Skandal w Łukowie. Które pielęgniarki zapomniały o Zosi?

obawiam się,że sprawy pójdą w złym kierunku: powiatowy prokurator zamiecie pod dywan brudy powiatowego szpitala. A rodzice , którzy nagłośnili bulwersującą sprawę dostaną zarzuty o oczernianie szpitala. Nie pozwólmy na to. 

Babsztyle bez serca, na zbity pysk bym wyrzucił, a gdzie nadzór lekarzy, oni to co święte krowy, wywalić wszystkich niech jada do Niemiec podcierać tyłki SS-manom emerytom.  

W Puławach to samo na dziecięcym!Tylko tu jeszcze nie pozwalają wchodzić do innego dziecka,które płacze do ''rozpuku''.Walczą o podwyżki im trzeba jeszcze zabrać za to co robią.

Bo to są MAGISTRY a nie pielęgniarki i one są od siedzenia przy biurkach a nie fizycznej roboty!  A po drugie dać im podwyżkę bo za swoją ciężką pracę za mało zarabiają!  ;-)    No i wiedzę mają większą niż lekarze, naprawdę! 

Puławy to jak serial''Daleko od noszy''.Wykańczalnia.Pielęgniarki traktują chorych jak zło konieczne.O oddziele dziecięcym nie wspomnę,tam dopiero dzieci przeżywają gehennę.

Puławski szpital wszystko leczy dietą!!!Chudniesz dziennie 1 kg.Słaniasz się na nogach z głodu i choroby!!!

kim jest konsultant  "ds. pielęgniarek", żałosny brak wiedzy i chęci do rzetelnegio przekazywania informacji  

Pielęgniarkom najlepiej wychodzi strajkowanie, bo reszta nie bardzo. Na kurs do Biedronki, by nauczyły się szanować klienta, bo pacjent to klient i to szczególny. Teraz nie wystarczy tłumaczyć się, że kończyły szkoły, studia, bo i sprzedawcy są po studiach i ciężko pracują fizycznie, a pielęgniarki nie bardzo.

Wina lezy po stronie piel,a przedewszystkim ordynatora i oddziałowej.To oni organizują pracę podległego personelu.Nie wiemy jaka byłą liczba piel na ilość pacjentów.Gdzie w tym czasie robił lekarz leczący?Poza tym dyrekcja też coś powinna wiedzieć o swojej placówce,a nie dowiadywać się z prasy.Piel w każdym szpitalu zgłaszają nieprawidłowości.Tylko nikt nie słucha.Jak się coś dzieję dopiero wszystko zwalane jest na piel.Braki personalne,oszczędności,niekompetencje osób zarządzających.W środowisku medycznym od lat dzieje się źle ,skandalicznie.Oszczędza się na wszystkim na pampersach,myjkach ,sprzęcie,lekach.Na koniec roku dzielona jest skóra na niedźwiedziu;przydzielają sobie premie i to nic ,że sytuacja finansowa jest zła.Zła jest dla piel i pacjentów.Wyżej już nie.Szpitale oszczędzają na pacjentach zapewne na granicy prawa,a często z naruszeniem prawa.Pacjenci nie są tego świadomi.Pacjent dobrem najwyższym to tylko slogan,sarkastycznie powtarzany przez piel w chwilach zagrożenia życia chorego.Może jest ;gdzieś;lepiej ,ale ja nie znam takiego szpitala.Moze w spsk4.

Wina lezy po stronie piel,a przedewszystkim ordynatora i oddziałowej.To oni organizują pracę podległego personelu.Nie wiemy jaka byłą liczba piel na ilość pacjentów.Gdzie w tym czasie robił lekarz leczący?Poza tym dyrekcja też coś powinna wiedzieć o swojej placówce,a nie dowiadywać się z prasy.Piel w każdym szpitalu zgłaszają nieprawidłowości.Tylko nikt nie słucha.Jak się coś dzieję dopiero wszystko zwalane jest na piel.Braki personalne,oszczędności,niekompetencje osób zarządzających.W środowisku medycznym od lat dzieje się źle ,skandalicznie.Oszczędza się na wszystkim na pampersach,myjkach ,sprzęcie,lekach.Na koniec roku dzielona jest skóra na niedźwiedziu;przydzielają sobie premie i to nic ,że sytuacja finansowa jest zła.Zła jest dla piel i pacjentów.Wyżej już nie.Szpitale oszczędzają na pacjentach zapewne na granicy prawa,a często z naruszeniem prawa.Pacjenci nie są tego świadomi.Pacjent dobrem najwyższym to tylko slogan,sarkastycznie powtarzany przez piel w chwilach zagrożenia życia chorego.Może jest ;gdzieś;lepiej ,ale ja nie znam takiego szpitala.Moze w spsk4.

 nie koleżanko - wina leży po stronie k..y bez serca która olała biedne dzieciątko - oby się smażyła w piekle! 

