17-latek nie żyje - poraził go prąd

BOŻE ŚWIEĆ NAD JEGO DUSZĄ!!!!!!!!DLACZEGO???WYRAZY WSPÓŁCZUCIA RODZINIE!!!!!!!!

Kto naprawia wiertarkę podłączoną do prądu?...deb*** chyba że oczywiście jakiś redaktor tak napisał żeby było o czym czytać

deb*** i sku***syn to jestes ty!! nie umiesz uszanowac smierci innych, wyobraz sobie ze to jest prawda bo znałem go ...

jak ten chłopak się nazywał i czy miał konto na nk ? Wieczny odpoczynek . . . [*]

~kkk~ napisał:

deb*** i sku***syn to jestes ty!! nie umiesz uszanowac smierci innych, wyobraz sobie ze to jest prawda bo znałem go ...

to że nie rozumiesz że wiertarki się nie naprawia pod prądem i że to fakt to świadczy też o tobie że jesteś deb*** i nie obrażaj innych za to że ktoś umarł i nadaje się to do najgłupszych śmierci Darwina

Co za jołop naprawia wiertarkę pod prądem?

Oceniać łatwo, szczegónie gdy się nigdy niczego nie reperowało. "Prawdziwi znawcy" elektrotechniki wypowiedzieli swoje zdanie, ale gdyby im zepsuła się wiertarka, poszliby do sklepu i kupili nową. Fachowcy tzn. elektrycy, elektrotechnicy, elektronicy, fizycy, chemicy itd. większość prac wykonują pod napięciem - tylko się tym nie chwalą. A w wiertarce nie sposób wychwycić usterki mechanicznej bez obejrzenia pracy silnika. Proszę spróbować ustawić wirnik z łżyskami w obudowie tak by nie ocierał o ścianki stojana bez włączania zasilania. Ale pewnie "znawcy" nie wiedzą o czym piszę. Nawet najlepsi tak ginęli. Skoro chłpak rozkręcił wiertarkę i próbował naprawiać to znak, że był zainteresowany techniką i ciekawy świata, co stawia go ponad tysiącami bezmózgowych matołków, którym niebawem nowe buty będzie zawiązywać sprzedawczyni w sklepie. Wyrazy współczucia dla rodziców i bliskich. (podobno wyłączniki różnicowoprądowe ratują życie w takich przypadkach, ale kto je ma)

Jeszcze ja go znałam...Nie moge w to uwierzyć!! [*][*]

Naprawianie urządzeń będących pod napięciem to wystarczający objaw bezmyślności. Inna sprawa - najwidoczniej instalacja elektryczna nie ma bezpieczników różnicowych, wtedy pewnie nie doszłoby do tragedii.

ZNAŁAM TEGO CHLOPAKA...BARDZO POCZCIWY I NIE GŁUPI BYŁ...A MAJSTERKOWANIE JEGO PASJA BYŁO ODKĄD PAMIETAM ....[*]

Kameleon napisał:

to że nie rozumiesz że wiertarki się nie naprawia pod prądem i że to fakt to świadczy też o tobie że jesteś deb*** i nie obrażaj innych za to że ktoś umarł i nadaje się to do najgłupszych śmierci Darwina

jak ktos napisał, nie znajac sie na elektryce gówno mozesz wiedziec na temat jak sie napreawia wiertarke a jak nie, a za te głupoty ktore wypisujesz to zycze ci kolego równie tragicznej smierci , moze bedziesz przyładem dla innych tobie podobnych

dzisiaj wychowawczyni na rozpoczeciu roku powiedziala, ze byl ode mnie ze szkoly ( ZSeL) jak sie nazywal .. ? Jutro pogrzeb podobno .. [*]

Tak bywa nieraz. najlepszy popełnia błędy... Wiec wypowiedzi ze sa de*bilem itp sa poprostu nie na miejscu. A tym bardziej Ci co go znali wiedzą że sie znał na tym. Ja go dobrze znałam i żenują mnie te komentarze w których jacyś niekulturalni ludzie śmieją go wyzywac. Wyrazy współczucia dla rodziny.

Ja napisał:

Co za jołop naprawia wiertarkę pod prądem?

Jolopem to jesteś ty.... Troche Szacunku dla zmarlej osoby Zwlaszcza, że go nie znałeś.....