Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pałac Cieleśnica jak nowy. Teraz hotel i restauracja

Utworzony przez pasjonat historii., 9 września 2013 r. o 19:31
To niedopuszczalne aby takie zabytkowe i historyczne obiekty trafiały do prywatnych rąk. Już nic z tej Polski nie zostanie, wszystko posprzedają. W zachodnich krajach unii europejskiej na takie zabytki pieniądze wydaje państwo i są własnością państwa,takie pałace są remontowane, odrestaurowane,mają wygląd jak za dawnych czasów. Powstają w nich muzea,wystawy. A w Polsce sprzedaje się takie dobro kultury narodowej prywatnej osobie i organizuje się tam dla nabijania własnej kasy motel i jakąś jadłodajnie. Typowo polskie aby z obiektów historycznych zrobić marketing i pieniądze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gmina czy powiat tak się opiekowało tym obiektem, że jakby nie ta inwestycja, to bym ten budynek się rozpadł w drobny mak. Podobnie jak zamek w Janowie Podlaskim, w którym już nic już nie było a sam budynek groził katastrofą budowlaną. Gmin nie stać zainwestować kilka czy nawet kilkadziesiąt milionów złotych, żeby wyremontować tylko jeden obiekt. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pasjonat historii-z ciebie taki pasjonat  historii jak z koziej d...y trąba. Jak można krytykować odresaurowanie ruiny przez osobę fizyczną, obojetnie czy z kraju czy z zagranicy. G...o prawda, że w innych krajach robi to państwo, bywa różnie.  Inicjatywa ta jest godna pochwały, brawo Pani Basiu. A ty pasjonacie zbieraj kasę i staraj się o inny pałac i rób rewitalizację. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pasjonat historii-z ciebie taki pasjonat  historii jak z koziej d...y trąba. Jak można krytykować odresaurowanie ruiny przez osobę fizyczną, obojetnie czy z kraju czy z zagranicy. G...o prawda, że w innych krajach robi to państwo, bywa różnie.  Inicjatywa ta jest godna pochwały, brawo Pani Basiu. A ty pasjonacie zbieraj kasę i staraj się o inny pałac i rób rewitalizację. 
Czy Pani Basia (ktoś jest po imieniu) równą troską otacza swoich pracowników ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie zrozumcie i nie bądźcie naiwni. Prywaciarze nie po to kupują zrujnowane zabytki aby je odrestaurować udostępniać zwiedzającym ludziom. Tacy prywatni ludzie którzy wykupili dwory,zamki,pałace s du*** mają historię i dobro narodowe. Oni liczą tylko na napełnienie własnej kieszeni. Wyciągną od Uni Europejskiej kasę a później za takich dworach zarabiają i się bogacą. Większość takich nabywców nawet nie zna historii tego obiektu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie zrozumcie i nie bądźcie naiwni. Prywaciarze nie po to kupują zrujnowane zabytki aby je odrestaurować udostępniać zwiedzającym ludziom. Tacy prywatni ludzie którzy wykupili dwory,zamki,pałace s du*** mają historię i dobro narodowe. Oni liczą tylko na napełnienie własnej kieszeni. Wyciągną od Uni Europejskiej kasę a później za takich dworach zarabiają i się bogacą. Większość takich nabywców nawet nie zna historii tego obiektu.
Tu akurat masz rację. Z samej unii za darmo dostali dwie bańki. Nowi nabywcy na pewno nie kupili tego z myślą o innych lub aby ratować niszczejący pałac.No chyba , że będą za darmo przyjmować ludzi do hotelu,sauny czy będą serwować biednym dzieciom z okolicy w tej restauracji darmowe posiłki?????. Myślę że nie liczy się zabytek,  tylko kasa kasa kasa kasa kasa !!!! 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hahaha , polskie bicie piany :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie zrozumcie i nie bądźcie naiwni. Prywaciarze nie po to kupują zrujnowane zabytki aby je odrestaurować udostępniać zwiedzającym ludziom. Tacy prywatni ludzie którzy wykupili dwory,zamki,pałace s du*** mają historię i dobro narodowe. Oni liczą tylko na napełnienie własnej kieszeni. Wyciągną od Uni Europejskiej kasę a później za takich dworach zarabiają i się bogacą. Większość takich nabywców nawet nie zna historii tego obiektu.
Byliśmy tam dzisiaj. Pokazano nam cały obiekt. Zjadliśmy obiad. Pyszny był !!! Były osoby, które nie jadły w hotelowej restauracji, tylko oglądały przepiękne wnętrza. Wybierz się, ciebie też oprowadzą. Posiedzisz sobie w parku, odreagujesz. Polecam na niedzielny wypad za miasto. Nie musisz nic zamawiac i tak obsługa będzie miła.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Byliśmy tam dzisiaj. Pokazano nam cały obiekt. Zjadliśmy obiad. Pyszny był !!! Były osoby, które nie jadły w hotelowej restauracji, tylko oglądały przepiękne wnętrza. Wybierz się, ciebie też oprowadzą. Posiedzisz sobie w parku, odreagujesz. Polecam na niedzielny wypad za miasto. Nie musisz nic zamawiac i tak obsługa będzie miła.
