Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Międzyrzecka żwirownia nie dla wszystkich

Utworzony przez Wiesław, 15 listopada 2011 r. o 19:12
Gość napisał:
Dobrymi intencjami to piekło jest wybrukowane. To nie jest pomysł aby zagospodarować żwirownię, to pomysł jak na maxa ją wykorzystać dla celów mafijnych, pozbywając się kagańca w postaci nadzoru społecznego. Gdyby to był cel komercyjny, ale miasto bezpośrednio takiej działalności nie prowadzi, będzie to jakaś spółka i nikt nie pozna jej efektów. Proszę mi podać jakie zyski ma stanisa? Jakie korzyści wynikają z zakupu pałacu? Jakie są dochody z wypożyczalni kajaków w komunalnej? Jakie są dochody z organizowanych imprez kuturalnych MOK, jaki jest popyt na imprezy MOSiR. Uważam, że czas przestać ludziom mydlić oczy.
Co to znaczy na złodzieju czapka gore. Nie wszyscy myślą tak jak ty i co niektórzy chcą coś zrobić ale jak zwykle jak ktoś wychodzi z jakąś inicjatywą to co niektórzy od razu widzą spisek, kradzież itd.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wedkarz_miejscowy napisał:
Co to znaczy na złodzieju czapka gore. Nie wszyscy myślą tak jak ty i co niektórzy chcą coś zrobić ale jak zwykle jak ktoś wychodzi z jakąś inicjatywą to co niektórzy od razu widzą spisek, kradzież itd.
Jeżeli ktoś wychodzi z inicjatywą działań na rzecz,,pożytku publicznego", to działanie musi być skiewrowane do szerszego kręgu obywateli, mieć jakieś uzasadnienie, a inicjator projektu wzbudzać zaufanie. Resztę sam dopisałeś co ludzie myślą o takich działaniach. W każdej społeczności istnieją priorytety i w tym problem żeby władza umiała je wskazać i z pomocą czynnika społecznego wybrać to, co nie wzbudza kontrowersji. Może jest grupa, która chce uprawiać sporty ekstremalne, ale większość uważa, że należy inwestować w stanowiska pracy i inwestycje komunalne. W to co się inwestuje obecnie to program komercyjny do realizacji którego raczej należało znaleźć inwestorów zewnętrznych, a środki z kasy miasta przeznaczyć m.in. na budownictwo komunalne, biednych jest coraz więcej, a krezusi będą i tak wyjeżdżać na Antypody. Jednym słowem klapki na oczach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Jeżeli ktoś wychodzi z inicjatywą działań na rzecz,,pożytku publicznego", to działanie musi być skiewrowane do szerszego kręgu obywateli, mieć jakieś uzasadnienie, a inicjator projektu wzbudzać zaufanie. Resztę sam dopisałeś co ludzie myślą o takich działaniach. W każdej społeczności istnieją priorytety i w tym problem żeby władza umiała je wskazać i z pomocą czynnika społecznego wybrać to, co nie wzbudza kontrowersji. Może jest grupa, która chce uprawiać sporty ekstremalne, ale większość uważa, że należy inwestować w stanowiska pracy i inwestycje komunalne. W to co się inwestuje obecnie to program komercyjny do realizacji którego raczej należało znaleźć inwestorów zewnętrznych, a środki z kasy miasta przeznaczyć m.in. na budownictwo komunalne, biednych jest coraz więcej, a krezusi będą i tak wyjeżdżać na Antypody. Jednym słowem klapki na oczach.
W mnie sprawa wygląda dość prosto, choć nie wiem czy Ciebie zadowolę swoją wypowiedzią, postanowiłem spróbować. Za realizację swojego hobby, czytaj wędkarstwo, płacić musimy czy tak czy siak. Jeżeli z moich pieniędzy do wody wraca coś około 12%, a resztę pochłania szczebel wyższy i centralny to mam prawo być niezadowolony. Dlaczego do wody nie może trafić przyjmijmy 90% (10% to inne koszty, choćby transport ryb) Na terenie kraju działa wiele stowarzyszeń wędkarskich, w niektórych mam znajomych, działają bardzo dobrze, ludzie są zadowoleni. Oczywiście początki mieli takie same jak tu u nas, pojawiało się wielu wątpiących - teraz ich już prawie nie ma. Wody mają rybne i o powrocie do ogólnopolskiego standardu nikt nie myśli. Nie będę nikomu udowadniał, że tak właśnie jest, wystarczy wyszukiwarka, telefon do ręki i się popytać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Jeżeli ktoś wychodzi z inicjatywą działań na rzecz,,pożytku publicznego", to działanie musi być skiewrowane do szerszego kręgu obywateli, mieć jakieś uzasadnienie, a inicjator projektu wzbudzać zaufanie. Resztę sam dopisałeś co ludzie myślą o takich działaniach. W każdej społeczności istnieją priorytety i w tym problem żeby władza umiała je wskazać i z pomocą czynnika społecznego wybrać to, co nie wzbudza kontrowersji. Może jest grupa, która chce uprawiać sporty ekstremalne, ale większość uważa, że należy inwestować w stanowiska pracy i inwestycje komunalne. W to co się inwestuje obecnie to program komercyjny do realizacji którego raczej należało znaleźć inwestorów zewnętrznych, a środki z kasy miasta przeznaczyć m.in. na budownictwo komunalne, biednych jest coraz więcej, a krezusi będą i tak wyjeżdżać na Antypody. Jednym słowem klapki na oczach.
Ale temat dotyczy sprawy założenia stowarzyszenia wędkarskiego i tu polityki wewnętrznej nie trzeba przywoływać. Skupmy się na tym jakie będą zalety takiego rozwiązania. Będzie wielu przeciwników, którzy za wszelką cenę będą chcieli utrudnić stwożenie stowarzyszenia. Będą mówić, że tu ktoś kase chce zarobić lub inni, że jakiś miejscowy polityk będzie biał z tego jakieś granty. Ludzie spokojnie - przemyślcie, poczytajcie o stowarzyszeniach, co nam to da. Nie mieszajcie polityki i chorych myśli prześladowczych. Wystarczy tego w mediach. Ja osobiście chcę tylko iść nad wodę z wędką i powędkować. Przecież ta żwirownia to jest dobro wspólne, które należy do naszego miasta i mieszkańców. Ciekawe czemu nikt nie reaguje tak ostro jak jacyś ......e tłuką butelki na brzegu, śmiecą, itd. to jest ok., ale jak ktoś wychodzi z inicjatywą społeczną to już jest protest. Trochę przemyśleń życzę forumowiczom. Ja osobiście jestem za tym pomysłem i popieram go.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wypisywać na forum swoje "przemyślenia", to jeszcze nie działanie. Rok temu powstało koła wędkarskie WODNIK, które miało wszystkim kołom wędkarskim w Międzyrzecu Podl.pokazać jak powinna wyglądać działalność wędkarska. Teraz znaczna część wędkarzy którzy to koło zakładali, zamierza założyć TOWARZYSTWO. Już się "WYKAZALI DZIAŁALNOŚCIĄ" w tym kole, a teraz będą się wykazywali w TOWARZYSTWIE. Życzę sukcesów!!! I rozsądku !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jerzy53 napisał:
Wypisywać na forum swoje "przemyślenia", to jeszcze nie działanie. Rok temu powstało koła wędkarskie WODNIK, które miało wszystkim kołom wędkarskim w Międzyrzecu Podl.pokazać jak powinna wyglądać działalność wędkarska. Teraz znaczna część wędkarzy którzy to koło zakładali, zamierza założyć TOWARZYSTWO. Już się "WYKAZALI DZIAŁALNOŚCIĄ" w tym kole, a teraz będą się wykazywali w TOWARZYSTWIE. Życzę sukcesów!!! I rozsądku !!!
