solidarność z lat 80 niech kupi, bo za komuny nie było biednych, bezdomnych bo każdy miał prace.To oni doprowadzili do biedy tych ludzi z powodu braku pracy, albo pracy jako niewolnik.
|
|
skąd żeś się urwał? Biedy nie było jak wszyscy byli biedni, a w sklepach nie było co kupić? Jedyne bogactwo jakie było to na kredyt, który dopiero niedawno spłaciliśmy |
|
[ o czym ty mówisz o jakiej biedzie, jak każdy miał pracę, nie było bezrobocia, puste półki były w ostatnim okresie,ale to specjalnie było po to aby rozwalić komunę, wcześniej półki były zapełnione a co do kredytu, to dopiero spłaciłeś, no to widać jaki jesteś rozwinięty, bo w tamtym okresie jak ktoś wziął kredyt to później za grosze go spłacił. Mój brat wziął 20 tys. kredytu i postawił dom, a później go spłacił za parę groszy, bo była dewaluacja pieniędzy. A A teraz co, kto weźmie kredyt jak nie ma pracy, albo praca za 1 tys. A jak weźmie to spłaca ok. 40 lat, także życia może nie starczyć, zostanie do spłaty dzieciom. Teraz owszem dobrze maja ci co oszukują, kombinują, pracę można dostać po znajomości. Także precz z takim krajem gdzie dominuje oszustwo, złodziejstwo, kombinatorstwo. |
|
to jak teraz taki każdy bogaty to po co ta kuchnia
|
|
Racja Brachu. |
|
Proponuję też zwrócić się do związków zawodowych np. Solidarność. Oni bardzo dbają o dobro ludzi.
|
|
Spadł śnieg, więc przychodzi coraz więcej osób......
Już jest odwilż.Święta będą bez śniegu,a to oznacza że nie będzie tak zimno.
Zastanawiam się,jak to się dzieje,że ktoś zostaje bezdomnym.Do pewnego czasu miał gdzie mieszkać,aż nagle.....
A co do kotła,samochodu dostawczego,etc....To myślę że wielu tych bezdomnych mogło by się wziąść za jakąś robotę (np.odśnieżanie miasta czy też dróg osiedlowych) i zarobić na częściowe utrzymanie.
Łatwo jest wyciągać ręce po prośbie i powoływać się na swoją trudną sytuację rodzinną.
Dodam,że ostatnio w kościołach i Caritas były różne akcje "pomocowe" dla biednych...
|
|
Uważam,że Gość bardzo dobrze i zwięźle się wypowiedział.Pamiętam te czasy "wstrętnej komuny",kiedy to pracy było w bród,ludzie jakoś wiązali koniec z końcem.Nie było takiego złodziejstwa i kumoterstwa.mało kto zajmował się polityką.Prawie każdy "polityk" ustawia się doskonale i jeszcze dba o własną rodzinę. Kiedyś ludzie przed świętami otrzymywali z zakładów pracy podarki,do dzieci p[rzychodził Dziadek Mróz i nie było takiego żebractwa,nędzy i nawoływania do pomagania. Dzisiaj na każdym kroku kościół i caritas nawołują do pomagania,ludzie znoszą dary,wpłacają pieniądze......a później się okazuje,że biskup po pijaku w biały dzień wjeżdża w latrnię i rozbija drogi samochód,inny biskup zwalnia z pracy policjanta bo ten wykonywał swe obowiązki i zatrzymał pirata którym okazał się ksiądz.Jeszcze inny biskup któremu z dobrobytu pomieszało się w głowie - został mianowany naczelnym pederastą (i nadal ujeżdża kleryków,.obdarowując ich żylakami odbytu.Taki to ludzki panisko.Nic za darmo).Kolejny sukienkowy oszust.Chciał ratować stocznię - i jak się skończyło. Dzięki nierobom z solidarności mamy właśnie taką sytuację materialną wielu Polaków. Ech',szkoda komentować |
|
Czyżby nasi krezusi nie mieli 10tys na ten kocioł, a może Ratusz by dożucił?
|
|
Dobry tekst! -z ust mi go wyjąłeś! Osobiście znam wielu takich ludzi, gdzie babcia poucza wnuczkę jak ta ma iść do Opieki i prosić o pomoc. Bo przecież: "ja nigdy nie pracowałam, wujek nie pracował, córka(Twoja mama) też nie schańbiła się pracą -więc i Ty wnuczko idź do Opieki -bo Ci się należy!" A przecież w Lublinie tyle jest (chociażby) do posprzątania -wystarczy się rozejrzeć wokół siebie... Na przykład nie rozumiem: po co zatrudniać dozorców, płacić im pensje i ZUSy -jak przecież tą samą robotę mogli by robić "zasiłkowcy" z MOPSu. A jeśli by nie chciał robić, to zabierać mu zasiłek -"i cześć!" Nasz kraj to kraj absurdów! -z jednej strony: robi się różne kursy i szkolenia dla niepełnosprawnych (którzy wiadomo, że nie potrafią zrobić tyle co zdrowy człowiek) -a z drugiej strony: leniom zdrowym i nierobom "lekką ręką" daje się żywność i kasę/zasiłki za nic! Myślałem, że mnie wczoraj sz*lag trafi, jak pokazywali w Panoramie Lubelskiej "jak to cudowna Straż Miejska: gnojom,leniom i pijakom po altankach działkowych zupkę w termosach rozwozi"!!! A gdy tymczasem wielu moich starszych sąsiadów (którzy tą Polskę po wojnie budowali od podstaw) musi codziennie na stołówkę sami pieszo przez okrągły rok zapie*rdalać po jedzenie do szkolnej stołówki w menażkach. A o niepełnosprawnych, którzy z domu sami wyjść nie mogą, to już nie wspomnę -bo oni to i z głodu mogą wprost zdechnąć,a nikt się nimi i tak nie zainteresuje! |
|
Podopieczni Brata Alberta niech się wezmą za szczerą robotę, to wtedy żaden kocioł nie będzie potrzebny! Niech przestaną palić papierosy i pić alkohol, to wtedy z pewnością wystarczy im na normalne jadło! Dziś na Dworcu Północnym widziałem taką scenę: staruszka w wieku okoł70 lat sprząta perony,posypuje piaskiem i odgartuje śnieg -a obok niej łażą po peronie dużo młodsi "podopieczni" Opieki i piją piwo. Coś tu chyba jest nie tak...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|