Szkoła Podstawowa nr 2 opłaty

RZEKA napisał:

i UWAŻA pANI, ŻE SKŁĄDKI NA POMOCE NAUKOWE 30 DZIECI X 20 ZŁ X 3 KLASY X 6 ROCZNIKÓW= DOBRY SAMOCHÓD SĄ W PORZĄDKU??? uRZĄD MIASTA MNIEJ ZUŻYWA NA POMOCE NAUKOWE I POLICJA GDZIE PISANIA JEST OD GROMA... OBROŃCZYNI SIĘ ZNALAZŁA... CZY PANI MOŻE ZBIERA SKŁADKI ?

a kto zapomniał pomnożyć przez 10 miesięcy w roku i jeszcze przez 6 lat klasę ???

RZEKA napisał:

i UWAŻA pANI, ŻE SKŁĄDKI NA POMOCE NAUKOWE 30 DZIECI X 20 ZŁ X 3 KLASY X 6 ROCZNIKÓW= DOBRY SAMOCHÓD SĄ W PORZĄDKU??? uRZĄD MIASTA MNIEJ ZUŻYWA NA POMOCE NAUKOWE I POLICJA GDZIE PISANIA JEST OD GROMA... OBROŃCZYNI SIĘ ZNALAZŁA... CZY PANI MOŻE ZBIERA SKŁADKI ?

RZEKA napisał:

i UWAŻA pANI, ŻE SKŁĄDKI NA POMOCE NAUKOWE 30 DZIECI X 20 ZŁ X 3 KLASY X 6 ROCZNIKÓW= DOBRY SAMOCHÓD SĄ W PORZĄDKU??? uRZĄD MIASTA MNIEJ ZUŻYWA NA POMOCE NAUKOWE I POLICJA GDZIE PISANIA JEST OD GROMA... OBROŃCZYNI SIĘ ZNALAZŁA... CZY PANI MOŻE ZBIERA SKŁADKI ?

dziennikarz napisał:

Zastanawiam się nad rokrocznym robieniem zdjęc pamiątkowych dla uczniów w SZP nr 2. Co roku dyrektor prawdopodobnie pozwala (jest to pytanie do dyrektora) aby " fotograf" robił zdjęcia indywidualne i klasowe uczniom. Biorąc pod uwagę ilość uczniów w klasie min 30 i to że każdy zostawia fotografowi min 20 zł to piliczmy: 30 uczniów x 20 zł x 3 klasy x 6 roczników = około 11 tys złoty za jedno wejście fotografa. Niestety Pan Fotograf nie zostawia paragonu uczniom wiec może zostawia go dyrektorowi bo pewnie te 20 % podatku przekazuje na rzecz U. Skarbowego. Pytam jak to jest Panie Dyrektorze......? Czy ogłaszany jest przetarg na robienie zdjęć...? Obecnie prawdopodobnie wpuszczany jest też Pan, który prawdopodobnie sprzedaje dzieciom książki, rozpakowują je i książka jest sprzedana...? Rodzic musi dać na ksiąźkę...? A składki uczniów na potrzeby .....szkoły: 30 uczniów x 3 klasy x 20-50 zł x 6 klas x 10 miesięcy= od 108 tys do 270 tys w zależności od wielkości skłądek na rok. To niezłą suma jak na rok szkoły. Wszyscy powierdzą, że takie skłądki są. Dużo idzie tego papieru , kleju i tuszu na pomoce naukowe......... Starczyło by na całą armię wojska na pomoce naukowe, nieprtawdaż? I strach liczyć "nieobowiązkowe" skłądki na komitet rodzicielski...............bogłowa pęknie........... Pytam się czy te składki są konieczne i jak są rozliczane przez Pana Dyrektora z Urzędem Skarbowym. Może lepiej oficjalnie powiedzieć że szkoła kosztuje i zrobić ją niepubliczną to coś może będzie mógł uczeń odliczyć. Jak Panie Dyrektorze można tu pomóc Panu i szkole ?

