Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

400 pracowników UMCS na bruk!

Utworzony przez Fifi, 16 października 2009 r. o 12:46 Powrót do artykułu
Naprawdę nie mogę się doczekać tego zarządu komisarycznego z ministerstwa - bo będą wtedy zwolnienia, ale tych nieudolnych, chamskich i kłamliwych zarządzających! Te szopki z konferencjami oraz metody "walki z długiem" są po prostu obleśne. Nie wiem, jak rektor i kanclerz mogą w ogóle spać spokojnie. Ale poczekajmy... pewnej dozy wieśniactwa natura nie toleruje i ta granica jest już bardzo blisko. Osobiście zwrócę się do prokuratury o sprawdzenie tej nowo wybranej "firmy sprzątającej", którą już niechybnie ktoś z rodziny lub znajomych tych panów założył.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zapewniam Cie, że jak przyjdzie ktoś z ministerstwa to nie obroni tych 400 pracowników, no może wtedy poleci troche wiecej 800 moze 1000, zamknie pare wydziałów, rektorów zrobi prorektorami i bedzie ok
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To odrazu powinni zwolnić związkowców. Teraz juz nie mają w czyim interesie wystepować (nie licząc tego najwazniejszego, czyli własnego). Kolejne oszczędności i to nie małe...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dramat tych 400-stu osób ale z taką armią sprzątaczek, dozorców, panów od kosiarek, szatniarek to UMCS długo by nie pociągnął. Szkoda tylko że wyszło szydło z worka kiedy okazało się jakie to długi ma nasza uczelnia. wcześniej wielu "ekspertów" prowadziło narady, naprawiało, uzgadniało, szukało oszczędnosći, pracowali i pracowali, za swe trudy brali w dziesięciu tylu co ta armia 400-stu osób przez rok pracy. kancelerze, rektorzy, dziekani- wszystkie te szumowiny powinny zostać zwolnione, bo nie dopilonowali tego aby we własnym grajdole dobrze się działo. UMCS ma najwięskze długi, nie ma pomysłu jak z tego wyjść a co najgorsze nikt nie ponosi odpowiedzialności. przez lata źle zarządzany, choćby te 400 osób, nagrody, podwyżki, trzymanie swoich kolesi. skończyło się teraz. mają wydział prawa który kiedyś coś znaczył a teraz gówno znaczy, może któryś wybitny profesor jak nie będzie zajęty na 15 innnych etatach pomoze wyjsć swej uczelni z tego bagna?!? ps-mam cichą nadzieję że teraz panie w dziekanatach trzęsą portkami i w końcu zaczną zwracać sie po ludzku do studentów a w szczególnosci do zaocznych. to armia paru tysięcy ludzi którzy co roku pompują około15mln złotych w tą dziadowską uczelnię!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A dlaczego Dąbrowski wszem i wobec ogłaszał, że wychodzi z długów? Zrobił tyle rzeczy (np zabrał kilka komórek:) - a dług jaki był, taki jest! Gdzie te pieniądze się podzialy...? Może to klima na chemii, może chodnik, może samochody, może remonty, śmietniki i podróże zagraniczne - czy to wszystko było naprawdę NIEZBĘDNE przy planie naprawczym?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teraz należy zwolnić tych co pracują na więcej niż jednej uczelni i już po kłopocie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wieloetatowców i tych "rozwojowych" co to trzydzieści lat w nauce i już doktor.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pamiętam czasy 1998-2000 panie z dziekanatu zawsze zły i nie przyjemne, partierki aroganskie. Jak sie wychodziło 10 minut po 1 w nocy nie chcieli oddać legitymacji. Taka czarna pracowała na Czwartaków, chamisko. Szkoda ludzi ze traca pracę, ale sporo było takich które nie szanowało swojej pracy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wiem ale dla mnie to jest wielki skandal. Śmierdzi mi tu jakimiś ciemnymi interesami Pana Rektora. Niech pokażą te audyty ludziom, wstydzą sie czegoś?A może mają coś do ukrycia? Lepiej wywalić wszystkich na zbity pysk, prawda "drogi" Panie Rektorze? BRAWO człowieku...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Już dwa tygodnie temu chodzili z firmy I. po wydziale i mierzyli powierzchnie, oraz oglądali pomieszczenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
llubellak napisał:
ps-mam cichą nadzieję że teraz panie w dziekanatach trzęsą portkami i w końcu zaczną zwracać sie po ludzku do studentów a w szczególnosci do zaocznych. to armia paru tysięcy ludzi którzy co roku pompują około15mln złotych w tą dziadowską uczelnię!
