Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
a co ma powiedzieć profesor, broni swoich konowałów, jeszcze z nimi nikt w tym kraju nie wygrał, skandal
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
smutna historia ... dziwi mnie taka znieczulica wsrod pracownikow szpitala
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
blind man napisał:
jak ona śmie obrażać lekarzy. oni sie po tyle lat uczą , im sie należy szacunek i pieniadze.... hołota
Wszyscy sie ucza nie tylko lekarze ale oni odpowiadaja za życie ludzkie ludzie to nie zwierzeta Ja jestem lekarzem i i wiem jaka chałe inni odwalaja pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem w 9 miesiącu ciąży i mam zamiar rodzić w innym szpitalu bo nasłuchałam się takich historii o szpitalu na Kraśnickiej że krew mrożą w żyłach. Moja koleżanka która tam rodziła stwierdziła że tam to chyba tylko portier nie bierze łapówek. Kuzynka rodziła w szpitalu powiatowym tam nie było najmniejszego problemu z cesarką , dziecko było bardzo duże i nikt nie czekał aż tatuś przyniesie kopertę. Lekarz zrobił cesarkę dla bezpieczeństwa matki ,dziecka i swojego. Okazuje się że można być lekarzem-człowiekiem trzeba tylko chcieć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
od zawsze wiadomo, że szpital przy kraśnickich to umieralnie, a znieczulica wśród lekarzy to powszechne zjawisko. przy porodzie bardzo rzadko jest lekarz, no chyba że coś się dzieje. Ale jak juz dojdzie do problemu, to zanim łaskawie ktoś przyjdzie może być za późno ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szpital przy kraśnickich to szpital wojewódzki czyli podległy urzędnikom. Milion etatów do zagospodarowania, rządów, zarządów, rad, ekonomów, agronomów... a potem długi i takie opinie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja rodziłam na lubartowskiej po porodzi zawieziono mnie na sale i tam dopiero mama zobaczyła że co jest nie tak bo miałam taki krwotok że całe łóżko było w krwi i podłoga odrazu lekarz i położne zawiozły mnie na sale operacyjną i wszystko dobrz sie skonczyło ale jak by nie mama to niewiem co by było
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Straszne!!!Ja rodzilam 3 lata temu na lubartowskiej i tez moj synek wazyl 4,5kg i nie urodzilabym go bez cesarki ale mi od razu zrobili cesarke i nikt nie czekal az pojde z koperta....a na krasnickie to bym sie w zyciu nie zdecydowala!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przestrzegam wszystkich przed kraśnicką
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przeczytałam właśnie komentarze pod artykułem i szlag mnie trafił...Owszem, zdarzyła się okropna tragedia, bardzo współczuję rodzinie i szkoda tego maleństwa, ale moglibyście się zastanowić zanim coś napiszecie. Z artykułu nie wynika co dokładnie się stało i dlaczego, a już wszyscy się wymądrzają. A najwięcej do powiedzenia jak zwykle mają osoby które o tej porodówce zaledwie słyszały... W tym roku urodziłam w tym szpitalu swoje dziecko i jestem bardzo zadowolona, co więcej następnym razem też wybiorę ten szpital. Personel jest nie tylko kompetentny ale i uprzejmy, lekarze, położne, panie salowe, pediatra, wszyscy! i takie samo zdanie miały inne kobiety z którymi leżałam na sali, warto dodać, że niektóre wróciły do tego szpitala urodzić swoje kolejne dziecko. A mojej przedmówczyni, która nasłuchała się historii mrożących krew w żyłach o tym szpitalu, muszę powiedzieć, że to mogło zdarzyć się wszędzie i o innych szpitalach z pewnością też krążą takie historie..tylko czy warto ich słuchać? szczególnie w ciąży? I jeszcze gwoli wyjaśnienia, bo pewnie będę o to posądzona- nie płaciłam, co pewnie niektórym nie może zmieścić się w głowie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jestem w szoku, ale rodzila kolezanka blizniaki trzeba bylo dac w lape bo inaczej nie pomogly nic przy dzieciach, przyniosly zaraz po cesarce jak moga wstac
