Żona policjanta nie żyje. Mąż popełnił samobójstwo

co oni im tam daja do jedzenia i picia tym policjantom? jeden katuje, ze afera na calego, drugi zabil a o ilu takich wydarzeniach nie wiemy? moze jakies bardziej wnikliwe testy psychologiczne powinni robic tym przyszlym policjantom? wtf?! moze sie zalozyc ze klient byl z prewencji albo operacyjnej :/

mialo byc "moge sie zalozyc"

A skąd Pani Ewa Bojarczuk z portalu biala24 wie że to on zabił żonę?

gość napisał:

A skąd Pani Ewa Bojarczuk z portalu biala24 wie że to on zabił żonę?

...a w którym miejscu to wyczytałeś(aś), że Bojarczuk tak twierdzi?

syer napisał:

...a w którym miejscu to wyczytałeś(aś), że Bojarczuk tak twierdzi?

http://biala24.pl/?id=Informacje&x=9441

brawo oby wiecej takich akcji szkoda tylko babki. A psa to jednego za drugim na line.

w gminie Zalesie nie ma takiej miejscowości jak Debowa Kłoda

Do "ofiara spełniona" Takie dziś mamy kadry w policji. Za PRL milicjant był opłacany przez państwo i jemu służył, a za demokracji /po 1989 r/ policjant opłacany jest przez podatników ale dalej służy "państwu" nie tym co go opłacają, oczywiście od tej zasady zawsze są wyjątki. Pamiętamy jeszcze zdarzenie pod Warszawą gdzie komendant policji zabił przedsiębiorcę - wspólnika od ciemnych interesów. Wielu dziś "policjantów" zajmuje się pod płaszczykiem munduru swoimi prywatnymi interesami, a mundur daje im swoisty immunitet i często bezkarność.

Gość napisał:

Do "ofiara spełniona" Takie dziś mamy kadry w policji. Za PRL milicjant był opłacany przez państwo i jemu służył, a za demokracji /po 1989 r/ policjant opłacany jest przez podatników ale dalej służy "państwu" nie tym co go opłacają, oczywiście od tej zasady zawsze są wyjątki. Pamiętamy jeszcze zdarzenie pod Warszawą gdzie komendant policji zabił przedsiębiorcę - wspólnika od ciemnych interesów. Wielu dziś "policjantów" zajmuje się pod płaszczykiem munduru swoimi prywatnymi interesami, a mundur daje im swoisty immunitet i często bezkarność.

Za PRL-u milicjant i policjant był opłacany przez państwo, a służył PZPR (MO -zbrojnym ramieniem PZPR). W policji nie było lustracji ani opcji zero, przecxiwnie, przeszły do niej(policji) kadry SB. Razem z kadrami i tradycja. Jest ciągłość. Nie ma Policji Państwowej, w której w całym 20-to leciu był tylko jeden generał.

Gość napisał:

Do "ofiara spełniona" Takie dziś mamy kadry w policji. Za PRL milicjant był opłacany przez państwo i jemu służył, a za demokracji /po 1989 r/ policjant opłacany jest przez podatników ale dalej służy "państwu" nie tym co go opłacają, oczywiście od tej zasady zawsze są wyjątki. Pamiętamy jeszcze zdarzenie pod Warszawą gdzie komendant policji zabił przedsiębiorcę - wspólnika od ciemnych interesów. Wielu dziś "policjantów" zajmuje się pod płaszczykiem munduru swoimi prywatnymi interesami, a mundur daje im swoisty immunitet i często bezkarność.

a to o tym wszyscy wiemy. ja sie tylko zastanawiam, czy jak zostane zatrzymana do rutynowej kontroli drogowej, to nagle nie strzeli mi ktos w leb interesy interesami, zawsze byly na wyzszych szczeblach i beda. ale niezrownowazonych emocjonalnie, nie powinno sie dopuszczac do sluzby. jacy psychologowie to badaja?! nie nadaje sie - wypada z gry. to nie jest zawod dla kazdego. i nie mam na mysli uzerania sie z przestepcami i ogladanie trupa... to jest pikus. ludzie nie nie daja sobie rady w tym srodowiku, z ustawionymi cwanymi kolegami, z naciskami z gory, z rabaniem na dyzury. staraja sie o przeniesienia na inne komisariaty. w ostatecznosci ida na zwolnienia, na kregoslup itp. a psychika wysiada... a do tego masz w reku "wladze" i bron.

