Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Oczywiste jest że przestępcy wracają na miejsce zbrodni z ciekawości, ci co są zamieszani w tą sprawę pewnie śledzą co się dzieje, ale się nie wychylą. A jak możemy pomóc to niech mnie i trzymają 24 godziny...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a mnie strasznie ruszyła ta historia, wogole z kim sie nie rozmawia to kazdy o tym slyszal, szkoda tylko ze zapewne ta historia nic nie zmieni w lublinie, teraz co prawda to prawda jezdzi wszedzie duuuzo policji, ale... a wystarczy wziac pod uwage park akademicki, przez ktory jak juz jest ciemno to strach isc czy miasteczko... teraz to stresuje sie wracac sama z uczelni jak jest ciemno, takie sytuacje uzmyslawiaja nam ze naprawde trzeba uwazac... i przede wszystkim nie szlajac sie w nocy samemu, a jak juz to wziac taxe, odzalowac te pare zlotych...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety mam wrażenie że policja już przypuszcza najgorsze. Systematyka przeszukiwanych przez nią rejonów wskazuje że szukają ciała a nie żywego chłopaka. Zapuścili się już tak daleko... Jeżeli byli w okolicach klubu jeździeckiego, ciekawe czy przeszukali osadniki?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja się nie poddaję i rozkminiam kolejne warianty sytuacji. Marek mógł pojechać do lasu, zakonu albo gdzieś w góry bo miał dość wszystkich i chciał żyć jako pustelnik. studiował prawo na UMCS a to by pasowało bo mój znajomy który tam studiował mówił że studiowanie tam często wywołuje problemy z psychiką.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gość~ napisał:
Niestety mam wrażenie że policja już przypuszcza najgorsze. Systematyka przeszukiwanych przez nią rejonów wskazuje że szukają ciała a nie żywego chłopaka. Zapuścili się już tak daleko... Jeżeli byli w okolicach klubu jeździeckiego, ciekawe czy przeszukali osadniki?
Nadzieja zawsze jest, ale za długo to trwa, żeby znaleźli chłopaka żywego... Chyba, że porwanie, ale ten wątek raczej nie wchodzi w rachubę. Takie rzeczy się planuje, a nikt nie wiedział, że on tamtędy będzie szedł, a już na pewno nie ktoś taki, który chce kogoś porywać. Chyba, że coś "namieszał" w tej sprawie jego słynny już wujek... I trochę dziwi mnie, skąd wzięła się plotka o tym, że Marka już znaleźli, bodajże przedwczoraj... Nawet w kilku radiach o tym mówili, a w radiu raczej podają sprawdzone info, nie? Tylko w gazetach cisza, policja zaprzecza, i nie wiadomo w co wierzyć...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Naprawdę mówili o tym w radio? Czy ktoś oprócz Vanitasa, który napisał o tym na forum Kuriera jeszcze to słyszał?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A mnie strasznie zadziwił fakt że idąc od Racławickich na uczelnie widziałam tylko 1 plakat Marka, właśnie na przystanku na Racławickich!!! jeszcze w środę taki sam plakat wisiał przed moją uczelnią! do czego dążę? a no właśnie do tego aby Ci którzy wywieszają inne plakaty reklamowe puknęli się w łeb i nie zaklejali tymi bzdetami plakatu Marka! chyba pozostawienie tak małego miejsca jak form,at a4 na słupie ogłoszeń Was nie zbawi!!! a naprawde może pomóc. poza tym można rozwieszać kolejne plakaty, są dostępne na stronie fundacji ITAKA www.zaginieni.pl i każdy z nas może pomóc!!! uwierzcie, spotykam wielu ludzi którzy jeszcze o tym nie słyszeli
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