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja powiem tak.,raz poronilam tam i rodzilam tam 2 razy w ciagu ostatnich 2 lat, obie cesarki na zyczenie u dwoch roznych lekarzy, obaj dosatali odemnie nagrode za opieke i jestem zadowolona z pracy jaka wykonali oraz z opieki reszty lekarzy i personelu. Trrzeba wiedziec czego sie oczekuje i pomoc sobie i dziecku wczesniej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Straszna tragedia i wyrazy współczucia dla całej rodziny. Ale przy tych wszystkich negatywnych komentarzach, chciałam dodać, że ja urodziłam 2 córeczki na Kraśnickiej, co prawda bez żadnych komplikacji, ale bylam bardzo zadowolona z opieki położnych i absolutnie nie odczułam, żeby ktokolwiek czekał na kasę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Matka dziecka napisał:
Wyrazy współczucia dla rodziny tej dziewczyny. Sama w wieku 24 lat urodziłam w tym roku córkę, to mogło spotkać każdego
rodzenie w wieku 24 lat mogło spotkać każdego ? kurczę.. muszę uważać..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja rodzilam ma Krasnickiej rok temu. bylo w porzadku ale pewnie dlatego ze moja ciaza przebiegala ksiazkowo, nie mam problemow ze zdrowiem a co chyba najwazniejsze mialam "swoja" polozna w szpitalu ktora sie mna zajela. lekarz przyszedl jak juz dziecko bylo prawie na swiecie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Anka napisał:
Przeczytałam właśnie komentarze pod artykułem i szlag mnie trafił...Owszem, zdarzyła się okropna tragedia, bardzo współczuję rodzinie i szkoda tego maleństwa, ale moglibyście się zastanowić zanim coś napiszecie. Z artykułu nie wynika co dokładnie się stało i dlaczego, a już wszyscy się wymądrzają. A najwięcej do powiedzenia jak zwykle mają osoby które o tej porodówce zaledwie słyszały... W tym roku urodziłam w tym szpitalu swoje dziecko i jestem bardzo zadowolona, co więcej następnym razem też wybiorę ten szpital. Personel jest nie tylko kompetentny ale i uprzejmy, lekarze, położne, panie salowe, pediatra, wszyscy! i takie samo zdanie miały inne kobiety z którymi leżałam na sali, warto dodać, że niektóre wróciły do tego szpitala urodzić swoje kolejne dziecko. A mojej przedmówczyni, która nasłuchała się historii mrożących krew w żyłach o tym szpitalu, muszę powiedzieć, że to mogło zdarzyć się wszędzie i o innych szpitalach z pewnością też krążą takie historie..tylko czy warto ich słuchać? szczególnie w ciąży? I jeszcze gwoli wyjaśnienia, bo pewnie będę o to posądzona- nie płaciłam, co pewnie niektórym nie może zmieścić się w głowie.
zgadzam sie, tez w lipcu urodzulam tam corke a wczesniej syna i nastepnym razem tez bym wybrala ten szpital.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja rownież urodziłam tam synka, i mam zamiar urodzić tez drugie dziecko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ogromne wyrazy współczucia dla Rodziny, jestem matką trzech córek i już mi słabo jak sobie pomyślę, że one kiedyś będą rodziły...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Urodziłam córcię w tym szpitalu 3 miesiące temu, w żadnym wypadku nie mogę powiedziec złego słowa na ten szpital-skąd opinie,że tam jest rzeź?? nie wiem. Sale były przepełnione-a to jednak świadczy o wyborze rodzących prawda??gdyby było aż tak tam źle to na porodówce byłyby pustki, a tak nie było...ja jestem bardzo zadowolona z wyboru tego szpitala na poród choc i owszem naczytałam się wcześniej złych opinii, ja przekonałam się na własnej skórze-opieka przedporodowa super, sam poród dośc szybki z lekarzem i położną i opieka na neonatologii dobra, gdybym miała znów wybierac szpital do porodu to znów tam:) tyle ode mnie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja rodziłam na kraśnickich rok temu i nie mogę powiedzieć złego słowa o tym szpitali. Opiekę miałam fachową zarówno ze strony lekarzy jaki i położnych. A co do lekarzy to rzadko kiedy lekarz jest przy porodzie jeżeli poród jest bez większych komplikacji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 6

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...