Czytelnik: Ser u producenta droższy niż w supermarkecie. Dlaczego?

czy owa OSM mogłaby dostosować ceny w sklepie firmowym do cen w markecie? nie straca na tym, inaczej uzależnają sie od marketów i całośc asortymentu sprzdadzą tylko do marketu po cenie jeszcze niższej niż na półce w markecie

Czyli Prezes tłumaczy prawa rynku, do dyskontów musimy sprzedawać tanio, bo takie dyktują warunki, w zamian za to mamy pewność zbytu produktów. Natomiast tam, gdzie nie musimy dostosowywać się do dyktatu dyskontów, stosujemy wysokie marże, dzięki czemu nasza produkcja jest rentowna. Sklep "firmowy", to działanie bardziej marketingowe, musi na siebie zarobić.

jest tak jak opisał czytelnik. Czyli zysk OSM we własnym sklepie firmowym jest większy niż przy sprzedaży do hipermarketu. No to teraz wiadomo gdzie kupować.

pilamskie miasto gdzie rządzi biskup to nic dziwnego że nie rozumie....

dostosowanie ceny dla marketu oznacza produkt gorszej jakości mieszczący się w normie produktu OSM. w sklepie firmowym produkt jest co prawda droższy, ale zdecydowanie świeższy i lepszej jakości. czyli w serze jest więcej sera a mniej wody - to proste jak budowa cepa.

Ten wasz czytelnik to ewidentnie szeregowy pracownik bez większej wiedzy o prowadzeniu większej działalności gospodarczej i obrotu towarami. Wyjaśnię: Sklep kupuje tysiąc serów i ma rabat. Przychodzi zwykły człowiek prosi o 0,5 kg sera. Zabrudzi podłogę, zawróci głowę i trzeba mu jeszcze wydrukować paragon. O krojeniu i zapakowaniu nie wspomnę. W dodatku wysmaruje dobre imię firmy w internecie!

Nic nie wiecie jak teraz wygląda handel a piszecie bzdury. Spróbujcie zdziałać cokolwiek w tej materii a potem dyskutujcie. OSM ma tyle do gadania co do ceny w sklepie co wy o handlu. Nawet jak sprzedają za 5 pln to sklep wystawi po 3 jak ma ochotę. I tyle w temacie.

A można wiedzieć jaka jest różnica w cenie? Mnie irytuje coś innego, w "polskich" supermarketach możemy kupić niemieckie produkty (Zoll, Müller, Dr.Oetcke, Milka, Storck...) w tej samej cenie, co w kraju producenta... Natomiast polskie produkty w Niemczech są minimum 4x droższe od cen krajowych?! I tak oranżada Hellena w Niemczech jest znacznie droższa od Coca-Coli, czekolada Wedel dwukrotnie droższa od Ritter Sport. O cenie Kasztanków nawet nie ma co wspominać... I takie sa uroki plynące z unijnego członkostwa. Dziwi nagły wzrost cen surowych płatów matjasów przed dwoma lat ok. 10zł/kg, a obecnie 14zł/kg. A mięso i inne produkty stoja dziwnie w miejscu. Panga i mintaj też trzymają cenę. Może to ekspansja Lisnera... ciapowatego w smaku, niczym celuloza ze śmietaną. Przy tej cenie śledzia ich produkty są atrakcyjne cenowo, a w smaku do... no, wlaśnie... przez kulturę nie wymienię tej części ciała.

Sklep firmowy musi zatrudnić sprzedawcę płacąc mu przynajmniej minimalne wynagrodzenie, więc jest to koszt 2 412,20 zł. Plus inne kosza prowadzenia takiego sklepiku, prąd, woda, itp. itd. Podstawowe pytanie: ilu klientów odwiedza taki firmowy sklepik i jakie są obroty? Sieć supermarketów kupuje i sprzedaje towar w hurtowych ilościach. Więc każdy normalnie myślący będzie wiedział, że w markecie znajdzie ten towar taniej niż w małym sklepiku.

Może dobrze było by gdyby producenci serów dostosowali swoje ceny do kosztów wytworzenia. Wtedy ceny wszystkich artykułów w tym serów będą dostosowane...

Prezes głupio to tłumaczy bo wystarczy powiedzieć, że sieci handlowej sprzedaje hurtem po niskich cenach a sieci te narzucają b. niskie marze. Stąd te różnice. Sprzedając sieciom zarabia na obrocie. Proste ?

Prezesie a transport do lublina to nie kosztuje obniż cenę o 2zł w sklepie firmowym a ludzie wszystko wykupią albo sprzedaj dostawcom jak było za poprzednika tobie zależy na likwidacji bo ty się tylko do tego nadajesz

popieprzony tekst wiadomosci-mowa w tytule o róznicy ceny sera miedzy sklepem przyzakladowym a sklepami w Lublinie a prezes mowi o cenach w Janowie Lubelskim,nie rozumiem jakiego rodzaju on odpiera zarzuty? Cena jest ceną i wiadomo,ze markety decydują o cenie sprzedaży u siebie ,dzieki temu mogą byle gówniany ser sprzedawac w promocyjnych cenach a ten lepszy trzeba po prostu wyszukać na półkach.

prezes tyle narobił że sprzedał cztery zlewnie i zadłużył spółdzielnie a miało iść jak po maśle.

Oczywiście najlepiej jest zwalić winę na obecnego Prezesa, a czy ktoś z Was wie w jakim stanie on przejął tę firmę?????

jaki zadłużenie miała osm za poprzednika a jaki jest teraz nie wspomnę o tym co zostało sprzedane

Dobre, artykuł na temat cen sera a niektórzy piszą o prezesie i o firmie, a kogo to obchodzi.....akurat ja się cieszę że w końcu w Lublinie mogę kupić ser, który najbardziej podobny smakowo jest do sera jaki jadłem w dzieciństwie u mojej babci na wsi....mniam,mniam....

W środę promocja buraki na targu po 5,50 ;)

targ jest w czwartek a co mają do tego buraki przepraszam oprócz sprzedaży zadłużenia to prezes zatrudnił jeszcze rodzinę i jeszcze jedno niech mi ktoś nie mówi że sprzedaż do marketu o 4zł taniej jak w sklepie firmowym to jest normalne jest to działanie na szkodę firmy co może doprowadzić do likwidacji.

A po ile jaja na targu?