"Ale do tego potrzebny jest drugi jaz..." - raczej trzeci, bo nie zapominajmy, że jest jeszcze jaz w Czosnówce. Jednym słowem jazów ci u nast dostatek. Żeby tylko coś z tego sensownego wyszło. Przez te wszystkie zabiegi Krzna traci swój naturalny charakter. Zauważyłem, że poprawiacze natury kręcą się też przy (jeszcze) pięknie meandrującej Rudce. Już coś kopią, już coś koszą. Pewnie korci, żeby ją wyprostować, pogłębić i wybetonować.
|
|
przepraszam, ile lat temu był przeprowadzony ten wywiad z panem Jakimiukiem ? W kontekście tego rezerwuaru wody dla zakładów Biawena. Dla niezorientowanych wyjaśnię, że te zakłady jako takie, nie istnieją od wielu lat. Za to pan Jakimiuk nie wspomniał, że taki jaz przyda się do odtworzenia pierwotnego stanu Krzny. Tzn szeroko rozlanej, zabagnionej i nieuregulowanej.
ps właściwe było by napisać, że jest to jaz w Sidorkach, jak była w tym miejscu stara tama, nikt z miejscowych nie mówił o Sielczyku..
|
|
"– Od kilku lat przygotowujemy się do programu przywracania rzeki miastu. Jaz nam w tym pomoże – mówi Andrzej Czapski"
Na pewno budowaniem jazów ani rzeki się nie przywróci miastu, ani jej nie zrewitalizuje. Kolejne ingerencje w przyrodę skończą się tym, co zawsze - katastrofą.
Gdyby Krzna była naturalnie płynącą rzeką lepiej by się oczyszczała, nie byłoby takiego zagrożenia powodziowego (rzeka miałaby swoją przestrzeń na rozlanie wód).
Ten jaz to pieniądze w błoto. A na konserwację nie będzie pieniędzy więc zaraz się zapcha, rozwali i tyle
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|