Praca w szkole na rok, albo wcale

Na szczęście mamy w Polsce wolność, także można podać do sądu zarówno prezydenta, jak i swojego szefa, czy kumpla. Ale mamy też wolność w wyborze szefa i pracy, nikt nam nie może kazać pracować u kogoś. Dlatego jeśli Panu nauczycielowi nie podoba się szef lub praca, niech to zmieni, nie ma przymusu. Ale takiemu człowiekowi może być ciężko znaleźć nową pracę, bo jaki szef chciałby zatrudnić do swojej firmy czy urzędu takiego pracownika, który wcześniej donosił na swojego szefa do sądów, itp. Także myślę, że nasz bohater zrobił błąd w taki sposób załatwiając sprawę i będzie musiało upłynąć trochę czasu, by wszyscy szefowie, dyrektorzy szkół o tym zapomnieli. Także kariera, awanse, sukcesy, nagrody dla naszego bohatera jak najbardziej możliwe, ale dopiero za kilka lat

Panie Grzegorzu niech Pan się nie martwi może zatrudnią Pana w ulubionym barze w którym bardzo dużo czasu Pan spędza chyba zdobywa Pan tam swoje doświadczenie i umiejętności pedagogiczne a może robi Pan tam staż??????????????????????????????????

Podpisuję się pod Nauczycielką.Dawaj czadu Grzesiek. Trzymamy kciuki!!! Mam pytanie do Pana dyrektora. Jest taki słynny cytat z "Potopu" Sienkiewicza. Zna go Pan? Ja zacznę, a Pan dopowie: Kończ Waść... i tak dalej.

Chyba nikt kto nie pracuje w tej szkole nie wie co sie naprawde dzieje. Dyrektor ma swoja polityke i zwykly nauczyciel powinien sie z tym zgadzac.. Sądem nic nie załatwi Pan. Ja bym nie chciał miec w sowim gronie pedagogicznym osoby, której nei ufam. Skoro nei dostał Pan umowy na czas neiokreslony to coś oznacza. Przeciez Pan zaczął pracować za innego dyrektora. Dlaczego on Panu nei dał umowy na czas nieokreślony?Przecież już wtedy byl Pan kontraktowym nauczycielem. Wiem, że nei jest Pan świętym nauczycielem i uczniowie robia co chcą u Pana na dyżurze. Takich dyskusji wogole nie powinno być. Powinien Pan to załatwić sam z dyrektorem, a nei wywlekac tego, a by wszyscy to czytali- czy to prawda cyz nie. Co sobie pomyślą rodzice o naszej szkole?Czy będą chcieli powierzyc nam dzieci jak będą wiedzieli co się tu dzieje. Niech się Pan zastanowi czy działa Pan w imię dobra dizeci czy tylko po to, zeby się na kimś zemścić kosztem dzieci...

Zrobiłeś sobie człowieku bardzo dużą ANTYREKLAMĘ, na całe województwo. Głośno o tobie w Lublinie, ale wszyscy źle o tobie mówią. Co ty robisz? ty chcesz jeszcze gdzieś pracować?! jeśli tak to się zastanów, żaden pracodawca nie zatrudni nauczyciela, który tak mąci. Żyjemy w Polsce, tu wszyscy się znają i przekazują sobie informacje o pracownikach. Życzę powodzenia w dalszej walce.

Panie Nauczycielu a skąd Pan wie, że dzieci robią u Pana Grześka co chcą? Był pan na dyżurze, czy ufa Pan złośliwym plotom. Pan Grzesiek jest najbardziej lubianym wychowawcą w Internacie. Zwykła zawiść przemawia przez tych, co mówią, że dzieci robią u niego co chcą.

