Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

słowo podlasia to kicz literacki a nie gazeta

Utworzony przez ja, 31 marca 2009 r. o 19:53
W dzisiejszym numerze Słowa Podlasia mogliśmy przeczyta kilka "ciekawych artykulików". Pytanie tylko czy dziennikarze którzy je napisali to dziennikarze z zawodu, czy nazywają się tak bo ...?. Na pierwszej stronie Gazety temat: "Ośrodek pomocy jako prywatny folwark". Pomyślałem no to coś ciekawego pewnie warto przeczyta, a tu rozczarowanie. Ciąg dalszy rozgrywki między ojcem niepełnosprawnego dziecka, dyrektorem MOPS, prezydentem, poszkodowanym pracownikiem MOPS, jeszcze jednym niezadowolonym pracownikiem MOPS i dziennikarzami. Myślę, że za nim da się coś do druku to ktoś kompetentny powinien przeczyta wypociny dziennikarza, nawet po to, żeby czytelnik nie czytał bzdur i nie zastanawiał się czy następnym razem kupi tę gazetę. Stwierdzenie, że istnieje śledztwo dziennikarskie nijak ma się do tego co przeczytałem w tym artykule. Zacznę od tego, że zanim coś się napisze to należy sprawdzi wszystkie fakty. Z artykułu wynika, że dziennikarka nie dołożyła starań w pozyskaniu wszelkich prawdziwych danych i informacji. Po pierwsze: dlaczego kolegium odwoławcze nie zakwestionowało decyzji MOPS i nie wydało orzeczenia na korzyść rodziców, co było w uzasadnieniu orzeczenia. Po drugie: myślę, że p. Beata Malczuk powinna może przypomnieć sobie zasady dodawania i odejmowania powód czytamy: "...w latach 2004-2005 (prosiliśmy o dane z ostatnich pięciu lat) - jeżeli mamy rok 2009, a dane dotyczą okresu od 2004 roku to policzmy 2009 - 2004 = 5, chyba że chciała wytłumaczy dlaczego podany jest rok 2004, a nie np. 1998, niezrozumiały dla czytelnika fragment tekstu. Po trzecie: jeżeli czytamy, że p. Nitychoruk kontrolował MOPS i miał wiele zarzutów co do formy prowadzenia Ośrodka to czemu tego nie zawarł w protokole, dla mnie nie wystarczy stwierdzenie, że "Są takie rzeczy, o których się w protokołach nie pisze", jeżeli nie dopełnił swoich obowiązków to powinien być pociągnięty do odpowiedzialności. Po czwarte: odnośnie pracy radcy prawnego to p. Nitychoruk powinien był złoży doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - wyłudzenia. Nic nie zrobił to już drugi przypadek bezczynności radnego. Po piąte: chodzi o wątek zatrudnienia w Ośrodku osób bez wymaganego wykształcenia. Tu mam duże wątpliwości czy dziennikarka sprawdziła, jakie kwalifikacje muszą mieć pracownicy zatrudniani na stanowisko pracownika socjalnego, z tego co wiem większość zatrudnionych tam pracowników ma długi staż pracy, więc czy sprawdziła jakie obowiązywały w tedy przepisy i czy starsi pracownicy podnosili swoje kwalifikacje lub uzupełniali wykształcenie. Na koniec odniosę się do kwestii mobbingu - P. Beato chyba długo Pani myślała nad treścią pytania dotyczącego istnienia mobbingu w Ośrodku - kto przy zdrowych zmysłach zadaje takie pytanie pracodawcy??? Miała Pani nadzieję, że dyrektor Ośrodka tylko Pani wyjawi tę tajemnicę. Nie dziwi mnie fakt, że na to pytanie odpowiedzieli pracownicy i czytając ten artykuł mam wrażenie, że to Pani miała już nakreśloną wizję treści artykułu tylko, że coś Pani nie wyszło. Dała się Pani wmanipulować w grę pomiędzy pracownikami Ośrodka. Na koniec stwierdzam, że dopóki artykuły do gazety będą pisać pseudo dziennikarze to z czasem Słowo Podlasia zniknie z naszych