Po upadku bialskiego PKS uczniom pozostały busy i rowery

A wcześniej było jaki to pks beznadziejny, drogi, stare złomy itp. Busiarze byli super szybko, nowe maszrutki, niskie ceny. A dziś drodzy pasażerowie mają oni was gdzieś, jeżdżą gdzie się opłaca i gdzie można zarobić. Ni interesuje ich misja społeczna jaka pełni komunikacja zbiorowa. Tu liczy się tylko kasa. Powtórka

Prawo i Sprawiedliwość teraz się burzy, a obecny poseł Abramowicz sam był jednym z tych którzy najgłośniej krzyczą przeciwko restrukturyzacji PKSu, nawołując do odrzucenia planu naprawczego przedstawionego przez Zarząd Województwa. Teraz obiecuje nowe województwo i inne złote góry. To jest tylko kiełbasa wyborcza. Inny kandydat pod tym względem się nie maskuje: http://pctr.pl/di-UTVQ.jpg

Pamietam jak zbankrutowaly linie lotnicze "Swissair", to nastepnego dnia mialy juz nowa nazwe na samolotach -"Swiss" i lataly jakgdyby nigdy nic pomniejszone o to co trzeba w ksiegach. Bialskie PKS bylo znacznie mniejsze i wygenerowac nowa firme byloby znacznie szybciej jakby tylko ktos mial prawdziwe jaja i chcial sie zabrac do roboty.

Starosta twierdzi że nie jest jego obowiązkiem dowóz młodzieży do szkół średnich. W tym rzekomo "demokratycznym" kraju kształcenie jest bezpłatne. Mój syn w tym roku ukończył gimnazjum ze średnią ocen 5.2, i na tym poziomie kończy swoją edukację, bo do Białej Podlaskiej gdzie jest najbliższa szkoła średnia mamy 20km. i rowerem szczególnie zimą nie dojedzie a żadnej innej komunikacji nie mamy. Mając pobory w wysokości 1200 zł. netto na rodzinę 3 osobową nie stać mnie na wynajęcie stancji w Białej. Niech starosta podpowie co mam robić. Podobno w naszej "demokracji" są równe szanse kształcenia młodzieży wiejskiej i miejskiej.

Przypominam staroście bialskiemu jakby nie wiedział że zgodnie z ustawą z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym , powiat wykonuje określone ustawami zadania publiczne o charakterze międzygminnymi w zakresie min: -TRANSPORTU ZBIOROWEGO I DRÓG PUBLICZNYCH

gość napisał:

Starosta twierdzi że nie jest jego obowiązkiem dowóz młodzieży do szkół średnich. W tym rzekomo "demokratycznym" kraju kształcenie jest bezpłatne. Mój syn w tym roku ukończył gimnazjum ze średnią ocen 5.2, i na tym poziomie kończy swoją edukację, bo do Białej Podlaskiej gdzie jest najbliższa szkoła średnia mamy 20km. i rowerem szczególnie zimą nie dojedzie a żadnej innej komunikacji nie mamy. Mając pobory w wysokości 1200 zł. netto na rodzinę 3 osobową nie stać mnie na wynajęcie stancji w Białej. Niech starosta podpowie co mam robić. Podobno w naszej "demokracji" są równe szanse kształcenia młodzieży wiejskiej i miejskiej.

Słynny wynalazca Mikołaj Tesla pracował by móc się kształcić. Setki innych wielkich tego świata też. Sześć godzin szkoły, cztery godziny pracy na tygodniu i po dwanaście w sobotę i niedzielę i stancja jest opłacona.

gość napisał:

Starosta twierdzi że nie jest jego obowiązkiem dowóz młodzieży do szkół średnich. W tym rzekomo "demokratycznym" kraju kształcenie jest bezpłatne. Mój syn w tym roku ukończył gimnazjum ze średnią ocen 5.2, i na tym poziomie kończy swoją edukację, bo do Białej Podlaskiej gdzie jest najbliższa szkoła średnia mamy 20km. i rowerem szczególnie zimą nie dojedzie a żadnej innej komunikacji nie mamy. Mając pobory w wysokości 1200 zł. netto na rodzinę 3 osobową nie stać mnie na wynajęcie stancji w Białej. Niech starosta podpowie co mam robić. Podobno w naszej "demokracji" są równe szanse kształcenia młodzieży wiejskiej i miejskiej.

