Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

SŁOWO PODLASIA - zło konieczne

Utworzony przez Wieckowska, 17 lutego 2009 r. o 20:23
Media i samorząd - koniecznie konflikt? Relacje zachodzące między władzą samorządową, a mediami lokalnymi od zawsze budziły zainteresowanie, gdyż należą do podstawowych stosunków społecznych, zwłaszcza w społecznościach lokalnych. Media wpływają na kształtowanie opinii społecznej poprzez dostarczanie konkretnych informacji o lokalnych politykach i władzy samorządowej. Z kolei politycy, dzięki lokalnym środkom masowego przekazu mają możliwość kształtowania własnego wizerunku oraz prowadzenia polityki informacyjnej dotyczącej sprawowanej władzy i podejmowanych działań. Odwołując się do tradycji demokracji, wojna między niezależnymi mediami, a demokratyczną władzą jest rzeczą naturalną, wynika- wydawałoby się- z różnego postrzegania i interpretowania rzeczywistości. Także cele, jakie przyświecają obu instytucjom zasadniczo się różnią, chociaż zarówno media jak i władza podkreślają że najważniejsze jest dobro wspólne, interes publiczny...Media przede wszystkim chcą dostarczać informacji, newsów, a także- o czym się nie mówi- zdobyć czytelników, a tym samym sprzedaż, oglądalność, pieniądze, dochody...Politykom zależy głównie na zdobyciu lub utrzymaniu władzy, realizacji swojego programu wyborczego, zdobyciu głosów wyborców. I już w tym momencie występuje konflikt interesów. Bo jakże często newsem, szczególnie na łamach prasy lokalnej jest wytykanie błędów radnym, opisywanie drobnych afer, przypadków korupcji czy skandali obyczajowych.Politycy czują wtedy, że są atakowani i skrępowani przez media, postrzegają kontrolę mediów jako zamach na władzę, wybraną przecież w demokratycznych wyborach, a dziennikarzy jako swoich politycznych przeciwników. Dziennikarze natomiast uważają, że mają pełne prawo, by krytykować i oceniać polityków. Ponadto często media lokalne podkreślają, że władza samorządowa żyjąc w zamkniętym kręgu, często nie zdaje sobie sprawy z oczekiwań społecznych, a w wielu przypadkach działalność polityków lokalnych rozmija się z potrzebami mieszkańców. Natomiast informacje prasowe, na przykład w prasie lokalnej, są odzwierciedleniem tego, czego oczekują czytelnicy. Gdy władza podejmując decyzje (lub ich nie podejmując) nie spełnia oczekiwań mieszkańców, naraża się tym samym na krytykę dziennikarzy, co powoduje konflikt między tymi instytucjami życia społecznego. To media coraz częściej wyręczają organa kontroli państwa w tropieniu nieprawidłowości w życiu publicznym. Opisanie przypadków korupcji czy wytykanie błędów urzędnikom musi prowadzić do konfliktu. Fakt, że to negatywne i krytyczne teksty są eksponowane nie przyczynia się do budowania pozytywnych relacji między władzą a mediami. W efekcie władza samorządowa zaczyna działać przeciwko dziennikarzom, ograniczając im dostęp do informacji, czy stosując różne formy nacisku na redakcję czy nawet na poszczególnych dziennikarzy. Często wykorzystywanym środkiem nacisku są próby wpływu na rynek reklam czy też faworyzowanie przychylnych sobie tytułów poprzez zamieszczanie w nich komunikatów administracji samorządowej czy przedsiębiorstw komunalnych, a pomijanie w tym niesprzyjających sobie mediów. Niejednokrotnie zdarza się też, że media są zaangażowane w procesy polityczne, czy nawet popieranie konkretnych opcji politycznych, a ich działania nie sprowadzają się tylko do informowania, ale także do interpretowania i komentowania rzeczywistości. Jednak konflikty na linii media - władza są czymś naturalnym w systemach demokratycznych, o ile nie przekraczają granic wolności mediów i zasad funkcjonowania samorządu. Występuje tu konflikt interesów, który jednak nie powinien wpływać na prawny obowiązek i demokratyczną powinność prawa do informacji publicznej, kształtowanie opinii społecznej oraz wolności słowa. Z drugiej zaś strony, media i dziennikarze doskonale rozumieją potrzebę funkcjonowania władz lokalnych na szczeblu jak najbliższym obywatelom. Sprzyja to budowie społeczeństwa obywatelskiego i demokracji lokalnej. Nie należy też zapominać o wzajemnym wspieraniu się tych instytucji, zwłaszcza w dobie transformacji ustrojowej. Media wspierały i wspierają budowę najmniejszych, demokratycznych struktur państwa, a organy władzy umożliwiają powstawanie i funkcjonowanie niezależnych środków przekazu. Niewątpliwie, ważnym jest, aby media nie tylko ukazywały negatywne aspekty pracy radnych, członków władz wykonawczych, czy urzędników, ale także aspekty pozytywne, zarówno te dotyczące działań ludzi samorządu, jak i realizowanych inicjatyw. Zadaniem lokalnych mediów powinno być szerzenie idei społeczeństwa obywatelskiego, szeroko pojętej partycypacji społecznej i demokracji lokalnej, gdyż to media cieszą się większym zaufaniem społecznym, niż władze samorządowe. Lokalne media stanowią podstawowe źródło informacji dla mieszkańców o tym, co dzieje się w regionie, podejmowanych inicjatywach i działaniach władz. Gazety lokalne czyta większość mieszkańców, natomiast, jeśli chodzi o biuletyny samorządowe to nie zawsze spotykają się one z zainteresowaniem odbiorców. Ponadto media lokalne spełniają szereg funkcji związanych z edukacją, kulturą, rozrywką i integracją. Pomagają zrozumieć otaczającą rzeczywistość, kształtują opinie społeczną i spełniają funkcje kontrolną w stosunku do władzy. Jeżeli inicjatywa władz samorządowych jest zgodna z oczekiwaniami i potrzebami społeczności lokalnej, media powinny popierać działania polityków. Ponadto media lokalne zobowiązane są czuć odpowiedzialność za wykreowany wizerunek danej jednostki samorządu terytorialnego oraz za stosunek jej mieszkańców do dokonań władzy samorządowej. Media lokalne wspierają także rozwój kultury niezależnej. Dobrym przykładem są tu publikacje„Gazety Wyborczej Lublin”, w której na podstawie kwerendy przeprowadzonej w archiwach i bibliotekach, we współpracy z Tomaszem Pietrasiewiczem i Teatrem NN ukazało się przeszło sto artykułów opisujących przedwojenną codzienność Lublin. Promocja przedsiębiorczości, ekologii, turystyki oraz kreowanie standardów cywilizacyjnych zachowań społeczności lokalnych to również zadanie mediów. Zarówno media lokalne, jaki władze samorządowe muszą pamiętać, o tym że interesują ich te same sprawy dotyczące społeczności lokalnej, dlatego w pewnych obszarach życia społecznego nie mogą tylko rywalizować.Rolą mediów powinno być dostarczanie informacji odbiorcom, aby mieli oni pełny obraz polityczny, bo tylko dobrze poinformowany wyborca może dokonać wyborów zgodnych ze swoimi przekonaniami. Politykom też powinno zależeć na względnie dobrej współpracy z mediami, gdyż tylko wtedy są w stanie dotrzeć do potencjalnego elektoratu i reali
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Słowo Podlasia po raz kolejny się nie popisało. Tym razem jeden z ich (pseudo)dziennikarzy Pan Ryszard Fedyk napisał tekst pt. "Wojna młodych w centrum miasta". Ten Pan napisał artykuł wyssany z palca, kompletnie nie rzetelny, oderwany od rzeczywistości a na dodatek raniący dobre imię opisanych w nim osób. Słowo Podlasia z takimi dziennikarzami schodzi na psy i gazeta ta powinna być traktowana na równi papieru toaletowego dopóki będzie tolerować takich pseudo dziennikarzy jak Pan Fedyk w swoich szeregach!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czekamy na konstruktywne wypowiedzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Czekamy na konstruktywne wypowiedzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Konstruktywnie ? Ostatnie "Słowo Podlasia" na 1 stronie rzuciło kolor zielony w ramkę tytułową i WSZYSTKO JASNE. Do zyczeń swiatecznych "dopuszczona została tylko swoja opcja. Pozostali są niegodni. Szkoda słów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
CZEKAMY !!! MY NIE KUPUJEMY SŁOWA !!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Słowo Podlasia to syf nawet fałszywe informacje podają, np.niejaki Eugeniusz K. uratował na torach 2 facetów a prawda jest taka że Eugeniusz Madura i gdzie tu jest K. ????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Święta racja co tu piszą komentatorzy, to gazeta na usługach resztek "działaczy" komunistycznych.Miałam rozmowę z jednym z panów redaktorów,Artykuł okazał się inny, tak jakby nic się nie stało i nic nie było, czerwony dyrektor ok.Miałam się zwrócic do p. G, ale dobrze, że tego nie zrobiłam.TO STRONNICZA GAZETA-WIADOMO WSCHÓD BYŁ ZAWSZE W WIĘKSZOŚCI CZERWONY I NADAL TO TKWI NAWET W MEDIACH.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Popatrz na obsadę stanowisk samorzadowych, burmistrzowskich, w starostwie kumple się tzrymaja !!!! ito jeszcze jak!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Słowo Podlasia po raz kolejny się nie popisało. Tym razem jeden z ich (pseudo)dziennikarzy Pan Ryszard Fedyk napisał tekst pt. "Wojna młodych w centrum miasta". Ten Pan napisał artykuł wyssany z palca, kompletnie nie rzetelny, oderwany od rzeczywistości a na dodatek raniący dobre imię opisanych w nim osób. Słowo Podlasia z takimi dziennikarzami schodzi na psy i gazeta ta powinna być traktowana na równi papieru toaletowego dopóki będzie tolerować takich pseudo dziennikarzy jak Pan Fedyk w swoich szeregach!