kiosków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co najwyżej zniknie z kiosków Bialskich. Bo w regionie (ponoć) Słowo ma pozycję mocną. Zresztą, wystarczy przejrzeć gazetę by zobaczyć, że większość artykułów jest z regionu a z samej Białej kronika policyjna i "afery spod budki z piwem". Dlatego, Słowo powinno już zrezygnować z opisywania rzeczywistości Białej bo nie pierwszy raz zaklina rzeczywistość, ubarwiając ją lub zmieniając na swoją modłę. Jakby nie było, Słowo się stacza po równej pochyłej, co raz słychać, że ktoś ma pretensje o nierzetelność dziennikarzy w tej gazecie a przecież rzetelność i uczciwość dziennikarska to wszystko czym dziennikarz może przyciągnąć innych i jak definiuje siebie. Ale jak widać nie w tej gazecie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A mnie się tam słowo bardzo podoba i lubię je czytać. Szkoda mi tylko Fedyka, że zajął się artykułem tej babki co stopem do Augustowa pojechała. Widocznie nie znalazł chłopina poważniejszego tematu, a i jeszcze przez jakiegoś gościa co się"naiwna" podpisuje dał się wpuścić w maliny. Ale poza tym jest ok. Najlepsza prasa regionalna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
do "ja", czepiasz się w tym wypadku, jak na słowo to i tak dobry tekst. Szczególnie wątek o kartoflach z Tucznej . Jest to istotna wartość poznawcza o mechanizmach władzy w Białej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja napisał:
W dzisiejszym numerze Słowa Podlasia mogliśmy przeczyta kilka "ciekawych artykulików". Pytanie tylko czy dziennikarze którzy je napisali to dziennikarze z zawodu, czy nazywają się tak bo ...?. Na pierwszej stronie Gazety temat: "Ośrodek pomocy jako prywatny folwark". Pomyślałem no to coś ciekawego pewnie warto przeczyta, a tu rozczarowanie. Ciąg dalszy rozgrywki między ojcem niepełnosprawnego dziecka, dyrektorem MOPS, prezydentem, poszkodowanym pracownikiem MOPS, jeszcze jednym niezadowolonym pracownikiem MOPS i dziennikarzami. Myślę, że za nim da się coś do druku to ktoś kompetentny powinien przeczyta wypociny dziennikarza, nawet po to, żeby czytelnik nie czytał bzdur i nie zastanawiał się czy następnym razem kupi tę gazetę. Stwierdzenie, że istnieje śledztwo dziennikarskie nijak ma się do tego co przeczytałem w tym artykule. Zacznę od tego, że zanim coś się napisze to należy sprawdzi wszystkie fakty. Z artykułu wynika, że dziennikarka nie dołożyła starań w pozyskaniu wszelkich prawdziwych danych i informacji. Po pierwsze: dlaczego kolegium odwoławcze nie zakwestionowało decyzji MOPS i nie wydało orzeczenia na korzyść rodziców, co było w uzasadnieniu orzeczenia. Po drugie: myślę, że p. Beata Malczuk powinna może przypomnieć sobie zasady dodawania i odejmowania powód czytamy: "...w latach 2004-2005 (prosiliśmy o dane z ostatnich pięciu lat) - jeżeli mamy rok 2009, a dane dotyczą okresu od 2004 roku to policzmy 2009 - 2004 = 5, chyba że chciała wytłumaczy dlaczego podany jest rok 2004, a nie np. 1998, niezrozumiały dla czytelnika fragment tekstu. Po trzecie: jeżeli czytamy, że p. Nitychoruk kontrolował MOPS i miał wiele zarzutów co do formy prowadzenia Ośrodka to czemu tego nie zawarł w protokole, dla mnie nie wystarczy stwierdzenie, że "Są takie rzeczy, o których się w protokołach nie pisze", jeżeli nie dopełnił swoich obowiązków to powinien być pociągnięty do odpowiedzialności. Po czwarte: odnośnie pracy radcy prawnego to p. Nitychoruk