To dyrektor odpowiada za szkołę jednoosobowo i z tego powinien być rozliczany, także w ramach przepisów może podejmować decyzje niezależne od woli innych (pracowników, itp.). Historia oceni czy dobrze działa na rzecz szkoły i uczniów. Jeśli nie, drugi raz go nie powinni wybrać na to stanowisko. Jest takie przysłowie o dobrym managerze, albo będą Cię wszyscy lubić, albo będziesz dobrym managerem. Na takich stanowiskach tych 2 rzeczy nie da się połączyć. Także albo dyrektor powinien wylecieć ze w szkoły, jeśli złamał prawo, albo nauczyciel za brak subordynacji wobec przełożonego. Tutaj współpracy tych 2 osób już na pewno nie będzie

Grzegorz Gomółka napisał:

Do: mn i łukowiaki bo to jest jedna i ta sama osoba Drugi wątek jest kontynuacją pierwszego! Tak dokładnie to dostałem w roku szkolnym 2011/2012 piątą z kolei umowę na czas określony, a dyrektor daje swoim osobom, które przyjął po roku pracy umowy na czas nieokreślony. To napewno jest sprawiedliwe??? Jeżeli dyrektor wspomina o niżu demograficznym to po co przyjmuje co roku nowych nauczycieli, którym daje umowy po roku pracy na czas nieokreślony, a dla osób po pięciu latach pracy ma niby zabraknąć miejsca??? Bo w oczach Pana dyrektora to jestem zły bo upominam się o swoje prawa i mam swoje zdanie Jaki jest sens według dyrektora robienia awansu zawodowego i zdobywania 5-letniego doświadczenia z dziećmi w pracy, skoro u Pana dyrektora można być super nauczycielem po 12 miesiącach? To niby jest sprawiedliwe? Wyczytywanie w arkuszach organizacyjnych rok po roku stażystów, a pomijanie nauczycieli kontraktowych jest sprawiedliwe? Faworyzowanie jednych kosztem innych jest niby sprawiedliwe? Kłamstwa rzucane pod moim imieniem na temat tego, że jak zacząłem pracę w placówce to byłem studentem też są sprawiedliwe??? Pracownik nie rządzi pracodawcą, tylko walczy o swoje prawa. A dyrektor łamie podstawową zasadę, mianowicie równego traktowania w zatrudnieniu Zatrudniając nowe osoby i dając im umowy po roku pracy na czas nieokreślony, pomijając przy tym starszych i bardziej doświadczonych pracowników jest ze strony dyrektora jednym wielkim oszustwem i dyrektor doskonale o tym wie!!!

Panie Grzegorzu, nauczyciele stazyśći oprócz awansu doskonalą się zawodowo w różnych dziedzinach, a Pan nawet kursu skończyc nie mógł

Tak byłem świadkiem jak Pan Grzegorz zajmuje sie dziećmi na dyżurze.Siedzi sobie na fotelu a inni beigają, do tego długo siedzą i przychodzą na lekcje nei wyspani, a do tego rano juz przed 7 korzystają z komputerów chociaż jest to wbrem regulaminowi. Owszem zgodzę się z Panem, zę uczniowie dobrze się czują z Panem Grzegorzem, bo nie majaą zasad i robią co chcą, a chyba nie na takich zasadach powinien działać internat. Niech Pan Grzegorz sam się zastanowi czy dobrze robi, czy sowim wyglądem, zachowaniem i postępowaniem bardziej do siebie ludzi zbliża czy oddala...

Panie Nauczycielu niech więc pan popatrzy jak pracują inni nauczyciele w Internacie. Jak drą się na dzieci. Dopiero wtedy niech Pan się zajmie Panem Grześkiem. A co do wyglądu, zachowania i postępowania - czy jest Pan zabójczo przystojnym i nieskazitelnym człowiekiem? Nie sądzę, więc bez ocen. No i nad składnią przydałoby się popracować. Od błędów aż się roi. O 7 rano korzystają z komputerów? Oj chyba Pan na zegarku się nie zna. O 7 rano to w internacie jest toaleta, a potem śniadanie. Więcej obiektywizmu.

Może niech Pan Grzegorz sam się broni a nie ma tu jakichś adwokatów, którzy pewnie reprezentują ten sam poziom. A może nie ma Pan już odwagi????

Ja nie wnikam. Niech każdy pilnuje swoich spraw i będzie najlepiej. Moim końcowym zdaniem jest nie wtrącanie się w sprawy innych i najlepiej neich Pan Grzegorz załatwi to sam z dyrektorem a nie tutaj ludzie będą się kłócić ze sobą. Każdy ma sowje racje, ale skoro wiem co widziałem to nie pisze głupot. Pozostawmy ta sprawę do wyjaśnienia wyższym organom. Pozdrawiam i życze spokojnego wekendowania.

