Ostatnio edytowany 18 kwietnia 2011 r. o 19:24
16 kwietnia na Placu Wolności odbywał się Jarmark Wielkanocny. Palmy, pisanki, litewska kiełbasa czyli pełnia szczęścia. Pełno ludzi, matki z dziećmi, za chwilę mają występować dzieci z bialskich szkół a z głośników na cały regulator leci "... czy normalny dziadek z bródką może sobie z prostytutką..." i dalej "... zwykła dziwka z podstawówki może dawać za złotówki ależ owszem czemu nie dziwce też należy się..." zatkało mnie. Widząc dyrektora bialskiego MOK-u pytam czy wg. niego to odpowiednia muzyka na taką imprezę /szczerze mówiąc to nie wiem na jaką imprezę mogła by byc odpowiednia/ i co odpowiada pan dyrektor od "kultury"???
"Jak się panu nie podoba to niech pan nie słucha" i pokazując palcem na siedzibę bialskiego PiS "niech pan tam idze na skargę" po czym odwrócił się i sobie poszedł po raz drugi mnie zatkało. Dyrektor MOK, który otrzymał nagrodę zasłużony dla kultury, człowiek któremu pensję wypłacają z pieniędzy mieszkańców miasta w taki sposób odpowiada mieszkańcom na pytanie. Nasuwa się jedno stwierdzenie jaki dyrektor taka "kultura" Lublin stara się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury a zaraz po sąsiedzku bara bara i cztery razy po dwa razy. Żenujące
Zapraszam do dzielenia się spostrzeżeniami dotyczącymi Instytucji Kultury w Naszym mieście.
Pozdrawiam.
|
|
Dziękuję za poruszenie tego tematu, ciekawie spostrzeżenia i warte zastanowienia.Pozdrawiam Pawlak. |
|
Co wniosla odpowiedz Pawlaka do tego watku? Gdyby cos napisal, jakies wlasne spostrzezenia, zadal pytanie to ok. Niewazne, zcyz sie mowi dobrze czy zle, byle mowic.
|
|
Dziękuję za te ważkie słowa które tak wiele wyjaśniają i wnoszą tyle treści. Nie ważne czy się mówi dobrze czy źle ale to że: "cztery razy po dwa razy". Pozdro Pawlak. |
|
Nie mam powodów, aby nie wierzyć w ten opis. Dlatego może pan dyrektor ustosunkuje się do tego |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|