powinien był złoży doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - wyłudzenia. Nic nie zrobił to już drugi przypadek bezczynności radnego. Po piąte: chodzi o wątek zatrudnienia w Ośrodku osób bez wymaganego wykształcenia. Tu mam duże wątpliwości czy dziennikarka sprawdziła, jakie kwalifikacje muszą mieć pracownicy zatrudniani na stanowisko pracownika socjalnego, z tego co wiem większość zatrudnionych tam pracowników ma długi staż pracy, więc czy sprawdziła jakie obowiązywały w tedy przepisy i czy starsi pracownicy podnosili swoje kwalifikacje lub uzupełniali wykształcenie. Na koniec odniosę się do kwestii mobbingu - P. Beato chyba długo Pani myślała nad treścią pytania dotyczącego istnienia mobbingu w Ośrodku - kto przy zdrowych zmysłach zadaje takie pytanie pracodawcy??? Miała Pani nadzieję, że dyrektor Ośrodka tylko Pani wyjawi tę tajemnicę. Nie dziwi mnie fakt, że na to pytanie odpowiedzieli pracownicy i czytając ten artykuł mam wrażenie, że to Pani miała już nakreśloną wizję treści artykułu tylko, że coś Pani nie wyszło. Dała się Pani wmanipulować w grę pomiędzy pracownikami Ośrodka. Na koniec stwierdzam, że dopóki artykuły do gazety będą pisać pseudo dziennikarze to z czasem Słowo Podlasia zniknie z naszych kiosków.
Coś mi sie wydaje że ten wpis pisała osoba którą wspomniany artykuł osobiście musiał dotkną, pod przykrywka analizy zawartości gazety próbuje zdyskredytować ten jeden konkretny artykuł, który tak dokładnie omawia. Nie ładnie dokonywać oceny tylko na podstawie jednego artykułu. Gdzie myślenie holistyczno-systemowe? a ja sie zgadzam że jak na poziom SP to bardzo dobry artykuł obnażający "mafijne powiązania" w urzędach podległych prezydentowi. Fedyk powinien uważać i nie pisać wymyślonych historii, nie mówiąc o tym że on jej sam nie wymyślił tylko ściągną.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
literat napisał:
Coś mi sie wydaje że ten wpis pisała osoba którą wspomniany artykuł osobiście musiał dotkną, pod przykrywka analizy zawartości gazety próbuje zdyskredytować ten jeden konkretny artykuł, który tak dokładnie omawia. Nie ładnie dokonywać oceny tylko na podstawie jednego artykułu. Gdzie myślenie holistyczno-systemowe? a ja sie zgadzam że jak na poziom SP to bardzo dobry artykuł obnażający "mafijne powiązania" w urzędach podległych prezydentowi. Fedyk powinien uważać i nie pisać wymyślonych historii, nie mówiąc o tym że on jej sam nie wymyślił tylko ściągną.
dokładnie tak samo uważam i jest to słuszne stwierdzenie. najwyraźniej powiedzenie "prawda w oczy kole" jest tutaj odpowiednio użytym określeniem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Uważam, że Słowo Podlasia jako tytuł wydawniczy nie jest złem dla miasta Biała Podlaska ale ta gazeta zatrudnia dziennikarzy, którzy psują jakość tej gazety(oczywiście nie wszyscy, niektórzy są zapatrzeni w fakt, superexpress). Wiadomo, SP jest silne w regionie i pomimo tego, że w BP ma siedzibie to i tak głównie nastawia się na region, nie na miasto ale jakość (jakaś) musi być. Dlatego chciałbym Słowa starego, wraz ze starą ekipą, która nie szukała by sensacji ale szukała na prawdę wartościowych informacji dla Białej. Jeżeli takie czasy nie nadejdą w tym tygodniku, czekam na inny, który aktualnie się ukazuje(Dziennik Wschodni, Tygodnik Podlaski, Wspólnota Bialska), że zapełni lukę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...