Ja nie muszę się bronić. A napewno nie na forum. Jest demokracja i wolność słowa i mogę wyrażać swoje zdania czy to się komuś podoba czy nie. Ktoś wyżej pisze o odwadze? hahaha Tacy jesteście wszyscy odważni, a nawet nikt nie podpisze się imieniem i nazwiskiem. Wszystko w tym temacie.

Ja nie muszę się bronić. A napewno nie na forum. Jest demokracja i wolność słowa i mogę wyrażać swoje zdania czy to się komuś podoba czy nie. Ktoś wyżej pisze o odwadze? hahaha Tacy jesteście wszyscy odważni, a nawet nikt nie podpisze się imieniem i nazwiskiem. Wszystko w tym temacie.

Grzegorz Gomółka napisał:

Ja nie muszę się bronić. A napewno nie na forum. Jest demokracja i wolność słowa i mogę wyrażać swoje zdania czy to się komuś podoba czy nie. Ktoś wyżej pisze o odwadze? hahaha Tacy jesteście wszyscy odważni, a nawet nikt nie podpisze się imieniem i nazwiskiem. Wszystko w tym temacie.

Człowieku, najpierw naucz się języka polskiego! Na pewno- zawsze tak się pisze, a Ty wielokrotnie na tym forum piszesz z błędem! To nauczyciel??????????

panowie kocham was.koko euro specjalna spoko

Soniu, nie czepiaj się szczegółów. Tobie nigdy nie zdarzyło się zrobić błędu. Większość ludzi na tym forum widzę, że są zawistni i piszą o jakichś bzdurach nie dotyczących danej sprawy. To jest spół między Panem Grzegorzem, a dyrektorem placówki. Jeżeli Pan Grzegorz ma rację to wygra sprawę, a jeżeli nie to przegra. Po co wogóle te wasze komentarze? Czas pokaże. Nie ma co oceniać narazie ani jednego, ani drugiego.

Ja mam taką propozycję, aby zakończyć tą jałową dyskusję, bo naprawdę nikomu to nie służy. Panie Grzegorzu, dlatego nie podpisze się gdyż pracuje już wiele lat w szkole specjalnej i nigdy nie spotałem się z taką sytuacją kiedy to pracownik chce dyktować co ma robić pracodawca. Jest Pan dorosłym człowiekiem i sam Pan pierwszy powinien zakończyć tą dyskusję, aby ludzie pisząc prawdę lub nieprawdę nie krzywdzili tym dzieci oraz innych nauczycieli, którzy tam uczą. A niestety przez takie dyskusje traci dobre imię szkoły jakie zostało wypracowane przez wiele lat ciężkiej pracy wielu pedagogów. Proszę wziąść to pod uwagę i samemu zaprzestać takiej polityki...

Ale jaja. Widzę, że niczego nie rozumiecie. Przecież Pan Grzesiek niczego nie dyktuje. Walczy o swoje. Tak Was boli, że śmiał podnieść rękę na autorytet dyrektora? Jeśli jest przekonany o swej racji to dlaczego nie? Jeśli ma pozytywne opinie ze związków zawodowych i od prawników to dlaczego nie? Jeśli dyrektor jest nie fair w stosunku do niego to dlaczego nie? Jeśli jest przekonany, że wygra w sądzie pracy - to dlaczego nie? A życzę mu tego, choćby po to, by pokazać takim internetowym napinaczom jak wielu z Was, że dyrektor nie zawsze ma rację, a jak jej nie ma, to powinien umieć przyznać się do błędu. Niestety pan Zboina nie potrafi. Druga rzecz: wszelkie teksty typu, że pan Grzesiek nie skończył kursu, że chodzi do baru, że pozwala na więcej uczniom niż inni nauczyciele, że robi szum, itp. nijak się mają do tematu artykułu i wagi problemu. Więc nie wiem po co je tu piszą co niektórzy. Zawiść? Złość? Nie wiem.

Ludzie!Ktoś Wami obrzydliwie manipuluje!Nie widzicie tego.WPISUJĄC TU COKOLWIEK OSMIESZACIE WŁASNE MIEJSCE PRACY!!!Niezależnie od tego po której stronie stajecie.Dajcie na luz.Komuś zależy na tym żeby w specjalnej dalej był" Monthy Python"Wszyscy weźcie się w garśc,Szczególnie Ci ,którym los Waszych podopiecznych nie jest obojętny.