W rejonie Kłody Dużej

W okolicach Kłody Dużej gm. Zalesie

Gość napisał:

Do "ofiara spełniona" Takie dziś mamy kadry w policji. Za PRL milicjant był opłacany przez państwo i jemu służył, a za demokracji /po 1989 r/ policjant opłacany jest przez podatników ale dalej służy "państwu" nie tym co go opłacają, oczywiście od tej zasady zawsze są wyjątki. (ciach!)

a d0pa. Słyszałeś, że w tym kraju, tym bardziej we wschodniej Polszy tylko ryba nie bierze? Nie trzeba być yntelygentnym inaczej, by domyślać się, że te dwa morderstwa to robota tej samej grupy osób. Jest równie prawdopodobne, że denat miał wspólne interesy z mordercą(mordercami), lub zwyczajnie z racji pełnionego stanowiska miał na kogoś mocnego haka i chciał za wszelką cenę dopełnić swoich obowiązków. Możliwość, że był zwyczajnym świrem znęcającym się nad rodziną jest mało prawdopodobna.

Co wy piszecie, stała się straszna tragedia a wy teraz będziecie sobie wszyscy policją gęby wycierać. To nie dotyczy tylko policji ale i innych zawodów. Moim sąsiadem jest policjant który bardzo szanuje swoją żonę aż czasem jej zazdroszczę takiego dobrego męża.

gość napisał:

Co wy piszecie, stała się straszna tragedia a wy teraz będziecie sobie wszyscy policją gęby wycierać. To nie dotyczy tylko policji ale i innych zawodów. Moim sąsiadem jest policjant który bardzo szanuje swoją żonę aż czasem jej zazdroszczę takiego dobrego męża.

nie interesuj sie cudzymi mezami bo w mazak mozesz dostac

domniemania hy czyżby oko za oko_+_)?< trzeba przyjmować wytrzymałych psychicznie a nie tych co w podsawówkach obrywali

dasz obie rece sobie uciac, ze nigdy ci psycha nie peknie? ze nigdy z zadnego powodu? niektorzy maja okazje sie sprawdzic, ale nie rzuca przez zly wynik roboty bo z czegos trzeba zyc a czasu na odpoczynek maja bardzo malo

Z szacunku do tego dziecka przestańcie pisać głupstwa

To się stało kilka bloków dalej ode mnie jak mieszkam, na Osiedlu Jagiellońskim w Białej Podlaskiej. Z tego co mówią ludzie, to mąż zabił żonę. Leczył się ostatnio psychiatrycznie. Niektórzy piszą, że to był świetny policjant, ale okazał się na końcu nie taki wspaniały. Przykro, że taka tragedia się stała. Szkoda ludzi. To też pokazuje, jak traumatycznym przeżyciem jest rozłąka małżeńska, czy rozwód.

iat napisał:

To się stało kilka bloków dalej ode mnie jak mieszkam, na Osiedlu Jagiellońskim w Białej Podlaskiej. Z tego co mówią ludzie, to mąż zabił żonę. Leczył się ostatnio psychiatrycznie. Niektórzy piszą, że to był świetny policjant, ale okazał się na końcu nie taki wspaniały. Przykro, że taka tragedia się stała. Szkoda ludzi. To też pokazuje, jak traumatycznym przeżyciem jest rozłąka małżeńska, czy rozwód.

nawet sprawy sobie nie zdajesz jak praca policjanta potrafi zryc beret