Jest "okazja" to teraz wszyscy przejadą się po pielęgniarkach! A najwięcej mają do powiedzenia ci, którzy nigdy w szpitalu nie byli!! Oni wiedzą najlepiej!!! Super akcja, spróbujcie się teraz pielęgniarki upomnieć o godziwe wynagrodzenie! Zaraz polecą na was gromy! Wszak macie tyrać za grosze i żyć jak nędzarki! Rada na to? Zostawcie dziewczyny (i chłopaki) ten syf za nędzną kasę, czeka na Was Europa i świat! Tam i godnie zarobicie na normalne życie i spotka Was szacunek ze strony zarówno społeczeństwa jak i lekarzy. Poznacie inne życie!!! P.S. Skończona kroplówka nie gryzie i niczym nie grozi!! Nie wiadomo skąd ten lęk, że ugryzie w rękę czy coś podobnego. Naprawdę skończona kroplówka może powisieć nad chorym przez pewien czas, niczym to nie grozi!!!

Pielęgniarkom najlepiej wychodzi strajkowanie, bo reszta nie bardzo. Na kurs do Biedronki, by nauczyły się szanować klienta, bo pacjent to klient i to szczególny. Teraz nie wystarczy tłumaczyć się, że kończyły szkoły, studia, bo i sprzedawcy są po studiach i ciężko pracują fizycznie, a pielęgniarki nie bardzo.

Już pominę odpowiedź na inne bzdury, napiszę tylko, że właśnie strajkowanie i protestowanie pielęgniarkom wcale nie wychodzi! Wcale!!! A szkoda, bo może żyłoby się im dziś lepiej.

Tak gościu, pielęgniarki mają dziś wyższe wykształcenie! Czy ci się to podoba czy nie! Rozumiem, że szlag cię na to trafia, ale tak jest i będzie! Ale nie wiąże się to z niczym innym. Tak samo pracują przy chorych, jak kiedyś, za tak samo nędzną pensję.  A to, że siedzą (również) w papierach i komputerach nie wynika z ich chęci, lecz wymogów, które im narzucono. Musi być dokumentacja, wpisy, notatki itp. Nie jest to pomysł pielęgniarek, zaręczam ci mądralo. I rzeczywiście, słusznie zauważyłeś, za swoje WYMAGANE!!! wykształcenie i ciężka pracę zarabiają grosze. Jest na to rada: Europa i świat czeka! Pora zostawić ten syf! Można zarabiać 10 razy więcej i jeszcze cieszyć się szacunkiem społecznym! A mądrale w naszym kraju sami zajmą się swoimi chorymi.    

Babsztyle bez serca, na zbity pysk bym wyrzucił, a gdzie nadzór lekarzy, oni to co święte krowy, wywalić wszystkich niech jada do Niemiec podcierać tyłki SS-manom emerytom.

A ty kim jesteś??? Nie świętym bykiem?? Obrażasz? A może napisz kim jesteś co robisz, ile zarabiasz i jak się przysłużyłeś ludziom. Sądzisz, że jak "anonimowo" (jak ci się wydaje...) to już możesz pisać wszystko?  Może siebie najpierw nazwij!

 nie koleżanko - wina leży po stronie k..y bez serca która olała biedne dzieciątko - oby się smażyła w piekle! 

Amen

A ty kim jesteś??? Nie świętym bykiem?? Obrażasz? A może napisz kim jesteś co robisz, ile zarabiasz i jak się przysłużyłeś ludziom. Sądzisz, że jak "anonimowo" (jak ci się wydaje...) to już możesz pisać wszystko?  Może siebie najpierw nazwij!

Pacjent.  A ty kto? 

Niestety, jakieś 80% pielęgniarek należy zwolnić i stworzyć od początku oddziały. Ta patologia narastała i nie da się jej inaczej zwalczyć.

Jest "okazja" to teraz wszyscy przejadą się po pielęgniarkach! A najwięcej mają do powiedzenia ci, którzy nigdy w szpitalu nie byli!! Oni wiedzą najlepiej!!! Super akcja, spróbujcie się teraz pielęgniarki upomnieć o godziwe wynagrodzenie! Zaraz polecą na was gromy! Wszak macie tyrać za grosze i żyć jak nędzarki! Rada na to? Zostawcie dziewczyny (i chłopaki) ten syf za nędzną kasę, czeka na Was Europa i świat! Tam i godnie zarobicie na normalne życie i spotka Was szacunek ze strony zarówno społeczeństwa jak i lekarzy. Poznacie inne życie!!! P.S. Skończona kroplówka nie gryzie i niczym nie grozi!! Nie wiadomo skąd ten lęk, że ugryzie w rękę czy coś podobnego. Naprawdę skończona kroplówka może powisieć nad chorym przez pewien czas, niczym to nie grozi!!!