Jednym słowem: wędkuj i jedz ryby bo zdrowe! To się opłaci i oby tylko ryba brała...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jerzy53 napisał:
Wypisywać na forum swoje "przemyślenia", to jeszcze nie działanie. Rok temu powstało koła wędkarskie WODNIK, które miało wszystkim kołom wędkarskim w Międzyrzecu Podl.pokazać jak powinna wyglądać działalność wędkarska. Teraz znaczna część wędkarzy którzy to koło zakładali, zamierza założyć TOWARZYSTWO. Już się "WYKAZALI DZIAŁALNOŚCIĄ" w tym kole, a teraz będą się wykazywali w TOWARZYSTWIE. Życzę sukcesów!!! I rozsądku !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proszę mi odpowiedzieć, jakimi dokonaniami może pochwalić się PZW na wodach w M-cu? Czy organizowane przez koło "Złoty Karaś" zawody 24 h to wszystko na co nas stać? Stowarzyszenia to normalne działanie w społeczeństwach obywatelskich. Dlaczego to my międzyrzeccy wędkarze nie mamy prawa sami decydować o miejscu, o które i tak sami dbamy? Czy do tego potrzebne jest nam PZW? Uważam, że nie i apeluję do Kolegów: nie spierajmy się o zarządy, składki, itp., zapytajmy lepiej jak możemy pomóc. Nie widzę nic złego w tym, że międzyrzeccy wędkarze chcą poprawić stan zarybienia, lepiej chronić wodę, skuteczniej zarządzać wspaniałym akwenem. W Polsce działa wiele stowarzyszeń wędkarskich, które już odłączyły się od PZW i tego nie żałują. Dlaczego my mamy cieszyć się z przestarzałego zarządzania i udawać, że w międzyrzeckich wodach jest mnóstwo ryb. Popieram i życzę jak najszybszego powstania stowarzyszenia. I jeszcze jedno, dlaczego Koledzy z zarządu np. "Złotego Karasia" boją się zmian na lepsze?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no name napisał:
Proszę mi odpowiedzieć, jakimi dokonaniami może pochwalić się PZW na wodach w M-cu? Czy organizowane przez koło "Złoty Karaś" zawody 24 h to wszystko na co nas stać? Stowarzyszenia to normalne działanie w społeczeństwach obywatelskich. Dlaczego to my międzyrzeccy wędkarze nie mamy prawa sami decydować o miejscu, o które i tak sami dbamy? Czy do tego potrzebne jest nam PZW? Uważam, że nie i apeluję do Kolegów: nie spierajmy się o zarządy, składki, itp., zapytajmy lepiej jak możemy pomóc. Nie widzę nic złego w tym, że międzyrzeccy wędkarze chcą poprawić stan zarybienia, lepiej chronić wodę, skuteczniej zarządzać wspaniałym akwenem. W Polsce działa wiele stowarzyszeń wędkarskich, które już odłączyły się od PZW i tego nie żałują. Dlaczego my mamy cieszyć się z przestarzałego zarządzania i udawać, że w międzyrzeckich wodach jest mnóstwo ryb. Popieram i życzę jak najszybszego powstania stowarzyszenia. I jeszcze jedno, dlaczego Koledzy z zarządu np. "Złotego Karasia" boją się zmian na lepsze?
Od jakiegoś czsu maratony są mocno nagłaśniane ciekawe ile koło na to wydało i kto za tym stoi. Stoważyszenie Tak niech PZW weźmie się do roboty na naszej wodzie. P.Jausiewicz pełny szacun nie jest w stanie wszystkiego ogarną jak nie będzie miał pomocy. Stoważyszenie jak będzie kierowa sie dobrem społeczności lokalnej i współpracą z doświadczonymi ludzmi w tych działaniach wygra i jest potrzebne , Złoty Karaś powinen przejś w struktury stoważyszenia. o 3. lat wędkarz w złotym karasiu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no name napisał:
Proszę mi odpowiedzieć, jakimi dokonaniami może pochwalić się PZW na wodach w M-cu? Czy organizowane przez koło "Złoty Karaś" zawody 24 h to wszystko na co nas stać? Stowarzyszenia to normalne działanie w społeczeństwach obywatelskich. Dlaczego to my międzyrzeccy wędkarze nie mamy prawa sami decydować o miejscu, o które i tak sami dbamy? Czy do tego potrzebne jest nam PZW? Uważam, że nie i apeluję do Kolegów: nie spierajmy się o zarządy, składki, itp., zapytajmy lepiej jak możemy pomóc. Nie widzę nic złego w tym, że międzyrzeccy wędkarze chcą poprawić stan zarybienia, lepiej chronić wodę, skuteczniej zarządzać wspaniałym akwenem. W Polsce działa wiele stowarzyszeń wędkarskich, które już odłączyły się od PZW i tego nie żałują. Dlaczego my mamy cieszyć się z przestarzałego zarządzania i udawać, że w międzyrzeckich wodach jest mnóstwo ryb. Popieram i życzę jak najszybszego powstania stowarzyszenia. I jeszcze jedno, dlaczego Koledzy z zarządu np. "Złotego Karasia" boją się zmian na lepsze?