Gdy wkraczaliśmy w tak zwaną demokrację mieliśmy 150 tysięcy urzędników i PKS dla mniej zamożnych podróżnych, teraz mamy 500 tysięcy (niektórzy mówią 600) i niestety nie ma już z czego dołożyć do PKS, chociaż śmiem twierdzić że można go było uratować. Urzędnicy są zbędni skoro jedyna ich rola polega na wprowadzaniu przepisów unijnych i mnożeniu ograniczeń. Wybory, programy, deklaracje, a skutek ten sam że w końcu w żyjemy w biedzie, a im się dobrze wiedzie i mają głęboko w tyłku czym twoje dziecko dojedzie do szkoły, oczywiście aż do następnych wyborów.

gość napisał:

Starosta twierdzi że nie jest jego obowiązkiem dowóz młodzieży do szkół średnich. W tym rzekomo "demokratycznym" kraju kształcenie jest bezpłatne. Mój syn w tym roku ukończył gimnazjum ze średnią ocen 5.2, i na tym poziomie kończy swoją edukację, bo do Białej Podlaskiej gdzie jest najbliższa szkoła średnia mamy 20km. i rowerem szczególnie zimą nie dojedzie a żadnej innej komunikacji nie mamy. Mając pobory w wysokości 1200 zł. netto na rodzinę 3 osobową nie stać mnie na wynajęcie stancji w Białej. Niech starosta podpowie co mam robić. Podobno w naszej "demokracji" są równe szanse kształcenia młodzieży wiejskiej i miejskiej.

Wystąpi pan z oficjalnym pismem do starosty i do Rady Powiatu - z pewnością to ich zdopinguje do poszukiwania rozwiązania.

Tadeusz_58 napisał:

Słynny wynalazca Mikołaj Tesla pracował by móc się kształcić. Setki innych wielkich tego świata też. Sześć godzin szkoły, cztery godziny pracy na tygodniu i po dwanaście w sobotę i niedzielę i stancja jest opłacona.

Tadeusz powinieneś znać dzisiejsze realia.Pracy nie mogą znaleźć ludzie z wykształceniem i to całkiem operatywni,nie takie łazęgi czekające by podano na tacy.Poza tym kiedy czas na naukę i wypoczynek?

kris, jak ty możesz patrzeć w lusterko przy goleniu. Jesteś podłym kłamcą ciekawe tylko czy z pobudek ideologicznych czy finansowych. Jestem byłym pracownikiem PKS-u i wiem jak było. Abramowicz nie tylko , że nikogo nie podburzał ale tonował sytuację dwa razy doprowadzając do powrotu stron do negocjacji. W ostatniej fazie pomógł wypracować porozumienie które obnażyło całkowicie intencje tych łobuzów którzy przyjechali z Lublina. Mam nadzieję, ze w Polsce są jakieś resztki sprawiedliwości i prokuratura przeanalizuje kto odniósł korzyść z likwidacji PKS-u. A ty kris , nędzna kreaturo, tez pamiętaj, ze jak nie teraz to po śmierci będziesz odpowiadał za swoje kłamstwa.

Gość napisał:

Tadeusz powinieneś znać dzisiejsze realia.Pracy nie mogą znaleźć ludzie z wykształceniem i to całkiem operatywni,nie takie łazęgi czekające by podano na tacy.Poza tym kiedy czas na naukę i wypoczynek?

Jak się nie ma pieniędzy to się pracuje. Ja nie miałem i pracowałem i studiowałem trudny kierunek. Nikt ode mnie z roku nie pracował. A czasy były trudniejsze. Chłopak może znaleźć pracę w barze, przy wykładaniu towaru. Ja w 80 jeździłem na szczocie w Słupskiej. A przecież doba ma 24 godziny. 4 na pracę, pewnie z 6 na szkołę, 8 na sen. 6 zostaje do wykorzystania na naukę. Niestety. A jak się nie ma pieniędzy to się nie wypoczywa tylko zarabia. Aż się pieniądze ma.

Gość napisał:

Jak się nie ma pieniędzy to się pracuje. Ja nie miałem i pracowałem i studiowałem trudny kierunek. Nikt ode mnie z roku nie pracował. A czasy były trudniejsze. Chłopak może znaleźć pracę w barze, przy wykładaniu towaru. Ja w 80 jeździłem na szczocie w Słupskiej. A przecież doba ma 24 godziny. 4 na pracę, pewnie z 6 na szkołę, 8 na sen. 6 zostaje do wykorzystania na naukę. Niestety. A jak się nie ma pieniędzy to się nie wypoczywa tylko zarabia. Aż się pieniądze ma.

jeszcze dawniej zapierniczano wołami do szkoły , czy w związku z twoim wywodem pseudointeligencie dzisiaj też mamy zapierniczać wołami z naszymi dziećmi do szkół

Gość napisał:

jeszcze dawniej zapierniczano wołami do szkoły , czy w związku z twoim wywodem pseudointeligencie dzisiaj też mamy zapierniczać wołami z naszymi dziećmi do szkół

jakimi wołami ?! chyba cię pogięło. ludzie chodzili wszędzie na piechotę, dzieci też. 2-3 km do szkoły, 5-7 kilometrów - do kościoła. to była norma

Jeszcze trochę to nasz "kochany" Tubtin zaora nas i sprzeda jak pks ruskim na kołchoz.

