Tragiczny wypadek w Kol. Wisznice. Cztery osoby nie żyją

Trzeba w końcu zrobić coś z tymi drzewami. Kiedyś nie było takiego ruchu, auta były wolniejsze. Dzisiaj jest kilka razy więcej samochodów,żyjemy w stresie i pośpiechu. Samochodami nie da się wolniej jeździć - to wina producentów że sprzedają takie potwory często o mocy ponad 200KM. Tego nie da się utrzymać to rwie do przodu i nie mieści się na naszych wąskich zakrętach. Trzeba ściąć drzewa przy drogach i nie stawiać słupów. Może pomysłem były by też specjalne dmuchane bandy- oczywiście na bardziej niebezpiecznych zakrętach. Tak jak to ma miejsce na stadionach żużlowych. To ograniczyło ilość wypadków i kontuzji. Dmuchane bandy to rewelacyjny pomysł. Drzewa przy drogach to śmierć. Co za idiota nasadził tyle drzew przy wąskiej szosie do Nałęczowa.

zabójcy są wśród nas

na pierwszym zdjęciu widać że to specjalnie rasowane auto ze spojlerami pod zderzakiem czyli tuning. To daje niesamowitego kopa i niewiasta nie dała rady tego utrzymać i dlatego wypadło z drogi a przyczyną tego była zła geometria zakrętu. Po prostu wyniosło ją bo opory powietrza źle się rozłożyły. Trudno tu winić kierowcę raczej to splot nieszczęśliwych okoliczności. Sam miałem taki wypadek że wychuśtało mnie na zakręcie ale szczęście że nie było drzew tylko przeleciałem przez rów i wpadłem w kartoflisko ale uszkodziłem spojlery a nawet zawieszenie ale nic mi się nie stało a dobrzy ludzie co mieszkali po drugiej stronie wyciągneli mnie traktorem za pare złotych.. Niestety oni nie mieli tyle szczęścia przez to drzewo.

Troliński napisał:

Byli z Lipinek, wracałem wczoraj z tamtąd od rodziny całe droga od skrętu na Sosnówkę do Orlenu w Wisznicach była zablokowana. To było kuzynostwo mojego brata. Szok i niedowieżanie. Edyta która kierowała, z tego co wiem miała problemy z sercem, a przy takich temperaturach jak wczoraj nie trudno o zasłabnięcie.

Problemy to ona może i miała ale z prowadzeniem samochodu o oceną ryzyka zbyt szybkiej jazdy. Głupie tłumaczenie. Jak się źle czuła to czemu jechała z nadmierną prędkością i dlaczego nie prowadził małżonek?

Gość napisał:

Głupi jesteś. Weź pod uwagę ze kierowca jedzie z naprzeciwka i zasłabnie, albo mu opona pęknie i albo on poleci w drzewo albo na Ciebie i bedziesz uciekał w prawo do rowu a potem przygwozdolisz w drzewo. Jakby drzew nie było to byś przeleciał na pole, przekoziołkował i nic by sie nie stało. Niestety nie zawsze na drodze gina wariacie, często niewinni ludzie, którzy nie mieli szczescia by się zmiescic obok drzew.

gumiś napisał:

Trzeba w końcu zrobić coś z tymi drzewami. Kiedyś nie było takiego ruchu, auta były wolniejsze. Dzisiaj jest kilka razy więcej samochodów,żyjemy w stresie i pośpiechu. Samochodami nie da się wolniej jeździć - to wina producentów że sprzedają takie potwory często o mocy ponad 200KM. Tego nie da się utrzymać to rwie do przodu i nie mieści się na naszych wąskich zakrętach. Trzeba ściąć drzewa przy drogach i nie stawiać słupów. Może pomysłem były by też specjalne dmuchane bandy- oczywiście na bardziej niebezpiecznych zakrętach. Tak jak to ma miejsce na stadionach żużlowych. To ograniczyło ilość wypadków i kontuzji. Dmuchane bandy to rewelacyjny pomysł. Drzewa przy drogach to śmierć. Co za idiota nasadził tyle drzew przy wąskiej szosie do Nałęczowa.

Brak myślenia za kierownicą to pewna smierć a jak nie potrafi się prowadzić auta z większą liczbą koników to się kupuje auto z mniejszym silnikiem i nie zrzuca winy na drzewa czy bóg wie co tam jeszcze. Kazdy myślący kierowca dłużej pożyje i drzewa mu nie straszne ani smiechu warte dmuchane bandy.

@ gumiś Tak, to wina producentów, że szybkie samochody robią i same rwąsiędo rozbijania po drzewach @ bogdan Jaki tuning? Jakiego kopa to daje? Wyhuśtało cię na zakręcie? Z pewnością przez spojlery, tak jak gumisia chcą wrobić producenci aut. Nie wiadomo jakie sąwprzyczyny wypadku a tu już mędrców pełno. Dajcie sobie na wstrzymanie, co? Aż żąl czytać te wasze teorie.