1.Ja też uważam, że Stowarzyszenie to normalne działanie.. I nikt takiego działania chętnym nie zabrania, ani nie ogranicza. Bo nikt nie ma takiego prawa , aby to robić. Prawdą jest, że w Polsce działa wiele stowarzyszeń, jak też prawdą jest, że TWORZĄ JE LUDZIE CHĘTNI DO PRACY W TYCH FORMACJACH. A praca, wymaga fizycznego zaangażowania się w GŁOSZONE ZAŁOŻENIA. I tego szczerze życzę wszystkim którzy dążą do powołania Stowarzyszenia Wędkarskiego. 2. Co do rozliczania Zarządu Koła "Złoty Karaś" z pracy, to zapraszam na ZEBRANIE SPRAWOZDAWCZE w styczniu 2012r. i zebrania zarządu koła(termin najbliższego będzie podany na stronie internetowej). Oczywiście, zapraszam wszystkich chętnych członków koła "Złoty Karaś", a kolegów z innych kół odsyłam do swoich zarządów. Jednym słowem , zapraszam wszystkich wędkarzy do korzystania ze swoich PRAW STATUTOWYCH. 3.Koledzy z zarządu koła "Złoty Karaś" nie boją się zmian na lepsze. dowodem na to jest wykonywanie swoich obowiązków , pomimo braku chętnych do współpracy, np. przy ochronie wód Żwirowni.Może o tym poświadczyć min.Marcin Borowik który jest mocno zaangażowany w te sprawy. A ponadto kilku z członków zarządu koła "Złoty Karaś" mocno udziela się przy tworzeniu przyszłego Stowarzyszenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jerzy53 napisał:
1.Ja też uważam, że Stowarzyszenie to normalne działanie.. I nikt takiego działania chętnym nie zabrania, ani nie ogranicza. Bo nikt nie ma takiego prawa , aby to robić. Prawdą jest, że w Polsce działa wiele stowarzyszeń, jak też prawdą jest, że TWORZĄ JE LUDZIE CHĘTNI DO PRACY W TYCH FORMACJACH. A praca, wymaga fizycznego zaangażowania się w GŁOSZONE ZAŁOŻENIA. I tego szczerze życzę wszystkim którzy dążą do powołania Stowarzyszenia Wędkarskiego. 2. Co do rozliczania Zarządu Koła "Złoty Karaś" z pracy, to zapraszam na ZEBRANIE SPRAWOZDAWCZE w styczniu 2012r. i zebrania zarządu koła(termin najbliższego będzie podany na stronie internetowej). Oczywiście, zapraszam wszystkich chętnych członków koła "Złoty Karaś", a kolegów z innych kół odsyłam do swoich zarządów. Jednym słowem , zapraszam wszystkich wędkarzy do korzystania ze swoich PRAW STATUTOWYCH. 3.Koledzy z zarządu koła "Złoty Karaś" nie boją się zmian na lepsze. dowodem na to jest wykonywanie swoich obowiązków , pomimo braku chętnych do współpracy, np. przy ochronie wód Żwirowni.Może o tym poświadczyć min.Marcin Borowik który jest mocno zaangażowany w te sprawy. A ponadto kilku z członków zarządu koła "Złoty Karaś" mocno udziela się przy tworzeniu przyszłego Stowarzyszenia.
Martwię się tylko o to czy ryby wytrzymają te zmiany?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wędkarz napisał:
Martwię się tylko o to czy ryby wytrzymają te zmiany?