dziennikarz napisał:

Zastanawiam się nad rokrocznym robieniem zdjęc pamiątkowych dla uczniów w SZP nr 2. Co roku dyrektor prawdopodobnie pozwala (jest to pytanie do dyrektora) aby " fotograf" robił zdjęcia indywidualne i klasowe uczniom. Biorąc pod uwagę ilość uczniów w klasie min 30 i to że każdy zostawia fotografowi min 20 zł to piliczmy: 30 uczniów x 20 zł x 3 klasy x 6 roczników = około 11 tys złoty za jedno wejście fotografa. Niestety Pan Fotograf nie zostawia paragonu uczniom wiec może zostawia go dyrektorowi bo pewnie te 20 % podatku przekazuje na rzecz U. Skarbowego. Pytam jak to jest Panie Dyrektorze......? Czy ogłaszany jest przetarg na robienie zdjęć...? Obecnie prawdopodobnie wpuszczany jest też Pan, który prawdopodobnie sprzedaje dzieciom książki, rozpakowują je i książka jest sprzedana...? Rodzic musi dać na ksiąźkę...? A składki uczniów na potrzeby .....szkoły: 30 uczniów x 3 klasy x 20-50 zł x 6 klas x 10 miesięcy= od 108 tys do 270 tys w zależności od wielkości skłądek na rok. To niezłą suma jak na rok szkoły. Wszyscy powierdzą, że takie skłądki są. Dużo idzie tego papieru , kleju i tuszu na pomoce naukowe......... Starczyło by na całą armię wojska na pomoce naukowe, nieprtawdaż? I strach liczyć "nieobowiązkowe" skłądki na komitet rodzicielski...............bogłowa pęknie........... Pytam się czy te składki są konieczne i jak są rozliczane przez Pana Dyrektora z Urzędem Skarbowym. Może lepiej oficjalnie powiedzieć że szkoła kosztuje i zrobić ją niepubliczną to coś może będzie mógł uczeń odliczyć. Jak Panie Dyrektorze można tu pomóc Panu i szkole ?

O! TRZYMAJCIE MNIE MOCNO! ZNALAZŁA SIE OSOBA, KTÓRA ZNA SIĘ NIE TYLKO NA EDUKACJI, ALE RÓWNIEŻ NA POLICJI I CO JUŻ WOGÓLE MNIE ROZŚMIESZA WYDATKACH URZEDU MIASTA. Z TAKĄ WIEDZĄ TO TYLKO DO WYŻSZYCH CELÓW. ALE NIESTETY, ZOSTAŁO CI TYLKO PISANIE NA FORACH TAKICH GŁUPOT. WIDOCZNIE KRĘCI CIĘ ZARZĄDZANIE WIDOCZNOŚCIĄ MEDIALNĄ. LEGITYMIZACJA KATODYCZNA BIJE OD CIEBIE JAK OD NIEJEDNEGO ZE SCENY POLITYCZNEJ. WIĘC ZASTANÓW SIĘ, O CO CI TAK NAPRAWDĘ CHODZI. A ZRESZTĄ, PO CO JA TU UPRAWIAM POLEMIKĘ, JAK NIE WIADOMO DO KOGO SIĘ TO PISZE, MOŻE DO KOLEGI/KOLEŻANKI Z SĄSIEDNIEGO STANOWISKA PRACY, ALBO DO SĄSIADA. LEPIEJ WEŹ SIĘ DO ROBOTY, BO NAM ZARAZ POWIEKSZYSZ GRONO BEZROBOTNYCH I DOPIERO INNI BĘDĄ SIĘ ZASTANAWIAĆ, ILE TO WYDAWANE JEST Z NASZYCH PODATKÓW NA LUDZI SZUKAJACYCH PRACY. A WTEDY TO JUŻ PEWNIE NA FORUM KSIĄŻKĘ BĘDZIE MOŻNA NAPISAĆ. POZDRAWIAM I MIŁEGO DNIA!

