Nie znam sytuacji więc wypowiem się ostrożnie żeby kogoś ewentualnie nie obrazić. Wszystko zależy jednak od tego kto tam mieszka. Jeżeli ludzie kulturalni to sytuację rozwiązują domofony i oczywiście samozamykacz do bramy. Jeżeli jednak mieszkał by tam jakiś margines, to oczywiście nic nie zmieni żadna brama bo źródło bałaganu jest wewnątrz a nie na zewnątrz nieruchomości. Jest to mienie komunalne a do takiego bardzo często zwłaszcza na lubartowską jest kierowana patologia. Jeśli chcecie mieć porządek w nieruchomościach przy ul. lubartowskiej i innych, to sprywatyzujcie te nieruchomości. Innego wyjścia nikt nigdy nie wymyślił, bo go nie ma.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz