejskich otaczających miejskie, z siedzibą na terenie gminy miejskiej, w tym 144 par bez miasta na prawach powiatu.
Na problem gmin "obwarzankowych" resort administracji zwrócił uwagę w raporcie "Ocena sytuacji samorządów lokalnych", opublikowanym w zeszłym roku.Jak podkreślono w dokumencie, przez to, że w jednej miejscowości znajdują się władze dwóch różnych JST, rosną koszty administracyjne. Powszechne jest też zjawisko pasażerów na gapę, czyli korzystania z usług miejskich przez mieszkańców, których podatki odprowadzane są do gminy wiejskiej.
W raporcie zwrócono uwagę, że zachęta finansowa może nie być atrakcyjna dla jednostek, w których rola wpływów z PIT w dochodach budżetowych jest niewielka (np. gminy typowo rolnicze), na co wskazywali też przedstawiciele Związku Gmin Wiejskich.
Na starych zasadach połącznie miało przynieść gminom "obwarzankowym" w przeliczeniu na jednego mieszkańca roczną korzyść na poziomie średnio 66,4 zł.
/kic/Serwis Samorządowi PAP
|
|
Urząd Miasta i Gminy Międzyrzec Podlaski. Adamowicz i jego przydupsy na zasiłek a zaoszczędzone pieniądze na dojazdy podmiejskie, multikino i sportową arenę!
|
|
Urząd Miasta i Gminy Międzyrzec Podlaski. Adamowicz i jego przydupsy na zasiłek a zaoszczędzone pieniądze na dojazdy podmiejskie, multikino i sportową arenę! Urząd Miasta i Gminy Międzyrzec Podlaski. Adamowicz i jego przydupsy na zasiłek a zaoszczędzone pieniądze na dojazdy podmiejskie, multikino i sportową arenę!Jedyną rozsądną decyzją jest z góry przyjęta ustawa o połączeniu inaczej nigdy rada gminy nie podejmie decyzji o połączeniu bo to nie jest w interesie radnych i urzędasów ,którzy stracą intratne synekury.To musi być odgórna decyzja.Czy starosta naszego powiatu podejmie takie działanie ,które zabierze armii niepotrzebnych urzędasów dożywotnie stołki a sam pójdzie uczyć historii do podstawówki? |
|
Należy przeprowadzić referendum
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|