Autosalon 2010: Motoryzacyjne perełki w Lublinie (zdjęcia) (wideo)

Strasznie ubogi ten autosalon gdzie ferari ,bentleye iinne lamborgini peugeota cz forda mondeo mozna zobaczyc w salonie firmowym nawet porshe nie było

motor lublin napisał:

Strasznie ubogi ten autosalon gdzie ferari ,bentleye iinne lamborgini peugeota cz forda mondeo mozna zobaczyc w salonie firmowym nawet porshe nie było

Gdzie Ferrari? zapytaj Fiata. Gdzie Bentley? zapytaj Volksvagena. Te bryki sa nieosiagalne w naszym regionie a w tym autosalnie były identyczne samochody co w kazdym salonie poszcegolnych marek które sa obecne w lublinie.To po prostu wystawienie oferty lubelskich dealerów a nie targi samochodowe z prawdziwego zdarzenia. Pytanie tylko po co 8 zeta płacić , chyba po to ze wszystko mozna było zobaczyc w jednym miejscu a nie jezdzic po miescie

piszecie o jakichś egzotycznych markach a na salonie nie ma np Renault, BMW. Tylko dwie Audi, Mercedesy pozamykane nie można sobie usiąść i obejrzeć w środku. Natomiast bardzo fajnie pokazały się japońskie marki, sporo ciekawych samochodów. Mi osobiście przypadło do gustu stoisko Toyoty dlatego że wystawcy bardzo ciekawie prezentowali samochody. Można było dowiedzieć się dużo ciekawych informacji technicznych, chętnie pokazywali działanie różnych nowinek technicznych z pokładu samochodów. Najgorzej oceniam Mercedesa zero zainteresowania zwiedzającymi i zamknięte wszystkie samochody. Dopiero otwierali na żądanie i to z wielką łaską.

Dla mnie jako fana motoryzacji, takie targi to jedna wielka lipa - ot zebrana garstka samochodów z kilku lubelskich salonów, i tak jak wspominali poprzednicy tylko do części z nich można było wsiąść - te ciekawsze niestety nie były dostępne wewnątrz dla zwiedzających, w tym szumne "egzotyki" czyli Nissan GT-R i Focus RS. Szkoda tez, ze zabrakło takiego wystawcy jak np. BMW. Ogólnie, liczba aut (czy tez wszystkich wystawców, związanych z branżą motoryzacyjną) nie jest imponująca, rozmawiając z przedstawicielami ma się czasem wrażenie ze traktują zwiedzających jak laików jeżdżących rowerami. Hostessy to chyba jeden z nielicznych pozytywnych akcentów Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej...

Bryczka jak bryczka!

Mi również spodobało się stoisko toyoty,ale również hondy,skody,seata i volkswagena, ale zawiodłem się na mercedesie

A co to za skoda super? jest w ogóle taki model? co za łoś pisał ten artykuł. Ręce opadają.

~Misiek~ napisał:

Dla mnie jako fana motoryzacji, takie targi to jedna wielka lipa - ot zebrana garstka samochodów z kilku lubelskich salonów, i tak jak wspominali poprzednicy tylko do części z nich można było wsiąść - te ciekawsze niestety nie były dostępne wewnątrz dla zwiedzających, w tym szumne "egzotyki" czyli Nissan GT-R i Focus RS. Szkoda tez, ze zabrakło takiego wystawcy jak np. BMW. Ogólnie, liczba aut (czy tez wszystkich wystawców, związanych z branżą motoryzacyjną) nie jest imponująca, rozmawiając z przedstawicielami ma się czasem wrażenie ze traktują zwiedzających jak laików jeżdżących rowerami. Hostessy to chyba jeden z nielicznych pozytywnych akcentów ;) Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłym roku będzie lepiej...

Te kobity tam to były hostessy???-a ja myślałem,że to TIRówki...