Jak świat światem czy to przedszkole czy szkoła składki zawsze były. Ale to chyba od rodzica zależy czy opłacać te wszystkie zdjęcia, dodatkowe książki i inne rzeczy. Paragony za zdjęcia - to już chyba należy to pytanie zadać fotografowi. A składki na radę rodziców - rzecz dobrowolna. Wpłaca się albo i nie - przynajmniej w szkole do której chodzi moje dziecko. Wprawdzie kwota jest ustalona, ale ile wpłacę zależy ode mnie. Nikt mnie do niczego nie zmusza. Ale pocieszę - studia kosztują więcej. Więc powodzenia! - jako rodzicowi oczywiście, który będzie finansował naukę. Nie znam dyrektora dwójki, ale życzę mu takich kwot w radzie rodziców z przeznaczeniem na potrzeby szkoły. U mnie w 32 osobowej klasie wpłaciło 3 rodziców. Więc te wyliczenia są jakby przesadzone. Współczuję Pani/u. Nie wiem kim jest osoba, która to pisała. Być może była kiedyś dyrektorem jakiejś szkoły - zawiedzionym, bo nieźle kalkuluje i wie co się robi z taką kasą. W końcu każdy mierzy innych swoją miarą. Panie dyrektorze dwójki - współczuję takich rodziców i podziwiam ich zaangażowanie i troskę o finanse szkoły, tzn. ich troskę o odprowadzany podatek.

Jeżeli chodzi o wydatki urzędu, to napewno są one odpowiednio wysokie. Zapytacie się skąd u mnie ta wiedza. O ja też umiem kalkulować, tylko REALNIE. Otóż: Czy w urzędzie pracomnicy sami składają sie na farbę, tudzież inne drobne materiały do remontów, albo sami angazują sie do prac mających za zadanie upiekszenie pokoi w urzedzie, ależ skąd. A w szkołach? To rodzice ( nie wszyscy!) składają się na farby i angażują sie w prace malarskie klas, bo jak zwyle na takie sprawy nie ma pieniędzy.

Muszę koniecznie odnieść się do sprawy ,,MLEKA". przypomnijmy, że jesta ta akcja odgórnie narzucona przez Ministerstwo.To coś w kartonikach, czego nie można absolutnie nazwać mlekiem, bo jak, kiedy okres przydatności do spożycia wynosi uwaga pół roku. Ludzie zastanówcie się czym Wy wogóle faszerujecie swoje dzieci. Moje dziecko owszem przynosi do domu to ,,MLEKO", bo zabroniłam mu pić je w szkole. W domu utomatycznie wylewam je do sedesu. Ja to wogóle ową akcje zbojkotowałabym. Prawdziwe mleko to jest od krowy. Jeżeli chodzi o wydawanie ,,mleka", to pewnie wszyscy bylibysmy usatysfakcjonowani, gdyby to ,,mleko" wydawała sama instytucja dyrektora, a juz wogóle pełnię szczęscia osiągnelibysmy, gdyby jeszcze przyodzainy był w biały FARTUCH. Moja propozycja brzmi: Zamienić Akcję Kartonik Mleka Z Konserwantami Dla Dzieci na Kielich Wódki Dla Nauczyciela. Może wkońcu przestaliby narzekać. I wszyscy żyliby długo i szczęśliwie. Buziaki dla Wszystkich spragnionych...

Pisać głupoty to łatwo, ale może lepiej popracować nad stylistyką i ortografią. Będzie z tego większy pożytek niż z pisania bredni.

bbb napisał:

Pisać głupoty to łatwo, ale może lepiej popracować nad stylistyką i ortografią. Będzie z tego większy pożytek niż z pisania bredni.

Naga dałam się i powiedziałam gnie wam się, ot i wszystko. Przepraszam, styl mam dobry, ale jąkam się.