W końcu może ktoś pomoże:) Znamy się z Ewą od 5 lat poznałyśmy się gdy nasze dzieci rozpoczynały walkę o życie w Lubelskim szpitalu na oddziale intensywnej terapii, można by rzec iż Karolek miał więcej szczęścia, ale czy w tym szczęściu, że jest z nami mimo ciężkiej choroby można liczyć na dobro innych ludzi? Obcych ludzi na pewno, bo o pomocy ze strony Rodziny Ewa już nawet nie myśli...
Wierze, że pojawią się jeszcze osoby, które wyciągną do nich pomocną dłoń. Bo cóż piękniejszego może być dla matki, jak spacer ze swoim dzieckiem w wózku, gdy ono nie może z innymi dziećmi bawić się w piaskownicy...
|
|
W końcu może ktoś pomoże:) Znamy się z Ewą od 5 lat poznałyśmy się gdy nasze dzieci rozpoczynały walkę o życie w Lubelskim szpitalu na oddziale intensywnej terapii, można by rzec iż Karolek miał więcej szczęścia, ale czy w tym szczęściu, że jest z nami mimo ciężkiej choroby można liczyć na dobro innych ludzi? Obcych ludzi na pewno, bo o pomocy ze strony Rodziny Ewa już nawet nie myśli...
Wierze, że pojawią się jeszcze osoby, które wyciągną do nich pomocną dłoń. Bo cóż piękniejszego może być dla matki, jak spacer ze swoim dzieckiem w wózku, gdy ono nie może z innymi dziećmi bawić się w piaskownicy...
|
|
W końcu może ktoś pomoże:) Znamy się z Ewą od 5 lat poznałyśmy się gdy nasze dzieci rozpoczynały walkę o życie w Lubelskim szpitalu na oddziale intensywnej terapii, można by rzec iż Karolek miał więcej szczęścia, ale czy w tym szczęściu, że jest z nami mimo ciężkiej choroby można liczyć na dobro innych ludzi? Obcych ludzi na pewno, bo o pomocy ze strony Rodziny Ewa już nawet nie myśli...
Wierze, że pojawią się jeszcze osoby, które wyciągną do nich pomocną dłoń. Bo cóż piękniejszego może być dla matki, jak spacer ze swoim dzieckiem w wózku, gdy ono nie może z innymi dziećmi bawić się w piaskownicy...
|
|
współczuję, podziwiam i pozdrawiam panią Ewę..
|
|
Wydaje mi się że Ośrodek Pomocy Społecznej powinien pomóc. A może ta Pani pracuje w OPS ?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|