To nie miej. 15 pięter rektoratu wypchanych po brzegi administracją nie straci pracy. Wręcz przeciwnie, pewnie przybędzie kilka etatów administracyjnych, bo przecież ktoś musi obsłużyć nawał dokumentów związanych z wypowiedzeniami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
julka334 napisał:
Pamiętam czasy 1998-2000 panie z dziekanatu zawsze zły i nie przyjemne, partierki aroganskie. Jak sie wychodziło 10 minut po 1 w nocy nie chcieli oddać legitymacji. Taka czarna pracowała na Czwartaków, chamisko. Szkoda ludzi ze traca pracę, ale sporo było takich które nie szanowało swojej pracy
Ano właśnie ... może jest okazja aby podpowiedzieć decydentom od zwolnień kto nam nie "pasi" ......może zamiast porządnych ludzi - wywalą takiego ????? Wtedy cała ta afera i nam korzyść przyniesie . / Mam nadzieję że studentów nie wywalają ? A może żeby się liczba zgadzała to też??/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Proszę może mi ktoś powiedzieć ile UMCS zatrudnia wszystkich pracowników dziękuię
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to władze uczelni powinny się podać do dymisji a nie wywalać tyle ludzi! to oni są winni że przez lata przyzwalali na taki przerost zatrudnienia. 400 osób odpowiedzialnych za ubrania w szatni, za koszenie trawy czy za wydawanie numerków. dużo ale to władze decydowały, zamiast ograniczać stopniowo zatrudnienie, na miejsce ludzi odchodzących na emeryturę nie przyjmować nowych albo dogadać się, dać odprawę i załatwić sprawę. ale zarząd tej dziadowskiej uczelni niestety nie poszedł nato, dopóki nikt nie wiedział jakie są długi, nikt nie mówił o zwalnianiu, teraz kiedy wyszło szydło z worka, wszyscy zaczeli bić się w pierś. jak tak chcą zwalniać, niech dadzą ultimatum tym wszystkim co pracują na 15 etatach, albo pracujesz u nas albo won! wszyscy profesorowie, doktorzy pracują gdzie się da a w szczególności na prywatnych uczelniach kosztem kształcenia na UMCS, przez to zajęcia są o kant dupy potłuc i wiedza jaką się wynosi z tego UMCS jest równa zeru, zero to zresztą synonim obecnych władz UMCS! przynajmniej niech zaczną traktować po ludzku studentów zaczonych bo dzięki nim mają kilkanaście milionów za frajer rocznie, bo kształcić ich i tak nie kształcą, tyle tylko że w sesji jednego puszcza a drugiemu każą płacić za powtarzenie. tyle odnośnie UMCS
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
llubellak napisał:
teraz kiedy wyszło szydło z worka, wszyscy zaczeli bić się w pierś. jak tak chcą zwalniać, niech dadzą ultimatum tym wszystkim co pracują na 15 etatach, albo pracujesz u nas albo won! wszyscy profesorowie, doktorzy pracują gdzie się da a w szczególności na prywatnych uczelniach kosztem kształcenia na UMCS, przez to zajęcia są o kant dupy potłuc i wiedza jaką się wynosi z tego UMCS jest równa zeru, przynajmniej niech zaczną traktować po ludzku studentów zaczonych bo dzięki nim mają kilkanaście milionów za frajer rocznie, bo kształcić ich i tak nie kształcą, tyle tylko że w sesji jednego puszcza a drugiemu każą płacić za powtarzenie. tyle odnośnie UMCS
Dużo osób jest też tego zdania . Myślisz, że ktoś to przeczyta ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
luiza napisał:
Ano właśnie ... może jest okazja aby podpowiedzieć decydentom od zwolnień kto nam nie "pasi" ......może zamiast porządnych ludzi - wywalą takiego ????? Wtedy cała ta afera i nam korzyść przyniesie . / Mam nadzieję że studentów nie wywalają ? A może żeby się liczba zgadzała to też??/
"Kto nam nie pasi"....żal pustaków piszących takie komentarze...myślisz że ty wszystkim pasisz cwaniaczko? Popatrz na siebie czy wypełniasz swoje obowiązki prawidłowo i sumiennie a potem oceniaj innych!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I kto teraz będzie wykładał lastrykę ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lepiej niech wladze uczelni zastanowią się nad poziomem nauczania, który wygenerował niechęć do studiwania na UMCS.,niech przyjrzą się efektywności nauczania "naukowców'' pracujących na kilku etatach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
lop napisał:
