Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
x napisał:
Bardzo mozliwe, ze jest jak napisalas, ale wydaje mi sie, ze podchodzenie do sakramentu na podstawie "lewych" zaswiadczen to jest w jakims sensie, a byc moze doslownie, "swietokradztwo", ktore powoduje, ze taki "sakrament" jest niewazny...A jezeli tak, to po co do niego przystepowac i oszukiwac samego siebie?
x tobie coś wali na czachyrę oamiętaj się...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przed działalnością "duchownego” przestrzega też lubelskie Radio eR i strona internetowa archidiecezji lubelskiej..... Ten facet jest księdzem i będzie nim do końca życia.Został przecież wyświęcony na księdza,a święceń kapłańskich (żadnych swięceń) nie można cofnąć.Jest też magistrem teologii (inna sprawa że ten tytuł jest g..no wart),więc nie wiem o co tu tyle krrzyku.Jest ksiądz,jest też magister teologii.......
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ksiądz z Melatyna napisał:
Przed działalnością "duchownego” przestrzega też lubelskie Radio eR i strona internetowa archidiecezji lubelskiej..... Ten facet jest księdzem i będzie nim do końca życia.Został przecież wyświęcony na księdza,a święceń kapłańskich (żadnych swięceń) nie można cofnąć.Jest też magistrem teologii (inna sprawa że ten tytuł jest g..no wart),więc nie wiem o co tu tyle krrzyku.Jest ksiądz,jest też magister teologii.......
Do cholery czy Ty jesteś taki niekumaty? O KASĘ chodzi szanowny księże z Meltyna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ociec duchowyj napisał:
Do cholery czy Ty jesteś taki niekumaty? O KASĘ chodzi szanowny księże z Meltyna.
No właśnie.....załapałeś sens mojej wypowiedzi. To,że go wykluczyli ze swojego "bractwa",to wcale nie oznacza że nie jest kapłanem.Najgorsze w tym wszystkim jest to,że pozbawia "prawdziwych" sukienkowych dodatkowych dochodów za kursy przedmałżeńskie (co łaska-nie mniej niż 500 złotych się należy) Reasumując:tak,tu się rozchodzi o kasę.I to nie małą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mirka napisał:
mój znajomy z chełma opowiadał że ksiądz który teraz pracuję z malzenstwami a był u niego w parafi podpisał mu nauki spowiedź a teraz mu udziela rozwodu, po co były ksiądz jak obecni dla kolerzkow przy kieliszku wsio może załatwić, a ja w lublinie musiałem wszystko robić szlak trafia
Trzeba mieć naprawde nie po kolei głwie żeby w czymś takim uczestniczyć.Ja ze swoją żoną jestem po ślubie normalnym nie kościelnym 20 lat, bez żadnych zbednych switków. Wystarczył tylko dowód i odpis aktu urodzenia bez ględzenia jakiegoś faceta w sukience bez dodatkowych opłat zpłacilismy tylko raz w Urzędzie Stanu Cywilnego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
My mamy slub cywilny i jestesmy bardzo szczesliwi ze soba.Zaplacilismy tylko oplate urzedowa i po sprawie. Po jakiego grzyba mi te cale kursy przedmalzenskie,oni nie maja zielonego pojecia o zyciu malzenskim,juz nie wspomne o wychowywaniu dzieci. Chodzi tylko o wyciagniecie od was KASY, nic wiecej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kazimierz z Gubina napisał:
My mamy slub cywilny i jestesmy bardzo szczesliwi ze soba.Zaplacilismy tylko oplate urzedowa i po sprawie. Po jakiego grzyba mi te cale kursy przedmalzenskie,oni nie maja zielonego pojecia o zyciu malzenskim,juz nie wspomne o wychowywaniu dzieci. Chodzi tylko o wyciagniecie od was KASY, nic wiecej.
Ja też uważam,że śluby cywilne są bardziej uroczyste niż te konkordatowe.Również pogrzeby prowadzone przez ceremoniarza są bardziej uroczyste,niż te prowadzone przez przebierańca w damskie fatałaszki. A w obu przypadkach (ślub i pogrzeb) świeckie uroczystości są dużo tańsze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taki kurs to lipa brałem ślub w 2009 r odbębniłem z żoną wszystkie nauki a gdy poszliśmy do księdz to nawet nie spojrzał na ten (zbębny kawałek papieru ) tylko mało co sie nie zabił za kopertą i czy jest dostarczająco wypchana paranoja , popoeram tego co sprzedaje to.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Uczę w gimnazjum. Moi wychowankowie (trzecia klasa) pokazali mi niedawno "książeczki zaliczeń" (nazwa moja), które przez cały czas nauki w gimnazjum muszą uzupełniać uczniowie przygotowujący się do sakramentu bierzmowania. Po lekturze tych dzienniczków ciśnie się na usta jedno słowo: zgroza!!! Jest to nic innego, jak znana choćby ze studiów, pracy, czy wojska, tzw. "obiegówka". Są tam "zaliczenia" określonej ilości: spowiedzi, mszy św. , rorat, nabożeństw różańcowych i majowych, rekolekcji, i tp. Sami uczniowie twierdzą, że tylko dla tych podpisów uczestniczą w praktykach religijnych. Po bierzmowaniu, rzadko który z nich pokaże się w kościele. Co Wy na to?...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie!!!! skąd w was tyle pychy!! Boga poprawiać będziecie? sądzicie, że Pan Bóg się pomylił podnosząc małżenstwo do rangi sakramentu??? Gdybyście mieli świadomość ile łask Was omija poprzez brak ślubu kościelnego...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nauczycielka napisał:
Uczę w gimnazjum. Moi wychowankowie (trzecia klasa) pokazali mi niedawno "książeczki zaliczeń" (nazwa moja), które przez cały czas nauki w gimnazjum muszą uzupełniać uczniowie przygotowujący się do sakramentu bierzmowania. Po lekturze tych dzienniczków ciśnie się na usta jedno słowo: zgroza!!! Jest to nic innego, jak znana choćby ze studiów, pracy, czy wojska, tzw. "obiegówka". Są tam "zaliczenia" określonej ilości: spowiedzi, mszy św. , rorat, nabożeństw różańcowych i majowych, rekolekcji, i tp. Sami uczniowie twierdzą, że tylko dla tych podpisów uczestniczą w praktykach religijnych. Po bierzmowaniu, rzadko który z nich pokaże się w kościele. Co Wy na to?...
A co? Bierzmowanie jest obowiązkowe? Chcą być bierzmowani w kościele katolickim to muszą spełnić warunki, które kościół narzuca. Nie chcą to nie przystępują do bierzmowania, albo szukają sobie instytucji, która bedzie im pasowała. Ze ślubem jest podobnie. Narzekają, że nauki, że spowiedź, że ksiądz tyle kasy wziął.... A po co Wam to? Przecież ludzie piszą, że mają tylko ślub cywilny i jest dobrze. Chcesz mieć ślub katolicki to masz spełnić warunki ustalone przez ten kościoł. Nie pasuje ci to idź gdzie indziej
Ostatnio edytowany 13 lutego 2012 r. o 22:29
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kowalski napisał:
A co? Bierzmowanie jest obowiązkowe? Chcą być bierzmowani w kościele katolickim to muszą spełnić warunki, które kościół narzuca. Nie chcą to nie przystępują do bierzmowania, albo szukają sobie instytucji, która bedzie im pasowała. Ze ślubem jest podobnie. Narzekają, że nauki, że spowiedź, że ksiądz tyle kasy wziął.... A po co Wam to? Przecież ludzie piszą, że mają tylko ślub cywilny i jest dobrze. Chcesz mieć ślub katolicki to masz spełnić warunki ustalone przez ten kościoł. Nie pasuje ci to idź gdzie indziej
Ręce opadają jak się czyta wypowiedzi takich nawiedzonych dewotów. Zrozum, że nikt nie kwestionuje potrzeby bierzmowania (wtedy twojej wywody byłby usprawiedliwione) ale sens towarzyszącej temu wydarzeniu biurokracji i mniej lub bardziej zaostrzonych wymagań. A to jak najbardziej można kwestionować. Być może cię to zdziwi ale "zwykli" ludzie też są Kościołem, tworzą go (być może o tym nie wiesz?) i mają prawo w kwestiach nie objętych dogmatami do swojego zdania.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nauczycielka napisał:
Uczę w gimnazjum. Moi wychowankowie (trzecia klasa) pokazali mi niedawno "książeczki zaliczeń" (nazwa moja), które przez cały czas nauki w gimnazjum muszą uzupełniać uczniowie przygotowujący się do sakramentu bierzmowania. Po lekturze tych dzienniczków ciśnie się na usta jedno słowo: zgroza!!! Jest to nic innego, jak znana choćby ze studiów, pracy, czy wojska, tzw. "obiegówka". Są tam "zaliczenia" określonej ilości: spowiedzi, mszy św. , rorat, nabożeństw różańcowych i majowych, rekolekcji, i tp. Sami uczniowie twierdzą, że tylko dla tych podpisów uczestniczą w praktykach religijnych. Po bierzmowaniu, rzadko który z nich pokaże się w kościele. Co Wy na to?...