 
Byliśmy tam dzisiaj. Pokazano nam cały obiekt. Zjadliśmy obiad. Pyszny był !!! Były osoby, które nie jadły w hotelowej restauracji, tylko oglądały przepiękne wnętrza. Wybierz się, ciebie też oprowadzą. Posiedzisz sobie w parku, odreagujesz. Polecam na niedzielny wypad za miasto. Nie musisz nic zamawiac i tak obsługa będzie miła.
to jak już zarobi to, może wypłaci pensje pracownikom swoim
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to jak już zarobi to, może wypłaci pensje pracownikom swoim
To co pracują tam za darmo? Jak coś nie gra to przecież można zgłosić to do inspekcji pracy? Może coś więcej napiszesz na ten temat?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To co pracują tam za darmo? Jak coś nie gra to przecież można zgłosić to do inspekcji pracy? Może coś więcej napiszesz na ten temat?
 
To co pracują tam za darmo? Jak coś nie gra to przecież można zgłosić to do inspekcji pracy? Może coś więcej napiszesz na ten temat?
Jak można zgłaszać najlepszą firmę w regionie, zdobywcę Laurów, siedem pałek w herbie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak można zgłaszać najlepszą firmę w regionie, zdobywcę Laurów, siedem pałek w herbie?
Pisałem , pisałem i jest skutek i płaci pracownikom. To teras napiszę że płaci tyle że wyżyć trudno, może to coś pomoże ta moja pisanina. Niektórzy to na kosmetyki, waciki wydają dziennie więcej niż można tam zarobić w miesiąc, czy to tak po lucku jest, czy jest to możliwe cofnąć czas ? Jeśli chodzi o Inspekcje to oni od czegosą żeby brać kasę , aja mam problemy rozwiązywać? Ja mam rentę i to w doopie i żółte papiry.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najgorsi są ludzie, którzy sami nic nie zrobią dla innych a jedynie krytykują. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jako osoba odpowiedzialna za Bialcon i Cieleśnicę postanowiłam odnieść się do wcześniejszych wypowiedzi, choć zapewne nie powinnam tego robić. Rzeczywiście muszę przyznać niektórym rację. Myśląc logicznie, Bialcon już dawno nie powinien istnieć jako firma produkująca w Polsce. W całej Europie przetrwały jedynie firmy produkujące w Azji czy Afryce lub te, które zatrudniają ludzi na czarno. To, ze jesteśmy jest okupione ciężką pracą i również zbyt  niskimi wynagrodzeniami niektórych pracowników. Z tym że nie przesadzajmy, bardzo wiele osób zarabia wielokkrotność minimalnego wynagdodzenia a do poziomu minimalnego schodzimy bardzo sporadycznie. Wszyscy mają opłacany ZUS w 100 %. Od dwóch lat mamy kryzys w branży. Priorytetem jest utrzymanie produkcji. Podatki i ZUS, zapłaty dostawcom aby kolejne dostawy materiałów do produkcji przyszły na czas. Zdażyło nam si,e kilka razy zapłacić pracownikom z kilkudniowym opóźnieniem. Za każdym razem do PIP-u trafiał donos i musiałam płacić 1000 zł kary. Oczywiście jeśli sytuacja na rynku będzie się pogarszała będę zmuszona nadal stosować tę praktykę ponieważ 99% pracowników woli dostać wynagrodzenie kilka dni po terminie niż stracić pracę. Oczywiście byłoby lepiej gdyby takich firm jak nasza było więcej, wówczas pracownicy mieliby możliwość wyboru pracodawcy. Może ktoś z Państwa pomyśli o stworzeniu choćby kilku miejsc pracy.  Co do Cieleśnicy, to nie robi się takich inwestycji dla pieniędzy. Wkłady poniesione nigdy się nie zwrócą. Takie rzeczy robi się dla pokoleń, które przyjdą po nas.  Co do możliwości zwiedzania. Ośrodki publiczne zazwyczaj otwarte są bardzo krótko. Cieleśnicę można zwiedzać od rana do wieczora, również w soboty i niedziele. Oczywiście utrzymanie 11 etatów kosztuje, ale jeśli kogoś nie stać na zapłacenie za kawę czy obiad to i tak jest naprawdę mile widzianym gościem.  Zachęcam też nauczycieli aby przywozili młodzież szkolna na wycieczki. Oczywiście wszystkich przyjmiemy bezpłatnie.    Podsumowując. Chętnie oddałabym swoją firmę w dobre ręce. Mnie wystarczyłaby drewniana chata, w której serwowałabym mężowi kartofle ze zsiadłym mlekiem i uprawiałabym warzywa.   Niestety nie mogę tego zrobić bo oznaczałoby to, ze 300 osób straci pracę a tego bym nie chciała. Barbara Chwesiuk  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Basiu, jestem dla Pani pełen uznania i chylę czoła. Zawsze znajdą się tacy którym będzie coś nie pasowało, ale to najczęściej tacy którzy zajmują się tylko "klikaniem". Nie jest prawdą że wszystko jest kwestią kasy, bo aż boję się pomyśleć ile musieliście Państwo włożyć trudu aby doprowadzić ten obiekt do takiego stanu w jakim jest. Dobrze że są tacy ludzie którym się po prostu chce...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dziękuję za te słowa bo szczerze mówiąc sporo niemiłych wypowiedzi czytałam i zaczynam się zastanawiać czy na pewno warto cokolwiek robić. Odrestaurowanie takiego obiektu rzeczywiście wymagało ciężkiej pracy, ale utrzymanie go teraz to też wyzwanie. Wiele osób wpada w taką pułapkę. Widzi obiekt, czuje  misję do spełnienia a potem zostaje z problemem.     