Ponosi mnie gdy czytam te wypowiedzi naszych władz samorządowych w stylu "wszystko mamy pod kontrolą" - W takim razie proponuję Panu Staroście (przecież to parę kroków od siedziby starostwa ) spacer na dworzec autobusowy (można też zaprosić Pana Marszałka z Lublina) I porozmawiać z pasażerami a najlepiej wybrać się w podróż np. do Wisznic (proponuję godz. 14.50 lub Sławatycz - czy też w inne kierunki , oczywiście o ile Panowie się wcisną) Proponuję też zrobić sobie mapę powiatu i zaznaczyć miejscowości gdzie komunikacja autobusowa nie dociera - będzie to z pewnością przerażające. Szkoda tylko ,że teraz nie zbliżają się wybory samorządowe - z pewnością byłoby większe zainteresowanie tym problemem.

Wkurzony napisał:

Ponosi mnie gdy czytam te wypowiedzi naszych władz samorządowych w stylu "wszystko mamy pod kontrolą" - W takim razie proponuję Panu Staroście (przecież to parę kroków od siedziby starostwa ) spacer na dworzec autobusowy (można też zaprosić Pana Marszałka z Lublina) I porozmawiać z pasażerami a najlepiej wybrać się w podróż np. do Wisznic (proponuję godz. 14.50 lub Sławatycz - czy też w inne kierunki , oczywiście o ile Panowie się wcisną)Proponuję też zrobić sobie mapę powiatu i zaznaczyć miejscowości gdzie komunikacja autobusowa nie dociera - będzie to z pewnością przerażające.Szkoda tylko ,że teraz nie zbliżają się wybory samorządowe - z pewnością byłoby większe zainteresowanie tym problemem.

nie glosowac na te zydokomune zlublina bo jeszcze trochei faktycznie nas zaoraja

Bialczanie nie ufajcie Lublinowi,on tak Was uzdrowi,a obitnicami pomiesza głowy.Przeciez to widać gołym okiem:wszystko ma powstawać wlublinie lub wokół niego reszta się nie liczy,tylko METROPOLIA I METROPOLIA.Myślą tylko o swoim Kozim Grodzie,a miasta bliżej Bugu do zaorania.

Podziękujmy odpowiedzialnym za ten bałagan: Sobczak (PO), Grabczuk (PO), Broniewicz (PO), Hetman (PSL), Sosnowski (PSL), Stolarczyk (PSL). Oni maja czelność kandydować do parlamentu. Jak Sobczak był w PKS-ie i rozmawiał z nami to powiedział, że on ma "gdzieś " taki elektorat jak my bo go wybrało do sejmiku kilka tysięcy ludzi. Za miesiąc będzie ten czas , żebyśmy podziękowali za te obelgi typu peryferyjne przedsiębiorstwo , za 150 nowych bezrobotnych, za ścisk w busach, za brak mozliwości dojazdu do szkoły , urzędu czy lekarza.

Panie Pośle Abramowicz dziękujemy za walkę do końca o PKS, niestety nie udało się nas uratować ale zrobimy wszystko, żeby uratować honor i doprowadzić sprawę do końca. Wczoraj byłem w Rokitnie na dożynkach i nie mogłem się nadziwić tupetowi takich Żmijanów, Broniewiczów i Bergerów z tz.po. Następnym okazem jest ludowo religijny poeta niejaki Stefaniuk pierwszy do modlitwy a jak przychodzi co do czego to koleguje się z ludźmi,którzy są za aborcją jak masz honor to rzuć te towarzystwo i startuj z uczciwej listy katolickiej. Tak jesteście winni rozwalenia PKS, głosowaniu pro aborcyjnemu a Pan Stefaniuk kompromitacji w komisji sejmowej.Życzę Panu dobrego samopoczucia jak zajadał będzie się Pan ciasteczkami z pewnej firmy cukierniczej pod Warszawą Pan wie gdzie się ona mieści, Pan Jurek pozdrawia. Panie Adamie 9 października pogonimy oszukańców z parlamentu.

Bialski PKS złodziej na złodzieju ,paliwo nie wydawanie biletów.Teraz płacz sami doprowadziliście do tego.