Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wójt miał wypadek służbowym autem. Nie dmuchał, choć chciał

Utworzony przez krzoy, 19 grudnia 2012 r. o 12:23
Wójt naraził życie i zdrowie osób (pasażerów i innych uczestników ruchu) w normalnej procedurze policjanci są zobligowani prawem polskim do nałożenia mandatu....! Ale jak widać niektórych osób w polsce prawo nie dotyczy...! Policjanci teraz też powinni być ukarani za niestosowanie się do polskiego prawa!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Każdy zdrowy facet chce dmuchać...nic w tym dziwnego
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
krzoy napisał:
Wójt naraził życie i zdrowie osób (pasażerów i innych uczestników ruchu) w normalnej procedurze policjanci są zobligowani prawem polskim do nałożenia mandatu....! Ale jak widać niektórych osób w polsce prawo nie dotyczy...! Policjanci teraz też powinni być ukarani za niestosowanie się do polskiego prawa!
PAŁY w POLSCE nie grzeszą znajomością prawa, więc trudno się dziwić że go nie stosują .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie /niedo/rzeczniku Wójtowicz ! Badanie trzeźwości przeprowadza się w przypadku podejrzenia wobec kierującego o prowadzenie w stanie po użyciu alkoholu i nie jest to badanie obligatoryjne lub na życzenie kierującego. Musi być UZASADNIONE PODEJRZENIE a więc wyczuwalana woń alkoholu, dziwne zachowanie czy np żucie gumy. Co innego gdy są ranni, ofiary w ludziach czy znaczne straty w mieniu-wtedy ubezpieczyciel żąda wyników badania na obecność alkoholu. Protokół sporzadzany w każdym przypadku użycia urządzenia musi czemuś służyć a nie być sztuką dla sztuki. Inna sprawa, że gdy już policjant przybył na miejsce zdarzenia to MUSI przeprowadzić czynności traktując zdarzenie jako kolizję, sporządzić notatkę z kolizji, ukarać kierującego - bo NAPEWNO ubezpieczyciel słuzbowego auta zapyta- czy był na miejscu patrol i skąd-po czym wystosuje pismo żądając danych ze zdarzenia. A łaskawy policjant popatrzy w sufit i napisze coś z pamięci. UCZCIE SIĘ PANOWIE POLICJANCI
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
policjanci z parczewa to niezłe cwaniaczki bo łapią w niezabudowanym a mandat wystawiają z zabudowanego i jest bloczek z mandatami ubywa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
lotna napisał:
Panie /niedo/rzeczniku Wójtowicz ! Badanie trzeźwości przeprowadza się w przypadku podejrzenia wobec kierującego o prowadzenie w stanie po użyciu alkoholu i nie jest to badanie obligatoryjne lub na życzenie kierującego. Musi być UZASADNIONE PODEJRZENIE a więc wyczuwalana woń alkoholu, dziwne zachowanie czy np żucie gumy. Co innego gdy są ranni, ofiary w ludziach czy znaczne straty w mieniu-wtedy ubezpieczyciel żąda wyników badania na obecność alkoholu.
Tu się nie zgodzę. Miałem dwa zdarzenia drogowe (pierwsze to potrącenie psa uszkodzony tylko zderzak, drugie - sarna trochę większe uszkodzenie auta) i przy każdym byłem badany na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. I całe szczęscie, bo inaczej ubezpieczyciel mógłby zakwestionować moją trzeźwości i uniknąc wypłaty odszkodowania z tytułu AC.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
lotna napisał:
Panie /niedo/rzeczniku Wójtowicz ! Badanie trzeźwości przeprowadza się w przypadku podejrzenia wobec kierującego o prowadzenie w stanie po użyciu alkoholu i nie jest to badanie obligatoryjne lub na życzenie kierującego. Musi być UZASADNIONE PODEJRZENIE a więc wyczuwalana woń alkoholu, dziwne zachowanie czy np żucie gumy. Co innego gdy są ranni, ofiary w ludziach czy znaczne straty w mieniu-wtedy ubezpieczyciel żąda wyników badania na obecność alkoholu. Protokół sporzadzany w każdym przypadku użycia urządzenia musi czemuś służyć a nie być sztuką dla sztuki. Inna sprawa, że gdy już policjant przybył na miejsce zdarzenia to MUSI przeprowadzić czynności traktując zdarzenie jako kolizję, sporządzić notatkę z kolizji, ukarać kierującego - bo NAPEWNO ubezpieczyciel słuzbowego auta zapyta- czy był na miejscu patrol i skąd-po czym wystosuje pismo żądając danych ze zdarzenia. A łaskawy policjant popatrzy w sufit i napisze coś z pamięci. UCZCIE SIĘ PANOWIE POLICJANCI
Straszne głupoty piszesz człowieku,a trzeżwy poniedziałek,trzeżwy wtorek,środa itd.sprawdzają kiedy chcą i jak chcą,wg.swojego widzimiśie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przecież wójt Jan Kurowski to były milicjant więc wszystko jasne a wy głąby dyskutujecie o niczym wszystko jest jasne i proste dlaczego nie dmuchał ale to na wasze móżdżki za trudne Wy naprawdę mało wiecie jak to wszystko funkcjonuję w tym kraju -uczyć się i to długo !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gosc napisał:
przecież wójt Jan Kurowski to były milicjant więc wszystko jasne a wy głąby dyskutujecie o niczym wszystko jest jasne i proste dlaczego nie dmuchał ale to na wasze móżdżki za trudne Wy naprawdę mało wiecie jak to wszystko funkcjonuję w tym kraju -uczyć się i to długo !!!
W każdym przypadku jest zwolniony z dmuchania,nic go nie rusza tak samo jak różne immunitety mogą jeżdzić i zabijać. Policjant gdyby się wychylił w tym przypadku z dmuchaniem,stracił by pewnie prace bezpowrotnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...