A czy ktoś zastanowił się, czy te wiadukty są w ogóle potrzebne? Pod wiaduktami jest tylko alejka dla pieszych i rośnie trawa. Proponuję, aby rozebrać je, zasypać dół gruzem i położyć asfalt. Przy dobrej organizacji zajmie to 2 miesiące. Uniknie się w ten sposób następnego remontu za około 5 lat. Kilkaset metrów dalej, jest już wyremontowany 2 lata temu za duże pieniądze wiadukt, pod którym rośnie trawa. No ale ... żyjemy przecież w bardzo bogatym kraju.
W Krakowie zasypano właśnie wszystkie wąwozy, żeby nie budować wiaduktów. Teraz mają problemy ze smogiem...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz