Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Nawierzchnia ul. Kalinowszczyzna caluteńka nadaje się do wymiany!!!! Czy ktoś to wreszcie zauważy????? ponadto obecne pasy dla rowerów na tej ulicy blokowane są przez samochody (między kościołem a ul. Andersa)!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na ul. Kalinowszczyzna cała nawierzchnia kwalifikuje się do wymiany a nie tylko na pasach rowertowych, z których i tak nikt nie korzysta. Jeżdzę tamtędy codziennie w różnych godzinach i jak do tej pory to mijałem może z pięć osób na rowerach. A jadąc autem można zostawić wszystkie koła w zapadniętych studzienkach i dziurach. Zbieram faktury za naprawę zawieszenia i występuję o odszkodowanie od miasta bo to już przekracza wszelkie normy nawet w Lublinie. Na dodatek niech ktoś mi powie na jakiej podstawie przy cmentarzu na Kalinie parkują autobusy przywożące Izraelczyków?? Zawse stoją na zakazie (linia ciągła) na dodatek na zakręcie więc nie ma szans ominąć tego ich autobusu bez podejmowania ryzyka!! Następnym razem robię zdjęcie i wysyłam na policję aby ukarać mandatem kierowcę autobusu bo to już jest maskara !!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zapraszamy Pana Kieliszka na rowerową przejażdżkę po ul. Kaskadowej.Proszę założyć opony do jazdy terenowej i życzymy miłych wrażeń!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekaw jestem kiedy ktoś wpadnie na to żeby poprawić odcinek obok Dworku Graffa między mostami na Bystrzycy, bo od kiedy powstał jako wąska alejka dla pieszych w latach 90-tych tak w takiej formie bez żadnego remontu - bardzo wąski i pełen wybojów - pozostaje do chwili obecnej. Trudno ten odcinek nazwać "ścieżkaą rowerową".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hmmm, chętnie bym w jego towarzystwie się przejechała :-)    
Zapraszamy Pana Kieliszka na rowerową przejażdżkę po ul. Kaskadowej.Proszę założyć opony do jazdy terenowej i życzymy miłych wrażeń!
 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Ani jednej ze ścieżek wykonanych w zeszłym roku przez firmę Rystal-Bud miasto nie uznało za zbudowaną prawidłowo. – Nie ma ścieżki, która by nie wymagała poprawek lub dokończenia – informuje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta."   No to Urząd Miasta Lublina jest cały do wymiany, Panie Karolu Kieliszku.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja by sprawdziła warunki poprzedniego przetargu,bo to wyglądało tak,że w ciągi jedneo dnia namalować wszystkie ścieżki a o poprawianiu nawierzchni ani słowa,bo tak one powstały
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nawet te 750  tys. to jak psu d..ę wyrzucone pieniądze.Budowa,a raczej malowanie takich dziwolągów to poroniony od początku do końca pomysł. A i to je dobre; naprawią 10% zepsutej ścieżki,a reszta dalej będzie garbata,dziurawa i nie nadająca się do jazdy.O Boże widzisz i nie walniesz w to tym czym trzeba?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na Grabskiego tydzień przed wyborami darli asfalt-koleiny przy krawężniku z namalowaną ścieżka rowerową i dopiero poprawnie zrobili. Chociaż miejsca w pasie drogowym jest sporo na ściezke/chodnik to specjalnie narysowali linie na jezdni zeby utrudniać jazde kierowcom i narażać rowerzystów na niebezpieczeństwo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekaw jestem kiedy ktoś wpadnie na to żeby poprawić odcinek obok Dworku Graffa między mostami na Bystrzycy, bo od kiedy powstał jako wąska alejka dla pieszych w latach 90-tych tak w takiej formie bez żadnego remontu - bardzo wąski i pełen wybojów - pozostaje do chwili obecnej. Trudno ten odcinek nazwać "ścieżkaą rowerową".
Dokładnie, aż dziw że tam nie doszło jeszcze do poważniejszego wypadku, rowerzyści się rozpędzają z górki i mijają na styk z ludzmi na ścieżce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżdżę rowerem szosowym po drogach przez okrągły rok od 25 lat. Jeżeli ktoś chce jeździć rowerem szybko i bezpiecznie, nigdy nie wybierze ścieżki rowerowej. Nie da się nią dojechać tam, gdzie się chce. Trzeba cały czas wjeżdżać i zjeżdżać na jezdnię. Ścieżka stale krzyżuje się z jezdnią, więc można też łatwo wjechać pod samochód. Jest nieoświetlona lub źle oświetlona, nierówna, brudna, pokryta śniegiem, lodem, śmieciami lub liśćmi.  Zagrożeniem dla rowerzysty na ścieżce są przechodnie, biegacze, dzieci, rolkarze, psy i inni rowerzyści, bo nikt nie zachowuje tu takiej ostrożności jak na najezdni.   Rowerzysta jadący jezdnią nie ma większości z tych problemów - musi tylko uważać na dziury i zachować ostrożność przy zmianie pasów oraz na skrzyżowaniach. Nigdy nie były mi również potrzebne żadne pasy rowerowe. Jest to pomysł niemal równie szkodliwy jak ścieżki rowerowe: ogranicza szerokość jezdni dostępnej dla samochodów, a pas rowerowy staje się rodzajem pobocza, na którym zbiera się wszelki brud i breja śniegowa.   Rachunek strat jest następujący: Miasto zadłuża się, żeby wybudować ścieżki i pasy rowerowe i będzie wyrzucać w błoto kolejne miliony na ich utrzymanie. Kierowcy mają mniej miejsca na jezdni, jeśli są na niej pasy rowerowe. Jeśli nie ma pasów, ale gdzieś w pobliżu jest ścieżka, to trąbią na rowerzystów, którzy w niczym im nie przeszkadzają. W efekcie rośnie wzajemna "życzliwość" użytkowników dróg. Krótko mówiąc, ścieżki i pasy rowerowe są przekleństwem dla rowerzystów, kierowców i wszystkich innych, którzy za to płacą. Gdybym mógł je zlikwidować (z wyjątkiem szczególnych przypadków), to zrobiłbym to natychmiast. W Polsce (w odróżnieniu od np. Austrii) zwieńczeniem całej tej głupoty jest przepis, że rowerzyści mają obowiązek, a nie prawo, jeździć po ścieżkach, jeśli gdzieś w pobliżu takie się znajdują.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...