Święte słowa, a do tego jeszcze jaki stronniczy, w czasie rozmowy z tym panem miałam odczucie jakby mnie przesłuchiwał jakiś prokurator z czasów stanu wojennego.Już nigdy nie zwróciłabym się do tego pana o pomoc.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SP wcale nie musi być "złem koniecznym". Sądząc po bilbordach rozwieszonych po mieście nad Krzną, to Tygodnik Podlaski chce poważnie zagrozić pozycji SP. Agresywna reklama "Dość słów (SP :-)) odsłońmy (nagą :-)) prawdę" odczytuję, jako chęć zajęcia się tematami, których SP nie może poruszyć z racji naruszenia interesów sitwy. Oby tak było w rzeczywistości, a nie tylko w chwytliwych sloganach reklamowych. A myślę, że warto pokusić o to, bo o nie wszystkim SP chce pisać, o czym wielu podlasiaków mogło się przekonać na własnej skórze. Gdyby TP zechciało być kontrapunktem dla SP, to i tych 1,8 zł wydać by było nie żal.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tylko jak na razie, TP goni do SP w jakości a SP goni do Faktu więc raczej oba tygodniki ciągną po równej pochyłej i ścigają się kto pierwszy osiągnie dno. Pożyjemy, zobaczymy...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Konkludując.Obie gazetki a w szczególności SP to takie małe szmatławce gdzie jedynie ogłoszenia stanowią jakąś godną uwagi treść.Reszta to jakiś bełkot albo propeselowskie peany . Tyle.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
oj tak
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
UWAGA!!! jakaś ZIELONA MENDA próbuje mieszać na forum i stara się ukryć niewygodne tematy...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zaradny napisał:
No i w czym widzisz problem.Szkoły będą dobrze funkcjonować,wystarczy subwencji oświatowej na prowadzenie takich szkół,radni nie będą musieli podnosić podatków aby ciągle dokładać do malutkich szkół jeśli chodzi o dzieci.Ilość nauczycieli zostanie dostosowana do ilości uczniów .Gościu weż się w końcu za jakiś interes i zacznij i ty nabijać kabzę bo na szczekaniu kundlu interesu nie zrobisz.
to pewnie z tego powodu będzie zadowolony również CHŁOPSKI poseł FRANCISZEK J. STEFANIUK? lud będzie teraz walił drzwiami i oknami żeby głosować na chłopską partię reprezentującą wieś, nasz kochany PSL! GŁOSUJ NA PSL!!! dlaczego nie zapytać o zdanie na temat likwidacji wiejskich szkół na terenie gminy naszych przedstawicieli z PSL: - radnego Filipiuka - radnego Kostkę - przewodniczącego rady powiatu Litwiniuka - radnego wojewódzkiego Stolarczyka i na koniec posła Stefaniuka... CZY CI PANOWIE Z PSL-u SĄ ZA LIKWIDACJĄ WIEJSKICH SZKÓŁ??? NIECH ODPOWIEDZĄ!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
color="#FF0000"] ludu drelowski!!!!! apelujemy do Państwa: NIE GŁOSUJCIE na posła JERZEGO STEFANIUKA ludu drelowski!!!!! daj Mu odpocząć po 20 latach pracy, ON JUŻ SIĘ NABYŁ ludu drelowski!!!!! NIE GŁOSUJ w dniu 7 czerwca NA żadnego innego PSL-owca ludu drelowski!!!!! już nigdy w swojej gminie NIE GŁOSUJ NA PSL-owców
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Głosuję na PSL - i tak Boś pójdzie do PO, bo w PIS-sie już sie nabył.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Głosuję na PSL - i tak Boś pójdzie do PO, bo w PIS-sie już sie nabył.
I znowu krzyczysz marny czlowieku . Przegrałeś i już to wiesz ziarno niepewności zostalo zasiane w każdym człowieku rodzi się pytanie co do twojej osoby. A oto chodziło . Niedługo twój strach przerodzi się w gniew a gniew w paranoję a paronoja w obłęd a obłęd w twój koniec. I tak skończysz marna istoto . Bo nie jesteś przystosowany do życia w społeczeństwie taki los czeka karzdą jednostkę rządną wladzy , pieniędzy i ludzkiej krwi. Wasz nieugięty przeciwnik Walczący z Tyranią
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...