– Nie rozumiem, dlaczego dyrektor MOPS zwrócił się do wojewody o zwiększenie dotacji. Nie wszystkie dzieci mogą chodzić do przedszkola. A nawet przedszkolakom z autyzmem trzeba dać więcej zajęć terapeutycznych w domu. Prawo tego nie zabrania – uważa Abramowicz. W tym zdaniu pan redaktor zapomniał chyba wstawić "Nie rozumiem, dlaczego dyrektor MOPS nie zwróciła się do wojewody o zwiększenie dotacji."
|
|
Prawda , że w opozycji jest łatwiej pieprzyć niż wcześniej współrządzić.A gdzie standardy co to państwo tak naprawdę zapewnia. Sąsiadowi jak zechcę pomagać to ani prawo, ani poseł mi nie zabroni. Ale kto musi , kto powinien, kto jest zobowiązany nieść pomoc w podobnych przypadkach?
|
|
Załączam część treści jednego z orzeczeń Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego:
,,Jak wynika z załączonego do wniosku zaświadczenia lekarskiego, małoletni R. M., urodzony w 1998 r., cierpi na autyzm dziecięcy, co determinuje konieczność zapewnienia mu specjalistycznych usług opiekuńczych w wymiarze 20 godzin tygodniowo.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:
Na wstępie analizy okoliczności faktycznych i prawnych niniejszej sprawy przytoczyć trzeba treść art. 3 ust. 1 Konwencji o Prawach Dziecka (Dz. U. 120/91/526 zm. 2/00/11 - dalej konwencja). Wskazuje on mianowicie, że:
"We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka."
Natomiast art. 23 ust. 2 i 3 wskazanej Konwencji stanowią, że:
"2. Państwa-Strony uznają prawo dziecka niepełnosprawnego do szczególnej troski i będą sprzyjały oraz zapewniały, stosownie do dostępnych środków, rozszerzanie pomocy udzielanej uprawnionym do niej dzieciom oraz osobom odpowiedzialnym za opiekę nad nimi. Pomoc taka będzie udzielana na wniosek tych osób i będzie stosowna do warunków dziecka oraz sytuacji rodziców lub innych osób, które się nim opiekują.
3. Uznając szczególne potrzeby dziecka niepełnosprawnego, pomoc, o której mowa w ustępie 2 niniejszego artykułu, będzie udzielana bezpłatnie tam, gdzie jest to możliwe, z uwzględnieniem zasobów finansowych rodziców bądź innych osób opiekujących się dzieckiem, i ma zapewnić, aby niepełnosprawne dziecko posiadało skuteczny dostęp do oświaty, nauki, opieki zdrowotnej, opieki rehabilitacyjnej, przygotowania zawodowego oraz możliwości rekreacyjnych, realizowany w sposób prowadzący do osiągnięcia przez dziecko jak najwyższego stopnia zintegrowania ze społeczeństwem oraz osobistego rozwoju, w tym jego rozwoju kulturalnego i duchowego."
Przytoczenie in extenso postanowień Konwencji jest w przedmiotowej sprawie niezbędne dlatego, że determinują one pewien ogólny model postępowania organu administracji. Muszą one być także brane pod uwagę przy wykładni poszczególnych przepisów ustawowych, zwłaszcza z uwagi na okoliczność, że Konwencja, jako umowa międzynarodowa ratyfikowana za zgodą wyrażoną w ustawie (Dz. U. 16/91/71) zgodnie z art. 91 ust. 2 Konstytucji RP (Dz. U. 78/97/483, sprost. 28/01/319) ma pierwszeństwo przed ustawą.
Organy obu instancji działające w niniejszej sprawie nie postępowały w zgodzie z wyrażonymi w aktach prawnych standardami."
Trudno doszukać się aby urzędnicy na pierwszym planie stawiali dobro i interes dzieci.Ważnym interesem niepełnosprawnego dziecka jest możliwie najszerszy dostęp do rewalidacji i rehabilitacji z najlepszymi specjalistami.W czasie gdy w Białej Podl.gospodarnością nazywa wykorzystywanie małych środków na SUO inne gminy w zdecydowanej większości nie skąpią pieniędzy na ten cel.W piśmie z ministerstwa są stwierdzenia ,że nie musowo przyznawać ale można.
,, Kto chce szuka sposobu ,kto nie chce szuka powodu" te przysłowie dobrze obrazuje sytuację
Od wielu lat żyjemy w kraju samorządnym od kilku jesteśmy w Unii. Wchodzą do nas nowe wysokie standardy. Ratyfikujemy umowy i konwencje wyznaczające te standardy.Żyjemy w czasach kiedy empatia i umiejętność pomagania drugiemu człowiekowi stały się wyznacznikiem człowieczeństwa. Nasuwa się pytanie w czy te normy do nas dotarły i czy wszyscy chcą aby dotarły.
|
|
A przez to sąsiad już nie pomoże sąsiadowi, potrzebne wszechwładne, nadopiekuńcze i przeregulowane prawnie państwo.
Korwin Mikke ma rację im mniej będzie państwa, tym sami będziemy bardziej ludzcy.
|
|
Korwin Mikke już się zbłaźnił wystarczająco, zresztą robi to przed każdymi wyborami. Jemu już wszyscy podziękowali. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|