i przestańcie pisać o tym czy żyje czy nie? to się mogło przydażyć każdemu z nas, pomyślcie jak czuje się rodzina, najblizsi znajomi Marka!!! Pamiętajcie nadzieja jest zawsze!!! "NIKT NIE UMIERA NA ZIEMI DOPÓKI ŻYJE W NASZYCH SERCACH"!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdybyśmy mieli takich detektywów to pewnie każda sprawa nie pozostałaby bez rozwiązania. W Polsce co roku "znika" w niewyjasnionych okolicznościach sporo osób, jedni wyjeżdżają, inni uciekają a jeszcze inni padają ofiarami przestępstw. Wielu z nich NIGDY nie udaje się odnaleźć, czy to żywych czy zwłok. W tym wypadku może być podobnie, być może policja nigdy nie odnajdzie zwłok, bo chyba już nikt nie wierzy w to, ze chłopak żyje. Nie wydaje mi się aby wujek miał coś wspólnego z tą sprawą, to wasza wyobraźnia tak działa. Wujek był niedopity i poszedł balować i to chyba wyjasnia fakt, że nie zaopiekował się bratankiem. Jedynie dziwi mnie jego postawa, wyjechał w chwili kiedy był potrzebny rodzinie, takie zachowanie jest niewłaściwe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zgadzam sie...macie wszyscy barzdo bujna wyobraznie....Co do tego co ktos napisał ze studiowanie prawa wywołuje problemy z psychikA....NIE BADZ smieszny!!!!Ja studiuje prawoi nie sadze abym miala problemy z psychiką!!!To jest ogromna tragedia dla rodziny, a wy robicie z tego nie wiem co ciagle prześcigujac sie w roznych wersjach zdarzenia!!i ciagle krytykujecie policje, ona wie co robi ipostepuje zgodnie z procedurami. zamiast siedzie na forum i wymyslac jakies głupoty moglibyscie pomoc np. tak jak pisała kolezanka poszukacna naszej klasie. anóz cos uda sie znalesc
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
poszukajmy na naszej klasie.nigdy nie wiadomo.można zacząć od osób co są dołaczeni do profili dzielnic, można wydrukowac plakaty tej grupki i rozwiesić po Lublinie czy jest to już zabronione?można napisac że poszukiwani świadkowie co są na zdjęciu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jest juz pierwszy pozytywny efekt tej calej akcji... do niedawna przy ul. Pagi (a moze to jeszcze Sadochroniarzy? kolo garazy w kazdym razie) stal taki stary samochod (citroen, jesli dobrze pamietam) z naklejkami na karoserii kawalkow pizzy, wiec kogos, kto kiedys pizze rozwozil... gruchot byl niemilosierny, okoliczni mieszkancy smietnik sobie w nim zrobili... wczoraj przechodze tamtedy - samochodu nie ma, a na jego miejscu stoi radiowoz i nawet policjanci nie palili papierosow ani hamburgerow nie jedli... wiec moze rzeczywiscie cos robia... a tak zupelnie serio: co to znaczy, ze policja nie podaje czegos do wiadomosci publicznej ze wzgledu na dobro sledztwa? jakiego sledztwa? czy jest w ogole jakies sledztwo? czy tylko poszukiwania zaginionej osoby? bo jesli tylko poszukiwania, to wcale sie nie dziwie, ze "wujka" nikt zza granicy nie sciagnal... moze go sciagna jak rozpoczna sledztwo... ja jeszcze nigdzie nie widzialem informacji o tym, zeby rozpoczelo sie sledztwo w tej sprawie... wciaz tylko czytam, ze trwaja poszukiwania... ale moze cos przegapilem...? jak dla mnie, to sa 4 hipotezy: 1) MW wyjechal do Londynu razem z wujkiem; 2) pijany byl, wiec wpadl do jakiejs dziury niezabezpieczonej (wiadomo, ze wlasciwie na kazdym osiedlu sa takie miejsca...); 3) ktos z tego klubu mial z nim (albo z wujkiem) jakies porachunki i zalatwil sprawe (moze nawet nie chcial go zabijac, ale tak wyszlo...); 4) MW (ktory, jak wiadomo, interesowal sie genealogia swojej rodziny [nawiasem mowiac, mozna odnalezc w sieci jego wpisy dotyczace tego tematu sprzed ok. 6 lat...]) trafil w dokumentach na cos, co nie spodobalo sie jego "wujkowi" (a spotkal sie z nim, zeby to zweryfikowac), no i... tak wiem, ide za daleko, przesadzam... powtarzam: to jedynie hipotezy... stawiam je, bo przejalem sie ta sprawa, jak chyba wiekszosc ludzi, ktorzy tu pisza...