Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Polityka pomocowa

Utworzony przez haldbaum, 30 marca 2009 r. o 10:24
– Nie rozumiem, dlaczego dyrektor MOPS zwrócił się do wojewody o zwiększenie dotacji. Nie wszystkie dzieci mogą chodzić do przedszkola. A nawet przedszkolakom z autyzmem trzeba dać więcej zajęć terapeutycznych w domu. Prawo tego nie zabrania – uważa Abramowicz. W tym zdaniu pan redaktor zapomniał chyba wstawić "Nie rozumiem, dlaczego dyrektor MOPS nie zwróciła się do wojewody o zwiększenie dotacji."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawda , że w opozycji jest łatwiej pieprzyć niż wcześniej współrządzić.A gdzie standardy co to państwo tak naprawdę zapewnia. Sąsiadowi jak zechcę pomagać to ani prawo, ani poseł mi nie zabroni. Ale kto musi , kto powinien, kto jest zobowiązany nieść pomoc w podobnych przypadkach?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Załączam część treści jednego z orzeczeń Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego: ,,Jak wynika z załączonego do wniosku zaświadczenia lekarskiego, małoletni R. M., urodzony w 1998 r., cierpi na autyzm dziecięcy, co determinuje konieczność zapewnienia mu specjalistycznych usług opiekuńczych w wymiarze 20 godzin tygodniowo. Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje: Na wstępie analizy okoliczności faktycznych i prawnych niniejszej sprawy przytoczyć trzeba treść art. 3 ust. 1 Konwencji o Prawach Dziecka (Dz. U. 120/91/526 zm. 2/00/11 - dalej konwencja). Wskazuje on mianowicie, że: "We wszystkich działaniach dotyczących dzieci, podejmowanych przez publiczne lub prywatne instytucje opieki społecznej, sądy, władze administracyjne lub ciała ustawodawcze, sprawą nadrzędną będzie najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka." Natomiast art. 23 ust. 2 i 3 wskazanej Konwencji stanowią, że: "2. Państwa-Strony uznają prawo dziecka niepełnosprawnego do szczególnej troski i będą sprzyjały oraz zapewniały, stosownie do dostępnych środków, rozszerzanie pomocy udzielanej uprawnionym do niej dzieciom oraz osobom odpowiedzialnym za opiekę nad nimi. Pomoc taka będzie udzielana na wniosek tych osób i będzie stosowna do warunków dziecka oraz sytuacji rodziców lub innych osób, które się nim opiekują. 3. Uznając szczególne potrzeby dziecka niepełnosprawnego, pomoc, o której mowa w ustępie 2 niniejszego artykułu, będzie udzielana bezpłatnie tam, gdzie jest to możliwe, z uwzględnieniem zasobów finansowych rodziców bądź innych osób opiekujących się dzieckiem, i ma zapewnić, aby niepełnosprawne dziecko posiadało skuteczny dostęp do oświaty, nauki, opieki zdrowotnej, opieki rehabilitacyjnej, przygotowania zawodowego oraz możliwości rekreacyjnych, realizowany w sposób prowadzący do osiągnięcia przez dziecko jak najwyższego stopnia zintegrowania ze społeczeństwem oraz osobistego rozwoju, w tym jego rozwoju kulturalnego i duchowego." Przytoczenie in extenso postanowień Konwencji jest w przedmiotowej sprawie niezbędne dlatego, że determinują one pewien ogólny model postępowania organu administracji. Muszą one być także brane pod uwagę przy wykładni poszczególnych przepisów ustawowych, zwłaszcza z uwagi na okoliczność, że Konwencja, jako umowa międzynarodowa ratyfikowana za zgodą wyrażoną w ustawie (Dz. U. 16/91/71) zgodnie z art. 91 ust. 2 Konstytucji RP (Dz. U. 78/97/483, sprost. 28/01/319) ma pierwszeństwo przed ustawą. Organy obu instancji działające w niniejszej sprawie nie postępowały w zgodzie z wyrażonymi w aktach prawnych standardami." Trudno doszukać się aby urzędnicy na pierwszym planie stawiali dobro i interes dzieci.Ważnym interesem niepełnosprawnego dziecka jest możliwie najszerszy dostęp do rewalidacji i rehabilitacji z najlepszymi specjalistami.W czasie gdy w Białej Podl.gospodarnością nazywa wykorzystywanie małych środków na SUO inne gminy w zdecydowanej większości nie skąpią pieniędzy na ten cel.W piśmie z ministerstwa są stwierdzenia ,że nie musowo przyznawać ale można. ,, Kto chce szuka sposobu ,kto nie chce szuka powodu" te przysłowie dobrze obrazuje sytuację Od wielu lat żyjemy w kraju samorządnym od kilku jesteśmy w Unii. Wchodzą do nas nowe wysokie standardy. Ratyfikujemy umowy i konwencje wyznaczające te standardy.Żyjemy w czasach kiedy empatia i umiejętność pomagania drugiemu człowiekowi stały się wyznacznikiem człowieczeństwa. Nasuwa się pytanie w czy te normy do nas dotarły i czy wszyscy chcą aby dotarły.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A przez to sąsiad już nie pomoże sąsiadowi, potrzebne wszechwładne, nadopiekuńcze i przeregulowane prawnie państwo. Korwin Mikke ma rację im mniej będzie państwa, tym sami będziemy bardziej ludzcy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
A przez to sąsiad już nie pomoże sąsiadowi, potrzebne wszechwładne, nadopiekuńcze i przeregulowane prawnie państwo. Korwin Mikke ma rację im mniej będzie państwa, tym sami będziemy bardziej ludzcy.
Korwin Mikke już się zbłaźnił wystarczająco, zresztą robi to przed każdymi wyborami. Jemu już wszyscy podziękowali.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...