Jak będziemy mieli dobrą młodzież jak mamy takich głupich nauczycieli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
c napisał:
Ręce opadają jak się czyta wypowiedzi takich nawiedzonych dewotów. Zrozum, że nikt nie kwestionuje potrzeby bierzmowania (wtedy twojej wywody byłby usprawiedliwione) ale sens towarzyszącej temu wydarzeniu biurokracji i mniej lub bardziej zaostrzonych wymagań. A to jak najbardziej można kwestionować. Być może cię to zdziwi ale "zwykli" ludzie też są Kościołem, tworzą go (być może o tym nie wiesz?) i mają prawo w kwestiach nie objętych dogmatami do swojego zdania.
Znasz mnie? Nie przypominam sobie żebym znał jakiegoś "c". Skad wiesz, że jestem nawiedzonym dewotem? (nawet nie wiesz co to znaczy). Nikt nie kwestionuje potrzeby bierzmowania? Znam co najmniej 10 osób, które to kwestionują (wszystkie są niewierzęce albo tzw. wierzące niepraktykujące) Potraktujcie kosciół katolicki jako instytucję do której przynależność nie jest obowiązkowa. Nie trzeba miec chcrztu, bierzmowania, komunii, małżeństwa, ostatniego namaszczenia - skończą się wtedy narzekania, że trzeba chodzić do kościoła, do spowiedzi, że trzeba płacić. A jak ktoś się decyduje żeby należeć to niech nie oczekuje, że mu się wszystko należy. Uczestnictwo w kościele jest związane z wysiłkiem - i stąd też konieczność spełnienia pewnych wymagań. O bierzmowaniu mówi się, że jest to sakrament dojrzałości chrześcijańskiej - przystępujący do niego mają pokazać, że chcą je przyjąć. A skoro chcą to niech pokażą, że naprawde im na tym zależy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kowalski napisał:
Znasz mnie? Nie przypominam sobie żebym znał jakiegoś "c". Skad wiesz, że jestem nawiedzonym dewotem?
poznaje po owocach.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kinga napisał:
Ludzie!!!! skąd w was tyle pychy!! Boga poprawiać będziecie? sądzicie, że Pan Bóg się pomylił podnosząc małżenstwo do rangi sakramentu??? Gdybyście mieli świadomość ile łask Was omija poprzez brak ślubu kościelnego...
wieksza bieda,wieksze bezrobocie z miesiaca na miesiac,brak perspektyw na przyszlosc,korupcja,wyzysk pracodawcow,ucieczka za chlebem naszej wyksztalconej mlodziezy na zachod,pazerstwo kleru na kazdym kroku,mozna wymieniac w nieskonczonosc.Jezeli to sa te laski ktore daje mi slub koscielny,to ja przez reszte zycia pozostane z moja cudowna malzonka w zwiazku cywilnym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
c napisał:
poznaje po owocach.
Odwołujesz się Pisma Św? Nawiedzony dewot jestes czy co?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kazimierz a Gubina napisał:
wieksza bieda,wieksze bezrobocie z miesiaca na miesiac,brak perspektyw na przyszlosc,korupcja,wyzysk pracodawcow,ucieczka za chlebem naszej wyksztalconej mlodziezy na zachod,pazerstwo kleru na kazdym kroku,mozna wymieniac w nieskonczonosc.Jezeli to sa te laski ktore daje mi slub koscielny,to ja przez reszte zycia pozostane z moja cudowna malzonka w zwiazku cywilnym.
Wypowiadasz się nie na temat. Co ma bezrobocie czy brak perspektyw do ślubu kościelnego? Jeżeli złożył przed ołtarzem przysięgę miłości aż do śmierci to stracisz pracę i perspektywy na przyszłość?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zawracanie gitary z tym kursem przedmałżeńskim. Nie mam na to czasu bo pracuje. Mam nienormowany czas pracy i muszę prosić się w pracy o wolny weekend - bo kurs plus 100 zeta od osoby. Tu plać tam płać - za wszystko kasa. Kościół sam utrudnia ludziom życie a potem narzeka że mało się małżeństw zawiera. To powinno być odgórnie przez episkopat narzucone żeby ułatwić ten ślub kościelny bez płacenia za to grosza.  Już miałem w domu z moją mażeczoną sprzeczke o ten cały kurs.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...