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hipoteza nr 1 jest całkowicie do odrzucenia. Jak pijany chłopak, mógł sobie w jeden moment wymyślić w środku nocy, idąc w stronę mieszkania, wymyślić, że "O, chyba sobie z wujkiem pojadę do Londynu". Poza tym nawet rodzina mówi, że jeśli gdzieś znikał (na kilka godzin), to zawsze się pojawiał i dawał znać wcześniej. A poza tym, jeśli wujek byłby takim dobrym wujkiem, to już dawno dałby znać rodzinie, że Marek jest u niego!!!! Musiałby nie wiedzieć o całej sprawie zaginięcia, żeby w ogóle nie dawać o tym znać, co i tak byłoby dziwne, bo siłą rzeczy zawsze się dzwoni do rodziny w takich sprawach... Więc ta hipoteza jest w ogóle wymysłem nie wiem skąd. Dziwię się, że i policja wpadła na ten głupi pomysł. Coś złego się stało i taki jest fakt. I wg mnie zamieszane są w to osoby sprzed klubu (być może nawet wujek). Bądź co bądź widzieli, że chłopak jest pijany, sami też pili, więc różne pomysły mogły im przyjść do głowy po drodze. Może chcieli go tylko obrobić po drodze, a stało się coś nieprzewidzianego... Nie chcę być jakimś detektywem, ale to chyba jedyna słuszna wersja, którą prawie wszyscy przewidują... Tak samo hipoteza dot. jakiegoś wypadku może być prawdopodobna. Ktoś się przestraszył, bo być może sam był pijany jadąc samochodem i ukrył zwłoki... A swoją drogą, myślę, że szukanie np. czegokolwiek na NK, nie da nic. Jeśli te osoby mają coś wspólnego ze zniknięciem Marka, to założę się, że śledzą ten i inne wątki tej sprawy dotyczące. Widzą, co piszemy. Mogli pousuwać swoje konta z portalu, zdjęcia czy cokolwiek, żeby jeszcze bardziej utrudnić poszukiwania, tym bardziej, że widzą, iż poszukiwania, jak na razie nie przyniosły efektu. Ale moim zdaniem takie "zacieranie śladów" po sobie wyjdzie im bokiem... Będą zbyt pewni, że są bezkarni i w którymś momencie popełnią błąd. I nie wierzę, że są niewinni. Każdy z nich już dawno zgłosiłby się na policję, gdyby był bez winy. Sprawa jest zbyt głośna, żeby żaden z nich o niej nie słyszał. Więc czemu się nie zgłaszają??? Nie wierzę, że nie zgłaszają się z powodu strachu o to, że (jeśli są niewinni) może im się coś stać. Raz, że istnieje ochrona świadków, a dwa, że sami na strachliwych nie wyglądają, a wręcz przeciwnie - idąc po zmroku ulicą, i spotykając taką podejrzaną grupkę, wywołali by oni we mnie strach mniejszy lub większy. I dziwi mnie postawa ludzi... Tyle osób chodzi do Archiwum, dlaczego jeszcze nikt się nie zgłosił?? Każdy najmniejszy zapamiętany przez osoby postronne nawet, szczegół może dać bardzo dużo. Ludzie nie czekajcie i zgłaszajcie się!! Gdyby o mnie chodziło, to nawet nie widząc nic szczególnego tego wieczoru w klubie czy przed klubem, już dawno bym poszła na policję, bo być może w czymś bym pomogła!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Myślę, że możemy pomóc umieszczając plakat ze strony Fundacji Itaka na swoich profilach na NK i polecajac to zdjęcie jak najczęściej a moze ktoś gdzieś zauważy lub jesli ktoś nie jest z Lublina a jedzie do domu np. na weekend to może wydrukować plakat i rozwiesic go w swojej miejscowości.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie, bzdety piszecie... Chłopak zaginął, około dwa dni później zostało zgłoszone zaginięcie. W tym czasie człowiek, którego nazywacie wujek wyjechał za granicę. Jeśli nie jest winny to jak może mieć świadomości, co się stało tutaj w Lublinie. Nie wiadomo, w jakim środowisku żył ten chłopak.... Ja osobiście znam ludzi, którzy ostro handlowali towar i studiowali, a przez swoje matki i otoczenie byli nazwami dobrymi! Poza tym określanie gościa w czarnej kurtce zbirem jest nie na miejscu… Tu stała się tragedia jak na razie! Często widzę ludzi których określa się studentami, tak zwana młodopolska inteligencja jak rozbija sobie głowy po kilku wódkach… to mogło się stać wszędzie…