Karol napisał:

Głupi jesteś. Weź pod uwagę ze kierowca jedzie z naprzeciwka i zasłabnie, albo mu opona pęknie i albo on poleci w drzewo albo na Ciebie i bedziesz uciekał w prawo do rowu a potem przygwozdolisz w drzewo. Jakby drzew nie było to byś przeleciał na pole, przekoziołkował i nic by sie nie stało. Niestety nie zawsze na drodze gina wariacie, często niewinni ludzie, którzy nie mieli szczescia by się zmiescic obok drzew.

Sam jesteś głupi bo przypadków o ktorych piszesz, takich jak zasłabnięcie czy pekająca opona jest niewiele natomiast głupich i szarżujących kierowców mamy aż za dużo. Policjant wyraźnie powiedział, że przyczyną było niezachowanie nalezytej ostrożności przez kierującą i w nastepstwie utrata panowania nad pojazdem. Jak się jeździ z głową to się dłużej żyje a jeszcze wioząc dzieci to już tym bardziej myślenie jest wskazane. lepiej jechać wolniej i dojechać do domu niż rozwalić się przez pośpiech i szybką jazdę.

Powiem krotko-wolno nie jechala, szkoda ze przez glupote zabrala tyle osob...

Czemu z góry obwiniacie kobietę??

ja napisał:

Czemu z góry obwiniacie kobietę??

Bo to ona spowodowała ten wypadek i ona jest winna bo nie zachowała ostrozności jak mówi policja. A moze to ktoś inny siedział za kierownicą?

po co te glupie komentarze. Nikt nie wie jak bylo. Fakt jest taki ze cala rodzina nie zyje. Pokoj ich duszom

ja napisał:

Czemu z góry obwiniacie kobietę??

Widzisz co costalo z auta? nie jechala ani 50 ani 90, tylko walila z predkoscia przynajmniej autostradowa. Przy dozwolonej predkosci poduszki i kurtyny prawdopodobnie uratowalyby kilka zyc... ale przy predkosci 120-150-170 nie ma co zbierac, byc moze oslepilo ja slonce,byc moze wybiegl dzik albo sarna ale wszystko trzeba brac pod uwage prowadzac auto.

lukasz bmw napisał:

Widzisz co costalo z auta? nie jechala ani 50 ani 90, tylko walila z predkoscia przynajmniej autostradowa. Przy dozwolonej predkosci poduszki i kurtyny prawdopodobnie uratowalyby kilka zyc... ale przy predkosci 120-150-170 nie ma co zbierac, byc moze oslepilo ja slonce,byc moze wybiegl dzik albo sarna ale wszystko trzeba brac pod uwage prowadzac auto.

Z pewnością winne jest drzewo które nie dość, ze rosło przy drodze to jeszcze specjalnie się przemieściło aby spowodować ten wypadek a nie brak umiejętności i zdrowego rozsądku za kierownicą.

Ale to nie jest powód zeby tak ją oczerniac jak inni tu komentują. Rodzina nie żyje kto kierował ten kierował. Leszek Kuzaj był zawodowym kierowcą i zginął za kierownicą. Specjalnie tego nie zrobiła nie wjechała w drzewo zeby zabic swoją rodzinę tak jak chorzy ludzie zabijają swoje dzieci. Stało sie. Złożyło sie na to napewno wiele czynników.

ja napisał:

Ale to nie jest powód zeby tak ją oczerniac jak inni tu komentują. Rodzina nie żyje kto kierował ten kierował. Leszek Kuzaj był zawodowym kierowcą i zginął za kierownicą. Specjalnie tego nie zrobiła nie wjechała w drzewo zeby zabic swoją rodzinę tak jak chorzy ludzie zabijają swoje dzieci. Stało sie. Złożyło sie na to napewno wiele czynników.

JESTES PEWIEN ZE KUZAJ NIE ZYJE?

sorki miał byc Janusz Kulig:P

Podobnie Arek Gołas siatkarz samochód prowadziła jego żona. ona żyje on nie. czy wg kogos zabiła go ona specjalnie?

Kobiety ! Hamulec to ten drugi z prawej ! Ten pierwszy do przyspieszacz.

ja napisał:

sorki miał byc Janusz Kulig:P

Nieoficjalnie mówiło się, ze jechał na podwójnym gazie więc porownanie zupełnie nietrafione. Poza tym kierowcy rajdowi zazwyczaj jeżdżą spokojnie oczywiście prywatnymi samochodami a nie na rajdach. Trzeba myśleć nad tym co się robi bo jazda samochodem wymaga skupienia.