Nie wiem jak było w tym przypadku,ale na odcinku 100 km w sobotę widziałem takie oto zdażenia: Jeden głupek na ulicy Krężnickiej zaczął dziwnie wyprzedzać inne pojazdy (zajeżdżał drogę).Nie zdążyłem zapisać numerów rejestracyjnych tego siurka.Za niedługo inny chciał wyprzedzić tego ciężarowego busika,więc kierowcy się to nie podobał i zajeżdżał drogę temu co chciał wyprzedzić.... Później bus z kraśnicką rejestracją na trasie Niedrzwicaq-Wilkołaz wyprzedzał inne pojazdy zajeżdżając im drogę i po wyprzedzeniu nagle zwalniał niebezpiecznie... Kolejny kwiatek:Samochód ciężarowy o dużej masie Wyprzedzał na zakręcie na podwójnej ciągłej i w dodatku pod górę.Jazda odbywała się więc lewym pasem,dlatego pojazdy jadące w przeciwnym niż TIR kierunku musiały się ratować ucieczką na pobocze.Kierowca TIRa uradowany,uśmiechał się od ucha-do ucha. Wydaje mi się,że wszyscy osobnicy chcący zawodowo pracować jako kierowcy,powinni być co 6 miesięcy (lu bęściej) poddawani badaniom psychiatrycznym. No i nadal pier***cy na kraśnickich rejestracjach szaleją po mieście i okolicach w swych ledwo trzymających się złomach.Gdzie się podziewa policja drogpowa z Kraśnika?Kiedyć stali prawie za każdym zakamarkiem.A teraz?Czyżby się bali swojaków?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz