Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Jak chory kot zadłużył panią Annę

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 14 lipca 2016 r. o 17:20 Powrót do artykułu
to ladnie ze pani zaopiekowala sie chorym zwierzeciem ale dziwne jest ze w zaden sposob nie moze udokumentowac wydanych pieniedzy na leczenie cos strasznie duza ta kwota na co byly chore te koty ze az tak duzo zaplacila niech wezmie zaswiadczenie od lekarza weterynarii ktory leczyl zwierzeta a wtedy sama chetnie pomoge w splacie tego kredytu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Aniu ja doceniam to że kocha pani stworzenia,i chce im pani pomagać.Ale na takie pomaganie jest stać człowieka który ma fure pieniędzy i miłość do zwierząt,a nie człowieka który groszem nie śmierdzi lub ma głodową rente tak jak pani.A pomoc kotom czy psom kosztuje i ja wiem coś o tym,w swoim czasie moja kocica spierdzieliła sie z siódmego piętra i sie połamała,a ja na jej leczenie opracje i zastrzyki,ecetera ecetera ecetera musiałem wydać prawie 1500 zł.Bo kot był jednym z domowników którego poprostu nie mogłem zostawić bez pomocy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech leczy ze swoich a nie z moich pieniędzy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No co za sensacja, godna kuriera.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszelkiej maści stowarzyszenia, fundacje, ekoaktywiści to naciągacze którym nie przekaże ani złotówki. Zadzwoniłem kiedyś do schroniska i zgłosiłem, że po osiedlu od kilku dni błąka się bezdomny pies - powiedzieli, że to nie ich problem!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wersja dla prasy: Głównym naszym celem jest: pomagać, wspierać, edukować, szkolić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Głównym celem każdego prezesa jest: zarabiać, wymagać, wydębić i doić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie co wy piszecie? Czy naprawdę uważacie, że fundacje czy stowarzyszenia są z gumy i mogą przyjąć każde zwierzę które ktoś bezmyślnie rozmnożył i później wywalił? Nie rozmnazajcie, nie bierzcie sobie zywych zabawek to problemu bezdomnosci nie będzie a tak do kogo te pretensje? Ludzie z fundacji poświęcaja swoj czas na opiekę nad zwierzętami a w luksusy nie opływają. Tu jest inaczej niz w fundacjach pomagajacych ludziom, gdzie idą tysiace zl a kazdy musi zarobić, na zwierzetach sie nie zarobi. Dlatego nie wypisujcie głupot. Kazda pomoc dla zwierzat czy ludzi jest dobrowolna, nikt nikogo nie zmusza do jej udzielania.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pismaku jeden odp..l się od kota!!!!!! Pani bohaterka jest najzwyczajniej w świecie bezczelna i jeszcze chce być niezłą spryciarą czyimś kosztem. Na drugi raz niech weżmie lwa najlepiej z cyrku, nakupi mu mięsa a następnie ze stosownymi rachunkami znowu wybierze się do Stowarzyszenia. Jak mnie na coś nie stać to się tym nie zajmuję tak to ciężko pojąć
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ci weterynarze to dopiero hieny. Widzieli w jakim stanie jest emerytka, zamiast uśpić zwierzę, jak o to prosiła starsza pani, proponowali jej leczenie, łącznie z czyszczeniem portfela. Wstydźcie się.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
daj spokoj weterynarzom pewnie ze nie sa calkiem fair ale przepisy prawa mowia wyraznie ze uspic mozna tylko to zwierze ktore sie zupelnie nie nadaje do wyleczenia nie ma czegos takiego jak usypianie na zadanie i bardzo dobrze myslalam ze ta pani pomogla temu kotu z milosci do zwierzat a tu sie okazuje ze teraz biadoli do gazet i zada pomocy a raczej zwrotu kosztow to chaniebne jakos nie wierze w te wysokie koszty mialam bardzo chorego kotka ktory chorowal na nerki to smiertelna choroba dla kota caly rok leczenia i specjalnej diety bardzo drogiej zreszta nie kosztowalo mnie tyle moj kocurek zmarl a nam nigdy nie przyszlo do glowy zeby mowic ze wydalismy te pieniadze na darmo droga pani jesli pomogla pani temu kotu z pobudek serca to dobry los to pani zwroci w dwojnasob co dajemy to dostajemy inna sprawa ze mama wrazenie ze pani ma teraz do wszyskich pretensje za decyzje ktora pani podjela samodzielnie kotek zyje i ma sie dobrze a gdzie u pani to serce skoro teraz pani tego zaluje?  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczegoś biedny? Boś głupi. I tyle w temacie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pieski i kotki przerabiam na pyszny smalec !! palce lizać !! niebo w gębie !! pieski i kotki przerabiam na pyszny smalec !! palce lizać !! niebo w gębie !! pieski i kotki przerabiam na pyszny smalec !! palce lizać !! niebo w gębie !!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podajcie numer konta stowarzyszenia z Radzynia. Szkoda kota, pani jakoś da sobie radę. Wiem, ohyda.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
za głupotę się płaci..albo za chytrośc droga pani nie pojmuje po prostu nie pojmuje jak na zwierzę można wydać tyle pieniędzy fundacje? tozy? oni są tylko po to żeby ne spółkę z wetami nabić sobie kabzę drogim leczeniem:dzwonię do np straży dla zwierząt zeby zajeli sie kotami które mnozą sie na potęgę,gryzą domowe koty to piszą żebym sie sama tym zajęła :D gdybym powiedziala ze lezy polzywy kot na ktorym mozna zarobić kilka stówek to by przyjechali. kiedys bylam durna i dawalam kase na te vivy i inne ale teraz ani grosza. chore zwierzeta do uśpienia a nie do drogiego leczenia ,sa inne priorytety.. a teraz wyznawcy " kto kocha zwierzeta, kocha ludzi" proszę o zwyczajowe hejty i wyzwiska:)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
rząd piwoski winien  też dawać po 500+ na zwierzeta, 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Anna powinna w inny sposób zaspokoić swój instynkt Macierzyński ! A jak nie to powinna się leczyć ! A koty podobno przygarniają w PSK4 .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Posiadacze zwierząt powinni płacić ubezpieczenie zdrowotne za każdego pupila np. 30 zeta miesięcznie potrącane z wynagrodzenia i mieć darmowe leki i porady weta. Chipy obowiązkowo. Na schroniska każdy po złotówie miesięcznie. W schronisku powinno być okno życia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kota do sądu. Niech placi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszelkiej maści stowarzyszenia, fundacje, ekoaktywiści to naciągacze którym nie przekaże ani złotówki. Zadzwoniłem kiedyś do schroniska i zgłosiłem, że po osiedlu od kilku dni błąka się bezdomny pies - powiedzieli, że to nie ich problem!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...