Pijany kibic rzucił odpaloną petardą w piłkarza. Mecz przerwany

Do czytelnika: wybuch petardy a rzut w zawodnika to różnica i to duża. Jakby ta petardy wybuchła byle gdzie to by tej afery nie było.

i znowu ALKOHOL, ale to na dopalacze jest nagonka!

Powiem tak jakby władze Ruchu miały honor to by dokończyły ten mecz . Ale znając życie będą robiły wszystko żeby otrzymać darmowe pkt. Ciekawy jestem jakby wynik spotkanie był inny co zrobiłby kierownik drużyny czy kazałby nie wstawać bramkarzowi. A z drugiej strony Bramkarz Ruchu Izbica nie powinien bać się takich wystrzałów zainteresowani wiedza o czym piszę. Jeżeli bramkarz się przestraszył takiego wystrzału odpustowego aż boje się o nasze bezpieczeństwo Pan bramkarz wie o czym pisz, kierownik również. Może powinien przejść badania czy dalej powinien pracować tam gdzie pracuję bo Nasz bezpieczeństwo jest najważniejsze - prawda panie Bramkarzu? :D

nie zamierzam usprawiedliwiać nieodpowiedzialności "kibica", ale także muszę wspomnieć o równie dużej niefrasobliwości organizatorów znających tego biednego chłopaka od lat. Wiadomo, że jest upośledzonym intelektualnie młodym i z alkoholizowanym osobnikiem. Nie jego też winą jest niedorozwój psychiczny. Mieszkańcy wsi świadomi tego po prostu wykorzystują nieboraka do stwarzania "śmiesznych" ich zdaniem sytuacji...