"niektórym każe się spisywać nawet gazomierze. To bardzo ciężka praca i bywa niebezpieczna" - no, odczytanie takiego gazomierza to jak cholera niebezpieczne jest. Bueheheheheh
U mnie listonosz zostawił awizo z groźbą ,że jak nie podam telefonicznie lub mailowo w terminie 2 dni to policzą po swojemu. Prózniaki do roboty! Co obrywy za renty, emerytury się skończyły i wieki kwik. Bez współczucia.
|
|
Dajcie listonoszom jeszcze miotłę w d... bo ręce ma zajęte i chodzi objuczony ciężarami jak wół. Kto zapłaci za zrujnowane zdrowie listonoszy chore nogi, kręgosłup, ręce to choroby zawodowe listonoszy. Czas pracy też nie jest ośmiogodzinny ale zadaniowy, bo urzędasy wiedzą że jest tyle przesyłek, że w ciągu 8 godzin nikt tego nie doręczy. I jeszcze trzęsącymi się ze zmęczenia rękoma muszą rozliczyć się z listów poleconych oraz wypłaconej gotówki. HAŃBA. Kierownictwo ma czas nienormowany więc po 8 godzinach powinni brać torby na plechy i roznosić te przesyłki, których w ciągu godzin pracy nie dali rady doręczyć listonosze. Zmienić należy system pracy listonoszy , zmniejszyć obciążenie rejonach , dać godziwe zarobki. Ludzie Ci mają w większości średnie i wyższe wykształcenie czyli tak jak Policja , która zarabia niebotycznie więcej a ich zawód jest szanowany. Policjanci chodzą parami i boja się własnego cienia. Listonosze chodzą sami, bez obstawy mimo, iż nosząc pieniądze i przesyłki są bardzo narażeni na napady.
|
|
Największą podwyżkę winni dostać listonosze. Pracują za trzech , styrane kręgosłupy i zdrowie, czas zadaniowy itd. Choroby z kręgosłupem, nogami, uwzględnione jako choroby zawodowe . Do tej pory to co się wyczynia z tą kolanami biodrami - Dyrekcja poczty musi się starać aby te choroby były grupą pracowniczą to HAŃBA
W końcu czas skończyć z tym niewolnictwem
|
Strona 3 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|