Co tu komentować! Wstyd i hańba!
|
|
ŻENADA.
TYLKO TYLE UTARGOWALI, A APETYTY BYŁY DUŻO WIĘKSZE.
OBY TAK DALEJ - PALIKOT TWIEDZI ŻE WYBORY JUŻ NIEDŁUGO.
PLATFUSY POLECĄ NA ZBITY PYSK.
SAMOOBRONA DO DZIEŁA.
INNEGO ZAPLECZA POLTYCZNEGO W POLSCE JUŻ NIE MA.
LEPPER I JEGO LUDZIE ZROBIA PORZĄDEK.
|
|
wkońcu ktos wykształcony a nie banda obrzucających się błotem nieuków zamiast działac wystarczy spojrzec na wypowiedz tych ludzi swoich poczynan ani osiągniec a tym bardziej pensji nie komentują bo wtedy była by jak to ktos niżej napisał WSTYD I HAńBA
|
|
"Rzeczpospolita": posłanka PO Lidia Staroń zarobiła kilkaset tysięcy złotych, bo ustawa nad którą pracowała pozwoliła jej uwłaszczyć się na lokalu. Parlamentarzystka zaprzecza.
Gazeta przypomina, że w poprzedniej kadencji Sejmu posłanka Staroń reprezentowała klub PO w pracach nad nowelizacją prawa spółdzielczego. Rekomendację cofnięto jej, w związku z niepotwierdzonymi informacjami, że może być stroną w pracach nad tą ustawą.
Zagadka wyjaśniła się latem tego roku, pisze "Rzeczpospolita". Do urzędu miasta w Olsztynie wpłynął akt notarialny podpisany między Spółdzielnią Mieszkaniową Pojezierze, a Lidią i Ryszardem Staroniami. Dzięki znowelizowanej ustawie posłanka uwłaszczyła w 2008 r. lokal usługowy na gruncie, który wart jest kilkaset tysięcy złotych. Zapłaciła... 749 zł. W kancelarii marszałka Sejmu "Rzeczpospolita" odnalazła pismo spółdzielni Pojezierze z kwietnia 2007 r. Napisano w nim, że ponieważ projektodawcą nowelizacji ustawy jest posłanka Staroń, spółdzielnia zgłasza wątpliwości co do obiektywizmu i bezstronności jej osoby. - "Proponowana nowelizacja umożliwi (Lidii Staroń) uwłaszczenie się na gruncie o powierzchni 1320 mkw., praktycznie bez opłat". Pismo utknęło w Komisji Etyki Poselskiej.
Senator PO Łukasz Abgarowicz określa skandalem to co zrobiła Staroń. Ona zaś nazywa absurdem stwierdzenie, że zyskała na nowelizacji ustawy i podkreśla, że jej prace w komisji nigdy nie przekładały się na osobistą sytuację.
|
|
Czy przewodniczącym Komisji Etyki w poprzednim sejmie nie był przypadkiem Witoś z Drelowa? |
|
Na Podlasiu sezon "polowań na starostów” w pełni.
Po przewrocie w Radzie Powiatu Łukowskiego przyszedł czas na Parczew.
Opozycja zażądała zamiany na stanowisku parczewskiego starosty.
MOŻE JUŻ NAJWYŻSZY CZAS ZROBIĆ TEZ W STAROSTWIE W BIAŁEJ PODLASKIEJ.
STRASZNIE SIE TEN ŁAZOWSKI ROZWYDRZYŁ. NIC NIE ROBI POZA SWOIM HOBBY - GAZETKĄ BIALSKĄ I KALENDARZAMI, NO JESZCZE DOCHODZĄ JAKIEŚ GADŻECIKI.
|
|
A ON JEST MYŚLIWY ? NAPEWNO MYŚLI JAKBY NIE TRAFIĆ NA RYKOWISKO ! BO KTO CHCIAŁBY BYĆ JELENIEM ! |
|
Zmiana na stołku łukowskiego starosty
Na dzisiejszej sesji, został odwołany starosta łukowski Janusz Kozioł. Na jego miejsce radni zaproponowali dotychczasowego wicestarostę Longina Kajkę.
Wniosek o odwołanie starosty Kozioła przygotowali radni z nowej powiatowej koalicji. Tym samym potwierdzili, że porozumienie PSL, LPR i Stowarzyszenie Samorządowców Ziemi Łukowskiej wraz z radnym Henrykiem Lipcem z SLD potrafi być skuteczne. Wniosek o odwołanie starosty pozytywnie zaopiniowała też Komisja Rewizyjna Rady Powiatu Łukowskiego.
Na poniedziałkowej sesji emocji nie brakowało. Przeciwko odwoływaniu Janusza Kozioła wypowiadali się radni Karol Ciołek i Jan Sobiech (niedawno odwołany, przewodniczący Rady Powiatu). Ostrzegali, że to łamanie prawa, które może grozić wprowadzeniem w powiecie nawet zarządu komisarycznego.
14 radnych głosowało za odwołaniem starosty, 8 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. (pim)
PANOWIE RADNI W RADZIE POWIATU W BIAŁEJ PODLASKIEJ BIERZCIE PRZYKŁAD Z ŁUKOWA.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|