Internauci donoszą na bar "Kurak" w Białej Podlaskiej

Ten właściciel mnie dobija dosłownie może podsumuje i poprzedni artykuł Dziennika Wschodniego '' Właściciel "Kuraka? aż się zawstydził, gdy nasze pracownice odwiedziły lokal. Podczas kontroli okazało się, że rzeczywiście było brudno. Podczas naszej wizyty sam szef postanowił go zamknąć na jakiś czas.'' pewnie konkurencja poszła i nabrudziła ?? następnie sanepid nasłała

Tomasz Derlukiewicz, właściciel baru, jego stan tłumaczy awarią ogrzewania. Rury pod podłogą zaczęły przeciekać, a na podłogę lokalu wypływała woda. [/quote] kolejne kłamstwo szanowny przedsiębiorca specjalnie nie włączał ogrzewania pracownicy siedzieli w kurtkach ZIMOWYCH kiedyś chodziłem tam ale jak zobaczyłem że pracownicy siedzą i dygoczą z zimna zniechęciło mnie to strasznie zresztą sami mówili że właściciel nie włącza ogrzewania specjalnie i ciekawe jakie rury pod podłogą ?? odkąd pamiętam rury są w ścianach a jak się nie używa ogrzewania to i nie działało potem

Mieliśmy kłopoty z powodu mrozów. Sanepid trafił na moment, gdy mieliśmy poważną awarię. Dlatego na dwa dni postanowiliśmy zawiesić działalność ? wyjaśnia Derlukiewicz. [/quote] ''Mieliśmy kłopoty z powodu mrozów. Sanepid trafił na moment, gdy mieliśmy poważną awarię. Dlatego na dwa dni postanowiliśmy zawiesić działalność ? wyjaśnia Derlukiewicz. '' skoro były kłopoty czemu sam nie zamkną tylko była potrzebna wizyta sanepidu ?? ''Ale nie zgadza się z zarzutami naszego Czytelnika. ? Nie było aż tak źle. A teraz jest o wiele lepiej ? zaznacza.'' właśnie widać coraz lepiej ''Dla nich najważniejszy jest zysk, a nie dobro klienta ? ocenia "kch?. Po tym sygnale lek. med. Zofia Badach, powiatowy inspektor sanitarny w Białej Podlaskiej, potwierdza, że kolejna kontrola wykazała nieprawidłowości w "Kuraku'' bez komentarza ''Nadzorująca pracę lokali gastronomicznych w tym rejonie miasta inspektor Marzena Pracoń informuje, że musiała niedawno wymierzyć właścicielowi "Kuraka? mandat w wysokości 300 zł. Kontrolerka zwróciła uwagę na nieporządek przed lokalem, brak segregacji artykułów spożywczych w urządzeniach chłodniczych i niedokładne oznakowanie produktów nienadających się do spożyci'' Ciekawe czy Pani z Sanepdidu zauważyła że codziennie koty rozrywają worki na śmiecie i jedzą pozostałości mięsa i wszystkie papiery latają po całym parkingu !! Życzę smacznego dla klientów kuraka i nie zdziwcie się jak bedziecie mieli wycieczki do WC po starym miesie albo śmierdzącej sałatce [quote]Tomasz Derlukiewicz, właściciel baru. Jednocześnie przyznaje, że o skargi podejrzewa swoich konkurentów.

Konkurentów ?? napisze jeszcze raz niech szanowny Pan zajdzie do lokali w Białej bo chyba żyje on w 19 wieku woda płyn i sprzątanie nie boli [quote]Jest tylko toaleta dla personelu. Za mało miejsca dla klientów. Na placu obok mają szalet miejski. Nie sprzedajemy piwa, więc nie musimy mieć koniecznie toalety dla gości ? tłumaczy właściciel.

mają szalet miejski hahaha za szalet się płaci no tak po piwie tylko chce się lać a po napoju nie ten właściciel nie grzeszy rozumem ewidentnie Do admina zróbcie coś z kodem 10 min wpisywałem kod i non stop wyskakiwało że za dużo znaków nawet jak 1 literę wpisałem

ale tu napisał:

ale tu nie chodzi o sam smak kurczaka tylko o bród o ile w Kentaki jest czysto tak mi się wydaje bo nie byłem tam jeść ale lokal zrobiony nowocześnie a Kurak to czarna nora jednym słowem czarne drewiane coś tam ciemne stoliki i krzesła brakuje jeszcze czarnych ścian do szczescia okna zakryte czarnymi zaluzjami tynk ze sciany se sypie nad tym drewianym na sufiecie kable leza w lewo prawo . Jeśli chodzi o jedzenie to ani jednego ani drugiego nie polecam lepiej sobie w domu zrobic samemu kurczaka wystarczy na noc w marynacie potrzymać żeby nasiąkło i następnego dnia można smarzyć chociażby w garnku

Podam Wam jeden sposób na ocenę takich przybytków, w momencie wejścia jeśli jedzie przepalonym olejem to omijać szerokim łukiem. Poza tym nie radzę reklamować posiłków bo ci naplują do talerza i rozmieszają, widziałem parę restauracji od zaplecza i znam kilka osób tam pracujących.Świeży sok pomarańczowny robią ze zgniłych pomarańczy. Może sobie daruję więcej szczegółów bo zamierzam sjeść kolację.