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na forach dziennika wschodniego oczerniono już chyba wszystkich, co zrobili coś dobrego dla naszego regionu. Łatwo pluć anonimowo. Trudno zrobić coś dobrego, szczególnie anonimowo. Osobom oczernianym radzę nie przejmować się tymi sfrustrowanymi obywatelami, którzy ciągle tylko krytykują, a nie wiedzą ile pracy wymaga taka inicjatywa. Pani Basiu, jestem szczęśliwa, że Biała ma jaką obywatelkę. Życzę  Pani wielu sukcesów. Radzę by tu nie zaglądać. Szkoda nerwów i Pani czasu. Pozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dziękuję za te słowa bo szczerze mówiąc sporo niemiłych wypowiedzi czytałam i zaczynam się zastanawiać czy na pewno warto cokolwiek robić. Odrestaurowanie takiego obiektu rzeczywiście wymagało ciężkiej pracy, ale utrzymanie go teraz to też wyzwanie. Wiele osób wpada w taką pułapkę. Widzi obiekt, czuje  misję do spełnienia a potem zostaje z problemem. 
Szanowna Pani, proszę zupełnie nie przejmować się krytycznymi opiniami osób, których pojęcie o właściciwej ochronie dóbr kultury sprowadza się do wyrażania życzeń nic nie mających wspólnego z rzeczywistością. To co Pani i Pani zespół zrobiliście z pałacem w Cieleśnicy zasługuje na nagrodę a nie na krytykę. Jeteśmy letnikami w jednej z pobliskich wiosek i od dwudziestu lat mieliśmy szansę obserwować to co działo się i dzieje się z zabytkami w tej części południowego Podlasia. Pałac w Cielśnicy niszczał i pewnie za kilkanaście lat zostałaby z niego duża kupa gruzu. Gminny budżet nie byłby w stanie utrzymać a wcześniej odremontować takiego obiektu, im nie stracza pieniędzy na bieżące potrzeby. Tylko osoby prywatne lub instytucje, w tym firmy są w stanie (z wykorzystaniem środków np. unijnych) zająć sie losem zabytków, które dla Państwa nie są priorytetowe. Przyjechaliśmy do pałacu na rowerach, zaraz po jego otwarciu, zjedliśmy przepyszny obiad, napiliśmy sie doskonałej kawy, mogliśmy zwiedzić obiekt, a oprowadzał nas przemiły szef kuchni  i na pewno wrócimy tu jeszcze nie raz, zapraszając naszych przyjaciół i znajomych...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To już nie można po ludzku napisać że klientów brakuje ? B jeśliby w naszym powiecie były dobre pensje to każdy by walił w łykend do Cieleśnicy, a tak jest dziadostwo i tylko Tadek jeździ tam na obiadek. Można by także, zmienić styl postów bo te ostatnie to pisane na jedno kopyto. Taka rada, troche wazeliny i jakaś uwaga, że zupa zimna i będzie Super tako rzecze Wariat , stary hejter, cyklista wręcz dziecko dwóch pedałów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To już nie można po ludzku napisać że klientów brakuje ? B jeśliby w naszym powiecie były dobre pensje to każdy by walił w łykend do Cieleśnicy, a tak jest dziadostwo i tylko Tadek jeździ tam na obiadek. Można by także, zmienić styl postów bo te ostatnie to pisane na jedno kopyto. Taka rada, troche wazeliny i jakaś uwaga, że zupa zimna i będzie Super tako rzecze Wariat , stary hejter, cyklista wręcz dziecko dwóch pedałów.
No tak, bardzo merytoryczny post...nic dodać, za to wszystko ująć
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...