Płotki, czy sumy tzw. grube ryby? Jedno jest pewne, że w mętnej wodzie łatwiej się łowi!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://amurhoryniec.dzs.pl/zarybianie/zarybianie/ W w/w linku jest zarybienie zbiornika o pow. 4,31ha. To wyobraźcie sobie ile ze składek ryby można wpuścić do naszej wody. Jest się nad czym zastanowić. I nie trzeba jeździć po innych zbiornikch. ....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Adam A. napisał:
http://amurhoryniec.dzs.pl/zarybianie/zarybianie/ W w/w linku jest zarybienie zbiornika o pow. 4,31ha. To wyobraźcie sobie ile ze składek ryby można wpuścić do naszej wody. Jest się nad czym zastanowić. I nie trzeba jeździć po innych zbiornikch. ....
A w jakiej cenie są kroczki, a w naturalnym cyklu hodowli bez dokarmiania, ile trzeba narybku rocznie wpuścić do żwirowni? I drugie pytanie, ile rasowy wędkarz może rocznie wyciągnąć ryby z tego łowiska za jedyną opłatę członkowską?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
franka stefaniuka na wojewode lubelskiego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ty co i tu politykę zapodajesz. Załóż sobie nowy temat i pisz. Tu temat o stowarzyszeniu a nie o polityce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
A w jakiej cenie są kroczki, a w naturalnym cyklu hodowli bez dokarmiania, ile trzeba narybku rocznie wpuścić do żwirowni? I drugie pytanie, ile rasowy wędkarz może rocznie wyciągnąć ryby z tego łowiska za jedyną opłatę członkowską?
Rasowy może nawet wszystkie - bo i tak je wypuści :-)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Adam A. napisał:
http://amurhoryniec.dzs.pl/zarybianie/zarybianie/ W w/w linku jest zarybienie zbiornika o pow. 4,31ha. To wyobraźcie sobie ile ze składek ryby można wpuścić do naszej wody. Jest się nad czym zastanowić. I nie trzeba jeździć po innych zbiornikch. ....
Jeżeli członkom przyszłego STOWARZYSZENIA zależy tylko na wpuszczaniu jak największej ilości ryb do Żwirowni, to czemu nie pomyśleli o utworzeniu tzw.ŁOWISKA SPECJALNEGO. Opłaty za wędkowanie w takiej wodzie w całości pokrywają koszty jej eksploatacji, a opiekun wody ustala wysokość opłat i odpowiada za prawidłowe wykorzystanie tych pieniędzy. Tylko, że w tym wypadku także trzeba pracować, a nie gadać!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jerzy53 napisał:
Jeżeli członkom przyszłego STOWARZYSZENIA zależy tylko na wpuszczaniu jak największej ilości ryb do Żwirowni, to czemu nie pomyśleli o utworzeniu tzw.ŁOWISKA SPECJALNEGO. Opłaty za wędkowanie w takiej wodzie w całości pokrywają koszty jej eksploatacji, a opiekun wody ustala wysokość opłat i odpowiada za prawidłowe wykorzystanie tych pieniędzy. Tylko, że w tym wypadku także trzeba pracować, a nie gadać!!
Jak wszystkie pomysły mają wady i zalety i uszczęśliwić wszystkich nie da się na pewno. Moim zdaniem ma jednak więcej wad jak samodzielne stowarzyszenie, ale .... Pomysł warty rozpatrzenia i omówienia wszystkich za i przeciw. A mowa o łowisku specjalnym była kiedyś, nawet na zebraniu Zarządu Koła
Ostatnio edytowany 13 grudnia 2011 r. o 08:52
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jerzy53 napisał:
Jeżeli członkom przyszłego STOWARZYSZENIA zależy tylko na wpuszczaniu jak największej ilości ryb do Żwirowni, to czemu nie pomyśleli o utworzeniu tzw.ŁOWISKA SPECJALNEGO. Opłaty za wędkowanie w takiej wodzie w całości pokrywają koszty jej eksploatacji, a opiekun wody ustala wysokość opłat i odpowiada za prawidłowe wykorzystanie tych pieniędzy. Tylko, że w tym wypadku także trzeba pracować, a nie gadać!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 3 z 8

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...