Użytkownik niezarejestrowany napisał:65-70 % Polaków jest za wygaszeniem gimnazjów ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Bełkot, bełkot, bredzenie, fałsz, kłamstwo, obłuda i nikczemność ! Ta sekta szaleńców pislam nawet nie wie o co chodzi w reformie, dalej nie ma programu, chęci, potrzeby tylko bełkot. A pieniędzy kpl. brak ! I dzisiaj zaczadzona babsztyl czadem sekty pislam i mafii kaczo-rydzokowej bełkocze nie podajc żadnych ale to żadnych konkretów jak to ma wyglądąć ! Czyli pseudo-eksperymenty na naszych dzieciach a co najgorsze przez ludzi bezdusznych, tępych, ciemnych, nawiedzonych ideologicznie jak targowica. A ci w sukienkach chłopcy też mówią, że fajnie ! A czego ! Bo będzie rejbach w interesie ! Zastanówcie się póki czas bo jutro może być za późno ! Takie reorganizacje robi się przez conajmniej 10 lat a tu bezbożne szakale z piekieł chcą w pół roku i efekty będą widoczne w postaci nieudaczników dzieci czyli równają do guru sekty
|
|
65-70 % Polaków jest za wygaszeniem gimnazjów
|
|
65-70 % Polaków jest za wygaszeniem gimnazjów
|
|
Dobrze że wygaszane będą gimnazja :)
|
|
Po 15 latach ktoś wysłuchał ZNP - likwidują gimnazja którym było przeciwne ZNP i poparło program SLD w 2014 r. który zakładał wygaszenie gimnazjów :)
|
|
Polacy czekają na wygaszenie gimnazjów i na system tańszy, lepszy i sprawdzony 8 SP i 4 LO (5 letnie technikum)
|
|
I bardzo dobrze powoli w ciągu 3 lat wygasić gimnazja stworzyć system 8+4
|
|
Strajkować chcą tylko posiadający po półtora, dwa etaty znajomi i rodziny ( bardzo często bez wymaganych kwalifikacji ) dotychczasowych dyrektorów szkół. Jestem za rozbiciem tych sitw i towarzystw wzajemnej adoracji, nie liczących się z potrzebami nowoczesnej edukacji i dobrem uczniów.
|
|
Rzeczywiście, dzieci polskie nie lubią szkoły. 5-7 godzin w szkole, później powtórka w domu, ciągłe sprawdziany, kartkówki, więc za co ja lubić. Wyjątkiem są nauczyciele, którzy traktują ucznia jak pojedynczą jednostkę. Ale nie wiem, czy ta reforma coś zmieni, trzeba na samym początku zreformować podejście nauczycieli do uczniów. Dla mnie praca z dziećmi to nie tylko praca, ale także powołanie.
|
|
Super, a za rok proponuję wygasić szkoły średnie i skrócić okres nauki w podstawówkach do 6 klas. Głupim narodem rządzi się łatwiej. Chociaż jak pokazuje poparcie dla PiSu samo ukończenie szkół nie powoduje, że człowiek staje się mądrzejszy. Tylko dzieci szkoda, że ta banda nieudaczników wszystko rozwala tylko dlatego, że zrobił to ktoś inny.
|
|
Proponuję po podstawówce od razu brać do wojska...
|
|
8 lat w jednym środowisku bez możliwości wyrwania się bezsens.
|
|
Nie, nie jestem nauczycielem - patrzę z perespektywy rodzica, który pracuje na etacie (samorządówka) na wsi. Troszkę śmieszą mnie teksty o kartkówkach, sprawdzianach, pracach domowych itp. targanych do domu - zapytam, czy kiedykolwiek, któryś nauczyciel, który skończył lekcje o 10:35 został wyproszony ze szkoły? Czy ktoś zabronił wam zostać w szkole i np. w pokoju nauczycielskim posprawdzac te wszystkie nieszczęsne zeszyty, kartkówki itp.? Czy zdarzyło się, że nie pozwolono wam przygotowac się w szkole do zajęć nastepnego dnia? - trzeba było zostać do 16 i napewno ze wszystkim dało by się rade, ale wtedy nie zrobiłoby się w domu obiadu, prania, dzieci musiałyby poczekac w świetlicy. Nie byłoby czasu na wyjazd na zakupy, kawę z koleżanką...Bo po powrocie po 16:00 nie za bardzo wiedzielibyście za co się zabrać. Ja jako urzędniczka bardzo chetnie przyszłabym do pracy na 3 godziny, wyznaczyła kiedy interesańci mogą do mnie przyjść (są godziny konsultacji z nauczycielami) a resztę pracy z największą przyjemnością zabrałabym do domu...ale niestety, zobligowana jestem do siedzenia od 8:00 do 16:00. Klasy, w naszej nie najmniejszej gminie liczą max 15 osób, a są takie po 5 czy 9 osób. Mam w rodzinie nauczycieli, więc wiem nieco o świadczeniach. Ja nie dostaję dodatku, za to że pracuje na wsi, za to, że korzystam z prywatnego mieszkania a nie służbowego. Podwyżki 3 lata temu dostałam 150 zł brutto... to chyba mniej niż 600 zł nagrody. Jedynym moim dodatkiem jest 13-tka, ale wy macie 13-tki, 14-tki i wyrównania jeśli zarobicie mniej niz macie zagwarantowane. A wycieczki? Ile razy w roku - 1,2,3? I nie jedziecie pojedyńczo z 30-osobową grupą bo przepisy na to nie pozwalają - jedziecie w kilka i jeśli macie ochotę na towarzystwo to zabieracie rodziców do pomocy... Troszke pokory... To nie te czasy...