Na szacunek trzeba sobie zarobić. Myślę,że są PILĘGNIARKI  takie pisane wielkimi literami. ale my tu na forum piętnujemy te " pielengiarky" z Łukowa. Bo sobie na to zasłużyły.  Tak jak w  przysłowiu : z wróbla wrony , z k...y  żony. to i z "pielengniaky " nigdy nie będzie PIELĘGNIARKA. 

  Tak gościu, pielęgniarki mają dziś wyższe wykształcenie! Czy ci się to podoba czy nie! Rozumiem, że szlag cię na to trafia, ale tak jest i będzie! Ale nie wiąże się to z niczym innym. Tak samo pracują przy chorych, jak kiedyś, za tak samo nędzną pensję.  A to, że siedzą (również) w papierach i komputerach nie wynika z ich chęci, lecz wymogów, które im narzucono. Musi być dokumentacja, wpisy, notatki itp. Nie jest to pomysł pielęgniarek, zaręczam ci mądralo. I rzeczywiście, słusznie zauważyłeś, za swoje WYMAGANE!!! wykształcenie i ciężka pracę zarabiają grosze. Jest na to rada: Europa i świat czeka! Pora zostawić ten syf! Można zarabiać 10 razy więcej i jeszcze cieszyć się szacunkiem społecznym! A mądrale w naszym kraju sami zajmą się swoimi chorymi.    

Nic nie zrozumiałaś. W sklepach itd, też mają wyższe wykształcenie, czy ci się to podoba czy nie, a z jakim szacunkiem traktują klientów i zarabiają dużo mniej niż pielęgniarki. Większość obsługi przy chorych robi rodzina lub inni chorzy. Na przykład ja po operacji barku musiałam obsługiwać wszystkich, którzy mieli operowane nogi, bo nie mogli dojść samodzielnie do łazienki, ubrać się itp. Nie wyszło mi to na zdrowie, ale pomóc trzeba było.

Ciekawe ile było pielęgniarek na dyżurze tego nie podają coś mi się widzi, że dwie poza tym nie można  rzucić kroplówek i iść przebierać chorego to grozi pomyłkami, nie mówiąc że rozpuszczone leki nie mogą wiecznie czekać na podanie. Niestety jako pielęgniarki często jesteśmy odciągane od leków bo coś ktoś chce, a potem trzeba się naprawdę starać żeby nie zrobić pomyłki bo to na jednym odejściu od przygotowywanych leków się nie kończy, bo zaraz znowu ktoś przyjdzie i tak w kółko. Nie jesteśmy zawsze w stanie być na rządanie tu i teraz. Trzeba ztrudnić więcej pielęgniarek wtedy pacjent nie będzie czuł się niepotrzebny i zaniedbany a i pielęgniarki nie będą czuły się wykorzystane do granic możliwości. Choćbyśmy i serce oddały, a na koniec dyżuru padły trupem, my pielęgniarki to i tak nie jesteśmy w stanie przeskoczyć zbyt małej liczby pielęgniarek na dyżurze. Myślicie,że 2 pielęgniarki na 30 osób to dużo, nie powinno ich być co najmniej 10, wtedy byłoby normalnie, jeden chory w domu angażuje co najmniej 2 -3osoby w rodzinie, a 1 pielęgniarka otrzymuje średnio ok 15 pacjentów i więcej, a jeśli są to pacjenci leżący to powinna ich góra dostać 4 a nie 10 i więcej. A trzeba pamiętać, że nasza praca to nie tylko pielegnacja(mycie i karmienie) to też przygotowanie i podawanie lekow 3 x dzien.przyjmowanie, mierzeni RR dla powłowy oddz, temperatury, cukrów, zmiana zleceń lekarskich, pobieranie materiałów do badań, zawiezienie chorych na badania, prowadzenie dokumentacji na któą schodzi min. 1:30 dziennie, przyjmowanie nowych chorych( wypisanie wszystkich kwitów łącznie ze zleceniami zajmuje ok 1 godz dla 1 pielęg. razy np.10 przyjęć, mamy 10 godz), prowiantowanie jedzenia na 3 posiłki, a nawet liczenie ruchu chorych. Chce powiedzieć tylko jedno w tym kraju brak normalności a takie sytuacje będą się zdarzały bo zarządzający najchętniej zatrudnili by tylko 1 pielęgniarkę, która obrobiłaby cały oddział. Coraz częściej jesteśmy Paniami od wszystkiego a  brak nam czasu na to co najważniejsze na pacjenta, pragniemy normalności, właściwej opieki nad chorymi, my naprawdę chcemy być tymi uśmiechnętymi paniami podchodzącymi do pacjenta z życzliwością, tylko trzeba dać nam szansę na cień normalności.