zapewniam Cie, że jak przyjdzie ktoś z ministerstwa to nie obroni tych 400 pracowników, no może wtedy poleci troche wiecej 800 moze 1000, zamknie pare wydziałów, rektorów zrobi prorektorami i bedzie ok
I masz i nie masz racji, zależy jak na to spojrzymy. Zarząd komisaryczny na samym początku wymiecie nieudolne kierownictwo uczelni, które idzie po najmniejszej linii oporu. Na zwolnieniu pracowników obsługi technicznej nie wiele da się zaoszczędzić, gdyż ktoś tę pracę musi wykonywać ciągle. Jeśli będzie to firma zewnętrzna, to nie wykluczone - wręcz graniczy z pewnością - że zrobi to mniejszą liczbą pracowników, ale z kolei wcale nie jest pewne, że za dużo mniejsze pieniądze. Dalszą konsekwencją zwolnienia "fizycznych" będzie zwolnienie pracowników administracji obsługujących i nadzorujących tych 400 "fizycznych", głównie pracowników działów kadrowego, socjalnego, płacowego, administratorów budynków, bhp, itp. Ale zwolnienie 400 fizycznych i z 50 innych pracowników wcale nie rozwiązuje sprawy, bo nie dotyka rzeczywistego problemu. Rzeczywisty problem jest na wydziałach, głównie tzw. przyrodniczych lub eksperymentalnych, choć nie tylko. Ten problem to tzw. pracownicy naukowo techniczni, wielu po doktoracie, pracujący często na stanowiskach administracyjnych za dużo większe pieniądze niż ich koleżanki /koledzy przy takiej samej pracy lecz na etatach administracyjnych. Generalnie jest to grupa zarabiająca ok. trzykrotnie więcej niż ww. "fizyczni" i mniej więcej tak samo liczebna. Znaczna część tych pracowników coś tam robi w działalności badawczej, ale na koszt działalności dydaktycznej. I to jest główny problem. Wyjściem byłoby albo zwolnić tych pracowników, którzy na siebie nie zarabiają albo przenieść na finansowanie z pieniędzy na badania. Ale p. Rektor boi się tego rozwiązania, bo musiałby w głównej mierze uderzyć w swój wydział, a nawet swoje żony (zdaje się, że pierwszą już upłynnił). Ponadto miałby na karku "stare" związki: ZNP i NSZZ Solidarność, których człon podstawowy, to jest zarządy rekrutują się głównie z tych właśnie pracowników naukowo-technicznych. Nie dziwi Was, że jakoś zupełnie cicho siedzą te dwie organizacje związkowe? W tej sytuacji p. Rektor wybrał rozwiązanie które wybrał, które wydaje mu się lepszym, ale czy napewno?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
humanus napisał:
... W tej sytuacji p. Rektor wybrał rozwiązanie które wybrał, które wydaje mu się lepszym, ale czy napewno?
Rektor rozsądnie wybrał na dziś najsłabszego przeciwnika do walki. Decyzje zapadły odpowiednio wcześniej, bo sądzę, że wybór na kanclerza reprezentanta grupy pracowników naukowych nie był przypadkowy. Sądzić można, że spotkania ze związkami to jedynie rodzaj uprzejmego pożegnalnego tańca. Restrukturyzowana grupa pracownicza to grupa wyborców - jak już się ich rozsierdziło, to dalej z nimi być już nie należy. Co może być jutro? Na jutro rektor wybierze do walki następnego najsłabszego w kolejności. Tym razem przyjmie jednak strategię ewolucji, a nie rewolucji (to też przyszli wyborcy) - być może swój zamiar zrealizuje rękami dziekanów. Kiedy przyjdzie czas na restrukturyzację w grupie pracowników naukowych rektor zmieni kanclerza - bo trudno będzie wymagać przez wzgląd na proweniencję obecnego, że porządki we własnym "gnieździe" przeprowadzi obiektywnie. Zmiana kanclerza przyniesie też efekt odświeżający, bo rektor będzie mógł się stopniowo dystansować od dzisiejszych działań, które historia przypisywać będzie - tym bardziej im działania te okażą się w skutkach nietrafione - obecnemu kanclerzowi. Myśląc o drugiej kadencji rektor będzie dążył do polepszenia bytu pracowników naukowych (po dzisiejszej restrukturyzacji będzie to w wyborach ważna grupa pracownicza). Dzięki decentralizacji rola kwestora sprowadzi się do bycia zwykłym księgowym odpowiedzialnym za płacenie podatków i składanie sprawozdań urzędom. Efektem ubocznym będzie bardzo osłabiona administracja - to przyniesie rzeczywistą władzę wydziałom, ale też od wydziałów będzie wymagać ponoszenia rzeczywistej odpowiedzialności.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...