|
|
Jakie 14 tki jakie wycieczki o czym ty kobietom piszesz. Szkolilmy się za własną kasę etaty na styk. Rady Pedagog do 18.00 konsultacje z rodzicami. W niedzielę dyrekcja nas wysyła z pocztem sztandarowym do kościoła bo:_1 września, 17 września 11 listopada, żołnierze wykleci, 3 maja, Katyń, Smoleński itd.
|
|
A z jakiego źródła te dane?
|
|
Ja czytam ze zrozumieniem, a ty pisz ze zrozumieniem. Sytem tańsz - kto i kiedy to wyliczył? Lepszy- na podstawie czego tak twierdzisz? Sprawdzony - kto i kiedy sprawdzał? Naprawdę, 20 lat temu świat był inny i młodzież była inna. Same sentymenty systemu nie zbudują. Jeżeli 13,14 latków przeniesiemy z gimnazum do 7 klasy - ich problemy pójdą za nimi. Dyrektorzy i nauczyciele zajmą się wprowadzaniem zmian, dostosowaniem do nowego - statuty, proceduty, pracownie, sprzęt, doskonalenie. To mnóstwo czasu i papierologii, monitoringi, kontrole i ewaluacje. Dzieci gdzieś pośrodku albo w tyle - co najmniej 4-5 roczników. Dlatego uważam, że wszelkie rewolucje w oświacie szkodzą przede wszystkim UCZNIOM. |
|
Mieszkam koło szkoły i widzę dziewczyny ,chłopcy z liceum to już co niektórzy żyją jak mąż czy żona .Podjeżdża po nią samochodem wypasionym ,calują się nie jak ojciec ,czy matka ,przytylają .Dziewczyny ubierają się prowokacyjne ,chłopaki i dziewczyny piją ,palą .Zachowują się jak by byli ma własnym utrzymaniu .Niektórzy licealiści już mają konflikt z prawem .Teraz ten problem schodzi na gimnazja ,młodzież z gimnazjów staje się wulgarna ,też miałem dzieci ,wnuki, chodziły do szkoły ,ale młodzież jeszcze nie była tak zepsuta .Przez nasz dom przewinęło się dużo młodzieży ,koledzy ,koleżanki moich dzieci ,wnuków ,ale jeszcze nie byli tacy źli choć też mieli swoje wzloty i upadki
|
|
Wielokrotnie już pisałem, ale napiszę jeszcze raz. Wprowadzenie gimnazjów było ogromnym błędem. Wśród protestujących są przede wszystkim nauczyciele tych szkól. Nie przeszkadza im fakt, że absolwenci gimnazjów kończą nauczanie historii na pierwszej wojnie światowej i jeżeli nie idą do liceum to nie mają żadnej wiedzy o okresie międzywojennym, drugiej wojnie światowej i oczywiście o bardzo złożonym okresie powojennym. Jeżeli nauczycielom to nie przemawia do rozsądku to chyba minęli się z powołaniem. Dyrektorzy gimnazjów też jak widać nie widzą problemów bo stołeczek jest ważniejszy niż nauczanie. Nikt mi nie będzie ciemnoty wciskał bo przez wiele lat pracowałem w szkolnictwie podstawowym i średnim. ZNP nie reprezentuje większości nauczycieli. Nie protestują nauczyciele szkół podstawowych, średnich nie mówiąc o nauczycielach uczelni wyższych. Pan Broniarz nie ma moralnego prawa robić zamieszania bo zapomniał chyba jak walczył przeciwko gimnazjom, a teraz mówi, że gimnazja się sprawdziły. Broniarz zapomniał też jak wygląda tablica szkolna. Jeżeli twierdzi, że gimnazja się sprawdziły to znaczy, że nie ma zielonego pojęcia o programach nauczania w tych szkołach. Bezczelny człowiek.
|
|
Mam jedno dziecko na studiach medycznych, drugie w dobrym LO. Gimnazjum w którym się uczyli znajduje się w małym mieście. Oburza mnie gdy słyszę o patologii w szkole. Ze swoich dzieci jestem dumna i nigdy nie miałam z nimi problemów wychowawczych. Nauczyciele też nie mieli. W ich klasie, w szkole nie było zachowań patologicznych. Jakieś próby niewłaściwych zachowań tłumione były w zarodku. I to była zasługa nauczycieli. Gimnazjum liczyło około 350 uczniów. Wszyscy właściwie się znali. Nie tylko uczniowie, ale i rodziny.
Może więc zamiast wywracać system do góry nogami warto byłoby się zastanowić nad liczebnością klas i szkół.
Jeśli chodzi zaś o poziom nauczania wystarczyłoby rozszerzyć podstawy programowe i podnieść progi do liceów.
Po takich zmianach uczniowie zyskaliby na pewno.
|
|
Może więc zamiast wywracać system do góry nogami warto byłoby się zastanowić nad liczebnością klas i szkół.
Jeśli chodzi zaś o poziom nauczania wystarczyłoby rozszerzyć podstawy programowe i podnieść progi do liceów.
Po takich zmianach uczniowie zyskaliby na pewno.
|
Strona 3 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|