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~studentka~ napisał:
niewiarygodne i nie do wyobrażenia, co muszą przeżywać jego rodzice. Na bieżąco śledzę sprawę, czytam też komentarze na forum, wiem, że istnieje wiele hipotez co do okoliczności jego zniknięcia i jestem pewna, że policja nie informuje prasy o wszystkich czynnościach jakie wykonuje w celu odnalezienia Marka. Nie wierzę w to, żeby tak po prostu pozwolili wujkowi uciec do UK, mają przecież prawo ściągnąć go tu i przesłucać, dlaczego tego nie zrobią? Przecież wujek jest kluczową postacią w sprawie! Myślę, że policja zajęła się osobą wujka, ale dla dobra śledztwa nie krzyczy głośno o wszystkim, co udało się ustalić.
TY Studentka wez się za książki bo marny detektyw z Ciebie i nie pisz głupot.Swoją prostota myślenia denerwujesz ludzi którzy pomagają a nie obarczają.pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kim wy w ogole jestescie,zeby oceniac tego wujka!!Moim zdaniem nikim!Przeciez on tego nie chcial!Jak mozecie wypisywac takie glopty,ze on to zlecil!Normalnie nie moge czytac co za glupoty wypisujecie!Moze musial wracac do tej Anglii!Sami pewnie byliscie nieraz w takich sytuacjach,ze sami wracaliscie do domu pijani a teraz,ze tak sie stalo to kazdy taki madry i kogos potrafi osadzac!Nie wy jestescie od tego!Najpierw pomyslcie 10 razy za nim cos napiszecie!Nie blyskacie inteligencja z tego co widze!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kim wy w ogole jestescie,zeby oceniac tego wujka!!Moim zdaniem nikim!Przeciez on tego nie chcial!Jak mozecie wypisywac takie glopty,ze on to zlecil!Normalnie nie moge czytac co za glupoty wypisujecie!Moze musial wracac do tej Anglii!Sami pewnie byliscie nieraz w takich sytuacjach,ze sami wracaliscie do domu pijani a teraz,ze tak sie stalo to kazdy taki madry i kogos potrafi osadzac!Nie wy jestescie od tego!Najpierw pomyslcie 10 razy za nim cos napiszecie!Nie blyskacie inteligencja z tego co widze!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jaja napisał:
Kim wy w ogole jestescie,zeby oceniac tego wujka!!Moim zdaniem nikim!Przeciez on tego nie chcial!Jak mozecie wypisywac takie glopty,ze on to zlecil!Normalnie nie moge czytac co za glupoty wypisujecie!Moze musial wracac do tej Anglii!Sami pewnie byliscie nieraz w takich sytuacjach,ze sami wracaliscie do domu pijani a teraz,ze tak sie stalo to kazdy taki madry i kogos potrafi osadzac!Nie wy jestescie od tego!Najpierw pomyslcie 10 razy za nim cos napiszecie!Nie blyskacie inteligencja z tego co widze!
a co ty tak go bronisz?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mm napisał:
a co ty tak go bronisz?
Bo myśli, w odróznieniu od niektórych. Wujek raczej nie miał z tym nic wspólnego, był za mało pijany i poszedł dopić olewając bratanka. Nie zachował się zbyt dobrze wiedząc w jakim chłopak jest stanie i pozwalając mu na samotną, niebezpieczną wędrówkę, jednak twierdzenie, ze miał coś wspólnego z jego zaginięciem jest przesadzone.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...